reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wprowadzanie NOWYCH POKARMÓW...kiedy,jakie?

Zuzu od 2 nocy nie budzi sie na jedzenie przesypia cala noc to jest od 20.30 do 6.00 rano ...mozliwe ze sie budzi w nocy , ale w tedy nie placze tylko sobie pogad i zara usnie spowrotem , moje cycki sie jeszcze nie przestawily i bola okrutnie z nadmiaru mleka ... dzisiaj az musialm uzyc laktatora , ktorego nie uzywalam od ladnych paru miesiecy

butelka i smoczek dalej nie wchodza mojemu dziecku i szczerze mowiac zaprzestalam prob jej nauczenia ....pije wode z kubeczka a wszystko inne probojemy dawac lyzeczka

pomalu uczy sie jesc marchewke i kaszke ...ale to idzie tak sobie ...kilka lyzeczek i koniec ... po soczkach j naciaga i to bardzo nawet po rozcieczonych ...ale bede probowac dalej , moze wkoncu sie przyzwyczai do innego papu niz cycek
 
reklama
wiecie co... tak was czytam to się zastanawiam, czy nie spróbować raz jeszcze odciągac mleka i podawać małemu na noc z kleikiem...
choć nie lubię laktatora bardzo.
 
My za dwa tygodnie, bedziemy wprowadzac zupki:-) :ziemniak, pietrucha i marchew plus oliwa, tak na poczatek zaproponowala nam pediatra, mowila, aby zaczac od warzyw, dopiero potem owoce a soczki, to dopiero na samym, szarym, koncu nie ma co sie z nimi spieszyc...

juz sie nie moge doczekac, w koncu jakas odmiana:-) :-)
 
mi doktorowa kazała już po mału zastąpić jeden mleczny posiłek zupą ale Ewka ma tą zupe głęboko w d...
i nie chodzi o to że nie chce jeść tylko że traktuje ją jako aperitif.wczoraj na przykład zjadła o 8 -180 ml mleka,potem o 12 -120 ml i o 14 widziałam ze jest juz głodna to dałam jej zupkę ze słoiczka 130 ml.zjadła wszystko ale o 14:30/14:45 już wołała butlę i zjadła całą tzn 160 ml. no i co mam z nią zrobić. przecież jej nie każe głodować i czekać dwie i pół/ trzy godziny po zupce jak sie drze że chce jeść. tak jest za każdym razem. max co wytrzymała to jest godzina .
a podobno te zupki maja być bardziej syte niż mleko:tak:
 
My za dwa tygodnie, bedziemy wprowadzac zupki:-) :ziemniak, pietrucha i marchew plus oliwa, tak na poczatek zaproponowala nam pediatra, mowila, aby zaczac od warzyw, dopiero potem owoce a soczki, to dopiero na samym, szarym, koncu nie ma co sie z nimi spieszyc...

juz sie nie moge doczekac, w koncu jakas odmiana:-) :-)

tia, odmiana jak najbardziej zwłaszcza jak wszystko wokół ubabrane:-D

mojej zasmakowały gruszki z jabłkami i juz dzisiaj zjadła pól słoiczka, jak sie obudzi to zaatakuje ja zupka warzywną:tak:
od poniedziałku ćwiczymy picie z butelki:eek:nie wiem co to będzie ale musi sie nauczyc
 
:-) my na nasze proby marchewkopodobne mamy ceratkowy sliniak jak dziewczyny radzily ....ale ja dodatkowo mam na cel ubabrania dwa kaftaniki , ktore zuzu zakladam bo zawsze cos wyleci poza sliniak....i moze se pluc ile chce :-)
 
Sara ma w tej chwili wiekszosc ubran upaparanych marchewka, mimo sliniakow i szmatek...Znacie jakies sposoby na te uporczywe plamiska???
 
Hehe, a ja nie mam zadnych swoich kaftanikow i kazde jedzonko jest koszmarem psychicznym co ja powiem mojej szwagierce jak jej oddam upaprane ;-) ale na szczescie powiedziala, ze sie nie obrazi :-D i ze to normalne, ale co dziwne po karmieniu zupka mam ufajdolona pieluszke tetrowa i sliniak, ciuchy sie jakos uchowuja... Poza tym moja pieknie je, a czasami jak jej lyzeczka zbieram to co na brodzie i polikach zostaje to mi sie rzuca na lyzeczke zanim sie zorientuje o co chodzi :-D Chyba ziemniaczki z marchwia jej smakuja, za jakies dwie godzinki dostanie kolejna porcje, dobrze, ze mam w lodowce :-D Teraz gotowalam same bez niczego, ale mysle, ze jutro ugotuje z tej ksiazki kucharskiej od Bedyty :-D
 
reklama
Sara ma w tej chwili wiekszosc ubran upaparanych marchewka, mimo sliniakow i szmatek...Znacie jakies sposoby na te uporczywe plamiska???
Ponoc marchewka sama schodzi po kilku(nastu) praniach. Ja korzystam ze sposobow naszych mam i babc i biale i jasne rzeczy namaczam w zimnej wodze z wybielaczem na dosc dlugo, potem plukam i daje do prania w 90stopniach - w koncu w wiekszosci to bawelna. I rzeczy sa calkiem ladne, nawet po marchewce plamy schodza duuuzo ladniej i sa bledsze, wiec moze za ktoryms razem z kolei zejda calkiem. A inny sposob - skorzystaj z rady siluni - bardzo rozsadna jest :-D Wtedy bedziesz miala tylko dwa kaftaniki ufajdolone :-D
 
Do góry