reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wrześniówkowe mamy

Etka to ty sie trzymaj, dawaj znać co u ciebie. Chyba będziesz jednak pierwsza bo mam wrażenie że mojemu brzdącowi sie nie spieszy. To moja pierwsza ciąża i się może jeszcze nie znam ale z takimi objawiami ja bym leciała do lekarza. Jestem panikara więc wolę o wszystkim powiedzieć lekarzowi a i tak jak mnie uspokaja ja nadal się martwię.
 
reklama
Witam o poranku!
Ja juz zdążyłam być do pobrania krwi, normalnie sobie o tym zapomniałam, a miałam lecieć z samego rana, bo moja mama szła do pracy, a ktoś musiał zostać z Lilką, i pobiegłam szybko,az mnie kolka chwyciła, na szczęście nie było kolejki i szybko załatwiłam. Pani położna się mnie pyta, czy mi nie słabo (bo mi się często robi) a ja mówię,że nie mam czasu dzisiaj na robienie mi się słabo, bo się bardzo spieszę :-D.
Grazia-śliczne to Twoje Maleństwo, a synek faktycznie wygląda na bardzo dumnego brata, chyba strasznie przepada za tą Małą?
Etka-i jak tam się rozwija sprawa?Ja przy Lilce tez miałam takie plamienia na parę dni przed porodem, to chyba ten czop odchodził pomału, tak sie doczytałam,że może odejść cały na raz albo stopniowo i wtedy są takie plamienia własnie.
W moim szpitalu na oddział może wejść każdy kto chce, wiadomo,że za duzo osób nie może siedzieć w pokoju,ale mąż np może byc cały czas, jakieś niedługie odwiedziny kilku osób tez normalnie, nikt nic nie mówi.
Ruda-Iza-mam nadzieję,że masz rację i jak zobaczę Małego to sobie wszystko przypomnę, pomalutku,ale przypomnę :tak:.
Miłego dnia!
 
A juz myślałam, że będę co dzień spac tak jak wczoraj a tu kicha i dzisiaj budziłam sie ze 100 razy. Dodatkowo wszytsko zaczyna mnie boleć i dzisiaj w nocy doszły do tego biodra :-(.
Wczoraj byłam na aqua aerobiku i sie uśmiałam. Mój mały chyba ćwiczył ze mną. Jak ja podskakiwałam albo wywijałam nogami to on też. Pożniej byl chyba tak zmeczony, że prawie w ogóle sie nie ruszał i dopiero dzisiaj zaczyna :-).

Harsharani chyba na razie nie masz się co martwić. W końcu jeszcze nie ma wrzesnia ;-). Na pewno urodzisz na dniach i nie będziesz musiała czekać do 15.

Nuśka nie martw sie usg. Każdy lekarz mówi, że te pomiary wcale nie są miarodajne i często sie okazuje, że sie myla nawet o ok. 1 kg. W rodzinie mojej szwagierki prawie wszytskie dzieci rodziły się z wagą poniżej 3 kg i były zdrowe, silne i dostawaly po 10 pkt. A dodatkowo masz jeszcze 4 tygodnie więc twój synek może jeszcze sporo przybrać.

Shinead super ze wyniki dobre i nie musisz siedziec w szpitalu. My idziemy na usg w nastepnym tygodniu i az sie nie moge doczekać. Ciekawe jaki duzy jest Patryk?

Grazia masz śliczna córeczkę!!! No i jaki dumny braciszek :-)

Kina ja bym nie pokazała mężowi takich filmików. Co by nie mówić nie jest to zbyt zachęcający widok i jeszcze by zrezygnował a ja bez niego nie urodzę.

Etka trzymam kciuki. Oby to było już :-)
 
Witam
Wchodzę sobie na tą naszą listę wrześniówek i dochodzę do wniosku, że jednak dziewczynkom bardziej się spieszy z przyjściem na świat. Widocznie taka nasza natura kobieca zawsze się nam spieszy;-);-).

Grazia :-) ale masz fajniutką córunie i do tego jaki dumny brat;-).

Etka czyżby to już???
 
oto moje relacje z wczorajszej wizyty u ginekologa:
szyjka sie skrocila z 15 na 10mm, a rozwarcie jest nadal takie jak bylo. moje opuchniecia sa stad, ze zatrzymuje wode w organizmie i z tego tez powodu przybieram szybciej na wadze. najlepsze jest to, ze po mnie wogole nie widac tych kilogramow. nawet lekarz mi wczoraj powiedzial, ze gdyby nie brzuch to on by nawet nie zauwazyl, ze jestem w ciazy. reszta wszystko ok. maluszek rosnie, serduszko mu bije miarowo. na usg widac jeszcze resztki plywajacej mazi plodowej. wszystkie bole, ktore ostatnio odczuwam to zwiastuny porodu. moga swiadczyc o szybkim rozwiazaniu, ale moga tez przedluzac sie jeszcze jakis czas. jesli zdaze to kolejna wizyte mam na 13,09. w sumie to od niedzieli powinien mi juz wypisac macierzynski (zgodnie z tym co robi wiekszosc lekarzy) ale jak na razie mam dalej L4 do nastepnej wizyty :tak:.

moj maz tez ogladal kilka takich filmow w szkole rodzenia, ale jego to nie rusza. uznal, ze tak to musi wygladac i tyle. no ale jego nawet asysta przy sekcji zwlok nie ruszyla...

lece cos zjesc i posprzatac bo popoludniu mam gosci. przyjezdza kuzynka z 7 miesiaczna coreczka. niestety okazalo sie, ze malenka jest chora- od 3 miesiecy nie rosnie jej glowka. wczoraj badali jej cisnienie w oku i jesli okaze sie, ze mozg sie rozwija to czeka ja powazna operacja :-(. strasznie mi jej zal. do tego wszystkie najblizsze terminy u lekarzy sa na przyszly rok a ona potrzebuje konsultacji juz teraz. wszedzie chodza prywatnie. do tego wczoraj zepsul sie im samochod i pozyczyli od nas. po prostu szok!
 
Ja miałam dziś wspaniałą noc, od 24tej do 11 tej spałam! Tylko te moje stawy u rąk mnie niepokoją :( dziś rano znowu lekkie zesztywnienie.
Od jutro rozpocynam starania o poród 7 września: liście malin już się suszą, mąż w gotowości :)
Z tym znieczuleniem zewnątrzoponowym - poczytałam sobie, pogadałam koleżankami, jakoś minimalnie jest niedobrych opinii na ten temat. Dotyczą głównie ryyka zwiaanego z cynnikiem ludzkim - moze byc podane w niewlasciwej dawce lub rodząca się preforsuje.
Ale w kazdym razie cały czas myslalam ze bede chciala poradzic sobie bez, ale skoro moze nie bolec?


Iza - matko z tą malutką to jakiś koszmar, trymam za nią kciuki.

Etka - no to chyba się szyjka szykuje :) Daj nam znać na bieżąco co u Ciebie.

Grazia - jakie piękności! Jest bardzo ładna, widać na buzi że to dziewuszka! A i synuś też przystojniak i jaki dumny! Fajną masz minigromadkę :) Jak się czujesz?
 
Witam wszystkie bardzo goraco.mam nadzieje ze mnie jeszcze ktos pamieta.Mialam wstretna awarie internetu i bylam odcieta od swiata.

Przegladalam kalendarz i no no ,nasze dziewczynki ladnie sie posypaly.Wszystkim mamusia przesylam gratulacje i buziaki dla malenstw.

Mi zostaly jeszcze 4 tygodnie,ciekawe czy moja dziewczynka wytrzyma czy bedzie chciala zrobic mamusi niespodzianke i wyjsc szybciej.

Odezwe sie pozniej,a teraz chociaz pobieznie przeczytam ta mase zaleglosci ktora mam.

Buziaki
 
Witajcie, kobitki!

Ja szybciutko, bo zaraz muszę lecieć obiadek pichcić.

Przede wszystkim - Grazia - gratuluję ślicznej malutkiej księżniczki! Mam nadzieję, że mój Kubuś też będzie tak zachwycony swoim braciszkiem, jak twój synek siostrzyczką.

Ainaheled - nie, nie będę sama lakierować:-):-):-). Mój małżonek by mi nie pozwolił. Już stwierdził, że od jutra się za to zabierze.
Co do teściowej, to ubawiłam się jak nie wiem co. Byłam z Kubą dzisiaj na bilansie dwulatka no i chciałam się podpytać naszej lekarki czy zna jakiś skuteczny sposób na odzwyczajenie od pieluch. A ona na to: "No, trzeba zawstydzić trochę dziecko, jak się zleje, to powiedzieć: "A fe, wstyd, brzydko!". Jakby się z moją teściową umówiły:-):-):-). A poza tym stwierdziła, że ma jeszcze czas do 3 urodzin z całym tym "rzucaniem" pieluch.

Poza tym na bilansie dowiedziałam się, że mój Kuba mierzy 96 cm wzrostu, waży 17,5 kg (lekka nadwaga - należy ograniczyć słodycze ale to jeszcze nic chorobliwego). Rozwija się super psychoruchowo, oczy w porządku (tzn. "nie uciekają"). Zęby wszystkie 20 na swoim miejscu i zdrowe. Niestety, prawdopodobnie za rok czeka nas zabieg usunięcia stulejki. Na razie mamy przez trzy miesiące smarować siuraska maścią na odklejenie napletka + maścią przeciw drożdżakom (dla zrównoważenia działania tej pierwszej) i wtedy się okaże, czy jest szansa uniknięcia zabiegu. Qurcze, szkoda by było, gdyby się nie udało, bo najbliżej nas takie zabiegi robi się w J. Górze albo we Wrocławiu i wiąże się to z co najmniej trzydniowym pobytem dziecka w szpitalu. Wolałabym uniknąć hospitalizacji. Inne wyjście to zabieg w Goerlitz (w Niemczech) - tam robią to w klinice u Maltańczyków ambulatoryjnie, tzn. bez zatrzymywania w szpitalu, są polscy specjaliści (m.in. ze Zgorzelca) i pielęgniarki. Ale z kolei na dzień dzisiejszy koszt takiego zabiegu - 250 Euro. A więc 1000 zł. Mam nadzieję, że uda się uzbierać przez rok i że ceny nie pójdą w górę, bo to by było najlepsze i najmniej stresujące dla Kuby (no i co tu kryć - dla mnie też) rozwiązanie.
 
reklama
Aniołek pewnie że pamiętamy właśnie się zastanawiałam dzisiaj co z Tobą? Miałam właśnie zapytać czy ktoś ma wieści od Ciebie a tu zaglądam i jesteś.

Atruviell dobre sobie a ja zawsze myślałam ze wyśmiewanie odniesie odwrotny skutek no widocznie tak nie jest ja mam prawo się jeszcze nie zanać;-) chociaż wydaje mi się że to zależy od dziecka przecież każy z nas jest inny. No i trzymam kciuki za Kubusia żeby obyło się bez zabiegu.

Carioca77
Od jutro rozpocynam starania o poród 7 września: liście malin już się suszą, mąż w gotowości :)


:-D mąż w gotowości życzymy powodzenia. Mój mąż też by się ucieszył ale u mnie to jeszcze troszkę czasu;-);-)
 
Do góry