reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o karmieniu ;)

Tylko, że ja to chcę użyć żeby pobudzić pierś. Obawiam się powtórki z pierwszej ciąży. Prawy cyc-mleko, lewy cyc-nic. Tak jak poprzednio siara leci mi z prawej piersi tak, że się budzę z mokrą piżamą a z lewej poleci tylko jak sama pościskam trochę.

Mały się bardzo denerwował jak podawałam lewą pierś i ja przy tym też zaczynałam mieć nerwy, bo mu tam nic nie chciało lecieć.


A próbowałaś go karmić spod pachy? Pewnie tak... Wiesz, że nasz tez preferowała prawą pierś i niestety tę lewą mam jakby mniej pełna teraz od prawej. Ale siara już jest, faktycznie częściej poleci z prawej niż z lewej np. pod prysznicem (tak poza tym to ja laktacje straciłam po 2 latach od zakończenia karmienia :confused2:). Może po prostu bliżej okresu porodu tak po 38 tc próbuj ją troche pomaltretowac laktatorem, z tej jednej nie ściągaj a z tej tak :) Nie wiem, w takiej sytuacji to najlepiej by było jakbyś poradziła się dobrego doradcy laktacyjnego :)
 
reklama
Próbowałam wszystkich pozycji jakie tylko przyszły mi do głowy!!!! Nie było tam wystarczająco mleka i już.
Też się właśnie zastanawiam czy nie pobudzać tej lewej piersi. Np. teraz jakiś delikatny masaż przy okazji kąpieli... Na razie, żeby ujędrnić piersi serwuję im lekkie bicze z naprzemiennej wody raz ciepłą raz chłodną. Ale myślę, żeby dodatkowo jakoś masować tego lewego cycka....
 
Ja nastawiona jestem na karmienie piersią, choć jak sobie pomyślę jak się męczyłam w pierwszej ciąży, to mi się odechciewa :sorry:. Zastój pokarmu, gorączka :baffled:. Nie mogłam znaleźć odpowiedniej pozycji do karmienia, musiałam używać nakładek, bo brodawki szybko " wklęsały ". Udało mi się karmić niecałe 4 miesiące.
Ale teraz dam radę, muszę dać :tak:. Jestem dobrej myśli :happy2:.
 
Ja tez nastawiam sie na karmienie naturalne chociaz nie wiem jak to bedzie... synka karmilam tylko miesiac mam nadzieje, ze teraz bedzie duzo latwiej bo to duza wygoda jednak, no i najlepsze dla dzidzi rzecz jasna;-)
 
ja juz pisałam...jasne że zamierzam karmić cycem ale żecie zweryfikuje......

Wiolcia bo wszystko wyjdzie "w praniu";-)
 
ja to się o wszystkim dopiero przekonam jak to jest. ale jak widziałam jak się niektóre dziewczyny męczą, jakie mają problemy itd. to też jestem trochę przerażona hehe
 
Ja też na pewno bede karmić, co troszkę utrudni mi powrót na studia, ale od czego są laktatory.
Tatuś dostanie porcję pokarmu i bedzie dziecku podgrzewał:-)
 
a ja się powoli przestaję tym wszystkim martwić, czytam sobie poradniki dla kobiet w ciąży, a i tak dochodzę do wniosku, że to wszystko to indywidualna sprawa, gdyby coś nie szło to poradzę sie położnej ze szkoły rodzenia, która jest konsultantem laktacyjnym i w zakresie kursu jest wizyta w domu po porodzie i ewentualna nauka lub poprawa sposobu karmienia, bo też się na pierś nastawiam, choć mnie jeszcze nic z nich nie cieknie, nie wiem nawet czy pełne mleka mają być miękkie czy twarde...
 
reklama
Nie przejmuj się, pokarm może pojawić się nawet już po urodzeniu dziecka. Mi też nic nie cieknie i nie czuję, żeby piersi były pełne. Dla mnie to dobrze, bo bym chyba musiała zacząć nosić miseczkę G albo H...
 
Do góry