Dziewczyny nie bójcie się porodu, na pewno wszystko pójdzie dobrze, trzeba byc dobrej mysli. Ja Lilke urodziłam dość łatwo,może dlatego tak fajnie mi sie mówi, ale swoje przeżycia też miałam np zmieniałam szpital w trakcie porodu o czym pewnie juz tutaj pisałam, to nie będe Was zanudzać. Ale wydaje mi się,że nie ma się co denerwowac na zapas, i tak musimy urodzić i tak, więc lepiej juz spokojnie.
Ja miałam tez problem z rozpoznaniem, czy to już, chociaż wszyscy mi wmawiali,że na pewno poznam,że to te bóle, a tu guzik..myślałam,że to żołądek mi nawala

.
Zapomniałam Wam jeszcze napisać, że wyszedł mi podejrzanie wysoki cukier na krzywej cukrowej i lekarz skierował mnie do poradni metabolicznej, ide tam w poniedziałek i będa mi powtarzać to badanie..:-(. A ja oczywiście im tam zemdleję kilka razy..I znowu będe musiała pić tą wstrętną glukoze, to niesprawiedliwe!
No nic, uciekam na razie budzic moja Małą, bo za długo śpi, potem w nocy nie ma kto spać.