majkam
mama Danielka i Karolinki
moj maly zazwyczaj najada sie z jednej piersi ok 15-20 min a jak go chce potem przystawic do drugiej to juz zasypia , i nie pomaga zmiana pieluszki lub inne rozbudzanie , dlatego do nastepnego karmienia dostaje druga piers
niewiem czy to dobrze czy zle , ale jak na razie maly jada co 2-3 godz. i na razie zadnych zastojow na szczescie nie mam bo zazwyczaj te piers ktora ssie oproznia do konca
a z przystawianiem to juz jest lepiej niz na samym poczatku , ale jeszcze o relaksie nie ma mowy
.Wiem jednak , ze trzeba troche cierpliwosci i samozaparcia i na pewno bedzie dobrze.
niewiem czy to dobrze czy zle , ale jak na razie maly jada co 2-3 godz. i na razie zadnych zastojow na szczescie nie mam bo zazwyczaj te piers ktora ssie oproznia do konca
a z przystawianiem to juz jest lepiej niz na samym poczatku , ale jeszcze o relaksie nie ma mowy
.Wiem jednak , ze trzeba troche cierpliwosci i samozaparcia i na pewno bedzie dobrze.
.ale po kazdym jedzonku spi troszeczke
to wtedy odpoczywam. piersi juz bola mniej ale nadal smaruje mascia .;-)
a jezeli sie zlozylo ze dziecko wyssalo do konca to zaczynamy od tej drugiej :-)
mleczko.... I małą ma całe ubranko mokre jak się w porę nie zorientuję..
po ok. pol roku karmienia sytuacja sie normuje i nie beda poczebne ci wkladki laktacyjne a poki co to one ratuja cie przed opresja.