reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

Marta,madziunka, u mnie też wypadają 3 posiłki mleczne:

7-po przebudzeniu mleko ok.180ml
10-11- kaszka smakowa na mm
14-15- obiadek 1/2 słoiczka babydream
ok.18-deserek (ulubione śliwki:-))
20-21- mleczko po kąpieli

Dziś dostałam paczuszkę Nestle i według ich schematu żywienia w 6-tym miesiącu dziecko powinno spożywać 4 posiłki mleczne po 180 ml, zupkę i deserek lub soczek owocowy nie wiecej niż 150g.

A w paczuszce poradnik żywieniowy,deserek gerber marchewka i jabłuszko, soczek bobo frut jabłko z marchewką, mleczko nan pro 2, i kaszka mleczno ryżowa z bananem:-)

Aha, w INTERMARCHE sa 3-paki deserków gerber za 5,19.
 
reklama
a tu taka ciekawostka, jacy producenci stoją za marką BABYDREAM


1) Pieluchy Babydream - Procter&Gamble (czyli ci od Pampersów)
2) Mleko i kaszki Babydream - Humana Milchunion (babydream 800g za 16 zł, humana 350g za 19 zł)
3) Butelki, smoczki, smoczki uspokajające i gryzaki Babydream - Baby-Nova
4) Drewniane zawieszki do smoczków i wózków - Heimess
5) Pluszowe przytulanki i pluszowe grzechotki niemowlęce - Fehn (C&A również ma zabawki od nich)
6) Słioki - Bebivita (HiPP de)
7) Kosmetyki i chusteczki - Babyline (Nolken Hygiene Products)
8 ) Kosmetyki i chusteczki dla większych dzieci Lilliputz - Pikobelo (Nolken Hygiene Products)
 
Heja !:-)
U nas tez pogoda okropna - niby slonce swieci ale wieje jak diabli.
Jesli chodzi o kaszki to ja nie daje maluchowi - jakos nie widze potrzeby - dzis dla sprobowania dalam - smakowala mu nawet .( mialam probke, wczoraj dostalismy paczuszke z Bobovity ) . Sama nie wiem czy ja dawac czy nie - chodzi mi o to zeby nie dawac mu zbednych kalorii - ach to szukanie zlotego srodka ...
Dziewczyny , a od czego zaczelyscie wprowadzanie glutenu? od jakiej kaszki? bo tak jak czytalam to powinno sie od 0,5 lyzeczki - jakos sie tego boje i nie wiem jak sie zabrac . Podpowiedzcie mi jak to przebrnac :-)
Apropo Renni Jusis to widzalam kiedys jej program w tvn jak mowila o ubrankach - ze duzo zdrowiej jest kupowac maluszkowi uzywane, badz wziac od kogos - a szczegolnie firmowe - bo najczesciej kto je kupil to tez i pral w odpowiednich proszkach badz plynach dla dzieci - a te ze sklepu nowki to bezposrednio po farbowaniu - nawet jak sie upierze to i tak wiekszosc badziewia chemicznego w nich jest - w sumie madrze mowila.
Wiec dzis zostaje mi tylko siedzenie w domu.
 
Jejku dziewczyny tak szybko piszecie ze chyba w zyciu nie nadrobie:) A robie to na raty i co podejde do laptopa to wiecej:) Ale chociaz troszke poczytalam.
Pogoda u nas do bani, wieje i pada wiec zze spaceru nici.
U nas tez wycieraznie buzi po posilkach jest fe i Maja wtedy krzyczy w nieboglosy.
Kasik u nas tez z mlekiem na bakier. Obiadek, deserek i mleko w postaci kaszki ewentualnie zje. A z butelki to cyrki trzeba odprawiac i zawsze sa potrzebne dwie osoby do karmienia zeby zjadla.
Ostatnio daję jej obiadki juz nie w postaci papki tylko drobnutko podziubanymi warzywkami i mala nie moze sie jakos przestawic na taki posilki - ma odruch wymiotny! Czy wasze dzieciaczki tez tak maja? Czytalam ze powinno sioe juz zaczac podawac obiadki w takiej postaci bo inaczej potem bedzie problem z przyzwyczajeniem. No i nie wiem co robic bo jak karmie Maje i na nia patrze jak ja wstrzasa to mi samehj sie robi niedobrze.
gaja wspolczuje ciezkich poczatkow pracy. Bedzie lepiej!!!
Ania_86 mojej tesciowej tez sie wydaje ze mi pomaga. Poza tym to ona jest najmadrzejsza pod sloncem bo dwojke dzieci wychowala. A jak jej zwroce uwage albo zasugeruje ze cos robi nie tak to focha strzela i ma mine nietega. Wiec najlpiej sie po prostu nie odzywac. Na szczescie jak teraz u nas byla mialam sporo spraw do zalatwiania przed i po pracy wiec w sumie malo w domu bylam i nie wiedzialam co ona wyrabia. A czego oczy nie widza to serce nie boli:):):)
Jesli chodzi o jedzenie to u nas schemat jest taki:
6-7 mleczko z dodatkiem kleiku przewaznie zjada 110-130 ml
10-11 mleczko z kaszka smakowa i kaszka manna(ekspozycja na gluten) to je rzadsza z butli lub gestsza lyzeczka zalezy jaki ma humorek ok 150 ml
13-14 obiadek ( zjada pojemnosciowo taki mniejszy sloiczek)
16-17 Kaszka podana lyzeczka lub jogurcik ok 120 ml
ok 19 troszke deserku owocowego ( przewaznie pol sloiczka
21 mleczko z kleikiem kukurydzianym, zjada ok130 ml
Beniaminko szczesliwi Ci co nie maja zawiazkow osemek :):):) a tesciowa... ech mam nadzieje ze drugiej nie bedzie ale patrzac jak sie uklada nasze zycie mlzenskie to nic nie wiadomo...
marja ja robie ekspozycje na gluten juz 4 tydzien. Dodaje do jednego posilku dziennie 0,5 lyzeczki zwyklej kaszy manny ugotowanej na wodzie.
To tyle narazie zaraz czytam co tam wczesniej pisalyscie :)
 
Witam!

U nas też okropny wiatr. Właśnie widziałam jak za oknem frunęło wiaderko plastikowe:szok:
Zatem siedzimy dziś w domu.

Dzięki dziewczyny! Już mi lepiej! Wy to umiecie pocieszyć! Na szczęście po tym upadku już ani śladu. Było małe zadraśnięcie na czole, ale już wczoraj nic nie było widać. Bacznie Franusia obserwowałam i wsio jest ok! Zachowanie się nie zmieniło, jak zawsze jest pogodny i uśmiechnięty.
Najgorsza była ta awantura, którą urządził mój małżonek. A przecież też był w domu i jak wychodziłam na korytarz to uprzedziłam, że wychodzę i żeby spojrzał na małego. Ale u nas tak jest. Wszystko co jest nie tak - to moja wina.

Z moim zębem, a właściwie dziąsłem no może trochę lepiej. Minimalnie. Do dentystki wczoraj nie dotarłam, bo nie miałam z kim zostawić Franusia. Ale płuczę kulka razy dziennie, no i biorę homeopaty. Mam nadzieję, że jednak dam radę bez antybiotyku!

Gosheek - dzięki bardzo za info! Jeśli do jutra nie poprawi się to wezmę duomox. Mam dobrego lekarza rodzinnego i myślę, że bez problemu mi wypisze receptę. A na razie spróbuję jeszcze powalczyć domowymi sposobami.

Tak jak czytam ile już jedzą wasze dzieciaki, to zastanawiam się czy ja wszystko dobrze robię.:baffled:

U nas mleczko z cycusia jest na żądanie - nie jestem w stanie policzyć ile razy, bo dość często.
Zupki własnej roboty zjada ok 1/3 słoiczka, no i trochę deserka na podwieczorek, też ok. 1/3 słoiczka. Żadnych kaszek nie podawałam, bo nie wiem, czy będą lepsze od mleka matki. Może jestem w błędzie:baffled:
 
gosheek, właśnie wyczytałam w tym poradniku nestle,aby pokarmy w postaci papki podawać dzieciom do 7 miesiąca a od 8-ego wprowdzać nieco bardziej grudowate obiadki.Jednak najlepszy okres na takie eksperymenty to 9-12 miesiąc.Pokarm nierozdrobniony do postaci papki może podrażnić przełyk i powodować odruch wymiotny:sorry:.Czyli Majeczka jest książkowym przykładem:-):-)
 
Dzien dobry :)


Ritko, ojejku współczuję, pewnie byłaś bardzo wystraszona, Franio także ale po 1/2 h już nic nie pamiętał, szkda że mąż tak zareagował, ale nie chcę krakać , moze byc ze jeszcze nie raz i przy nim Franio nabije sobe guza (tfu, tfu, tfu) Jeśli to mże być pocieszeniem, to mój synek jako 4 czy 5 miesięczniak spadł mi z narożnika, tylko sę odwróciłam po branko z szuflady i bęc, bardzo płakał, jechałam nawet na dyzur oberzec go, ale tam już się śmiał w najlepsze i śladu po upadku nie było. To sie niestety zdarza :(
Teraz Julka urzęduje w kojcu lub na podłodze, chociaż i tam potrafi się uderzyć w jakiś mebel, bo wszędzie się doczołga, a niby jestem w poblizu niej.Rosna nam małe wiercipiętki i teraz już tak będzie coraz częściej :tak:
Współczuję rosnących ósemek, ponoć niektóre niemowlęta właśnie taki ból odczuwają podczas ząbkowania, ja niestety i stety nie znam tego bolu bo ósemki mi nie urosną, bo nie mam nawet zawiązków( mój syn także).


Miłego dnia Mamusie :)

Beniaminko - zazdroszczę braku zawiązków ósemek!:tak::tak::tak: Masz szczęście!
W takim razie łącze się w bólu z naszymi ząbkującymi maluszkami:-).
O kojcu myślałam, ale raczej się już w moim mieszkanku nie zmieści. Teraz rozścielam na dywanie koc i mały odstawia szaleństwo!
 
Ostatnia edycja:
Beniaminko dolaczam sie do tych zazdroszczacych. U mnie osemki maja dodatkowo haczykowate korzenie. Jedna musialam usunac, bo mi krzywila inne zeby i mialam rozcinane dziaslo. Przez pare dni dieta plynna i lodowa:-)
Ritka u nas Laura wcina tylko 1 lyzeczke, max 2. Juz czasem sie zastanawiam, ze moze jej zle podaje? Jednak po artykulach, ktore podaly dziewczyny i po lekturze ksiazki "Mein Kind will nicht essen" Carlosa Gonzalez troche sie uspokoilam. Powoli moze dojdziemy do trzech lyzeczek ;-)
Co do Reni Jusis mam mieszane uczucia. Podoba mi sie wiele pomyslow, ktore potem chetnie sama wykorzystuje
My zdarzylysmy troche pospacerowac. Tyle co zamknelam drzwi do klatki zaczelo lac:-D
 
reklama
mb_1 mój Emilek tez czasem pluje jedzeniem, ostatnio nawet w nosie miał, i jak zaczyna mi się "bawić jedzeniem" to na chwile przerywam albo dłużej przytrzymam łyżeczkę w buzce (dosłownie sekundkę)
marta ja jakos nie przepadam za Reni Jusis, jakos mnie jej głos drażni ale przyznam że czasami ma fajne koncepcje
gosheek ja tam gdzies wyczytałam ze mniej rozdrobniny pokarm to najlepiej kiedy dziecko ma już ząbki, ja podaje nadal papki

a co do posiłków to u mnie Emil dostaje
cycusia co ok2-3h (oststnio bardziej co 2 bo szybciej głodny się robi)
ok.12 dostaje zupke jarzynową 200ml ( z glutenem)- próbował już miesko rybkę zółtko
ok 17 cos owocowego- soczek, kisielek, gotowane owoce
ok 20. 70-100ml kaszki (na bebilon pepti, a wczesniej odciągałam) plus cycuś do pełna

Emilek się kręci w kółko po pokoju, ale jeszcze nie pełza. robi "ose" tzn. lezy na brzuszku i tylko dupka w górze, ciągle robi "buuuuuuu" i "beeeeeeeee"
 
Ostatnia edycja:
Do góry