Misia1974
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2012
- Postów
- 3 011
Bejbiszon - nie chce Cię martwić, ale znam dwie dziewczynki, które tylko w różowym chciały chodzić. Moja za to niegdy nie lubiła różowego - zawsze wybierała wszystko niebieskie, a teraz czarne. Ma tylko martensy różowo - czerwone, które ubóstwia, ale one bardziej w malinę wchodzą. Na szczęście, bo ja różu nazbyt tez nie lubię. Lidka ma kilka różowych ubrań kupionych, ale wybieramy raczej takie albo pastelowe albo pstrokate ubranka. My mamy fioła na punkcie ładnych rzeczy - łącznie z tatusiem, który często i mnie i starszą siostrę Lidki obkupuje. Ale on preferuje styl Desigual. Lidce juz tez takie zwariowane body kupił.
Chyba Wam pisałam, że kiedyś w Berlinie zwrócił uwagę, że wszystkie różowe dziewczynki mówiły po polsku - niemieckie były nieróżowe :-) Zwrócił na to uwagę, bo jego chrześniaczka tylko na różowo chciała się ubierać. A. po tamtejszym wyjeździe przeżywał bardzo, że tam dzieci tak ślicznie chodzą poubierane. Teraz będzie mógł realizować swoją pasję :-)
Chyba Wam pisałam, że kiedyś w Berlinie zwrócił uwagę, że wszystkie różowe dziewczynki mówiły po polsku - niemieckie były nieróżowe :-) Zwrócił na to uwagę, bo jego chrześniaczka tylko na różowo chciała się ubierać. A. po tamtejszym wyjeździe przeżywał bardzo, że tam dzieci tak ślicznie chodzą poubierane. Teraz będzie mógł realizować swoją pasję :-)
dlatego póki J. będzie niekumata to ubieram po swojemu, potem to ja się będę dostosowywać i pewnie do różu na Niej się przyzwyczaję ;-) z Kubą miałam tak samo- póki mały to ubierałam na "swoją modłę", teraz to On bardziej decyduje w sklepie co Mu kupić , chociaż nie powiem gust Mu się ukształtował bardziej pode mnie
:-)
jednak wolę jeszcze raz usłyszeć że to dziewczynka.