reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Witamina D

Ja też na początku podawałam Filipowi po dwie krople, z zalecenia lekarza, a to dlatego, że mały bardzo szybko rósł i przybierał na wadze jak mały słonik. Stąd taka duża dawka. Jak przestał przybierać w takim tempie, lekarz zalecił dawać jedną kroplę. Po skończeniu roku, no i jak się lato zaczęło,to nie daję już wcale. No czasem, jak jest kilka pochmurnych dni, to mu raz dam.

pozdrawiam
nikita
 
reklama
Juleńce też się główka przy jedzeniu poci. Kiedy powiedziałam o tym pani doktor przy ostatniej wizycie, zapytała jak dawkuję Vigantol. Powiedziałam, że codziennie dwie kropelki. Pani doktor doradziła nie zwiększać dawki, ale korzystać z ładniej pogody, póki jest i "łapać słoneczko"
 
wiecie co ja podjae witaminke D tez 2 rropleki jak jest pochmurno i kiedy mojmaluch nie ma stycznosci ze sloncem - a kiedy jest piekna pogoda to nie podja mu wogole tylko worze ja po sloneczku (dzieki temu opalona jest slicznie i wyglada na zdrowiutka kruszynke)

notabene moj akolezanka wogoel nie podawala ani razu wiatminy D3 i jej dzieci (a ma troje) sa rsle zdrowe i sliczniutkie

pozdrawiam
 
no tak.... tyle że nie zapominajmy że dzieci koleżanek, przyjaciół, ciotek etc. to nie sa NASzE dzieci, które na ta sama rzecz mogą reagować odmiennie!!!
Moim zdaniem, dobrze jest się słuchac lekarza, a jeżeli instynkt podpowiada mi coś innego, to skonsultować sie z drugim, ew. trzecim dla świętego spokoju

Po konsultacji z moim pediatrą, małej w słoneczne dni nie podaję Vigantolu, a w pochmurne tak (reguła taka że co drugi dzień). Jest to związane z szybszym zrastaniem ciemiączka
 
No i badz tu czlowieku madry, jak juz pisalam wczesniej co kraj to obyczaj. Jestem ciekawa jak w inych krajach jeszcze oprocz Anglii. Ja wiedzac, ze w Polsce wszystkie dzieci dostaja witamine D zapytalam o nia mojego lekarza w U.K a ten odpowiedzial, z enie ma potrzeby, bo dziecko syntezuje ze slonca i otrzymuje z pokarmem matki, to samo powiedziala polozna.
 
Ja po wakacyjnej przerwie znowu zaczęłam podawać Vigantol po 1 kropelce dziennie. tak zalecił lekarz, bo chociaż słonko jeszcze grzeje, ale to już nie to samo, co w lecie.
Główka mojego syncia często się poci, jak jest mu ciepło, gdy śpi lub gdy je. Pytałam ostatnio lekarza. Powiedział, że to normalne, żeby się nie przejmować, bo krzywica w Polsce nie występuje.
 
A ja slyszalam, ze dzieci w Polsce maja jednak problem z gospodarka wapniowa i stad "odgorne" zalecenie, zeby wszystkie dostawaly ta nieszczesna wit D
 
reklama
Ja miałam zawsze problem z ta witamina, tzn zawsze o niej zapominam! A potem nagle sobie przypominam i kaze mezowi kupowac i twardo podaje. Nawet kiedys zaczelam czytac o objawach krzywicy bo mi sie cos ubzduralo ze moze Karol przez luki w pamieci matki bedzie mial jakies problemy. No i jak zaczelam zglebiac temat, to sie okazalo ze dziecko karmione piersia ma odpowiednia dawke witaminy D. W kazdym razie ja czesciej nie dawalam niz dawalam i odpukac mojemu dziecku sie nic nie dzieje. Ale jezdzimy duzo po sloneczku, maly je tez kaszki mleczne w ktorych jest witamina, a do tego teraz zaczynam wprowadzac danonki, wiec pediatra powiedziala ze to wystarczy. A tak wogule to nadmierna dawka witaminy D tez jest szkodliwa, moze byc nawet toksyczna.
 
Do góry