reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wyprawka dla wrzesniowego malucha czyli HITY i KITY :)

No a ja uważam, że lepiej przed..no chyba że mąż poleci i kupi na 3 dzień, bo wtedy jest największy nawał pokarmu, chyba między 3-5 dniem po porodzie i łatwo nabawić się zapalenia piersi. Ja karmiłam Igę, jadła dużo i bez problemu, a 4 dnia siedziałam wieczorem i ściągałam pokarm, bo myślałam, że mi rozsadzi cycki..ale rzeczywiście mężuś mógł wtedy lecieć do apteki i kupić, więc moze macie rację..
 
reklama
aniawos ja wlasnie o takim wariancie mysle. Jesli bede miala mleko to moj M leci od razu po laktator ale jesli sie okaze ze nic z tego to po co jeszcze taki wydatek.
Mysle ze po prostu najlepiej bedzie wczesniej juz sobie taki wypatrzyc i wiedziec gdzie go kupic zeby pozniej nie trzeba bylo w poplochu po calym miescie szukac i tyle. Wtedy jak trzeba bedzie to od razu wiadomo gdzie i jaki kupic.
 
ja chyba kupie przed, najwyżej później sprzedam, bo właśnie wiem, że w tych pierwszych dniach jest taki nawał pokarmu i dziewczyny sie męczą
 
Ja w pierwszej ciąży kupiłam jeszcze przed porodem i nie żałuję, korzystałam z niego może 2 razy. Jak Mój synek miał 4 miesiące. Łatwiej było mi opróżnić piersi ręką i ten jaki sposób był po pierwsze mniej bolesny a po 2 szybszy, ale i tak nie żałuję.
Może teraz będzie potrzebny szybciej. Dziewczyna co leżała ze mną na jednej sali miła straszny problem z zastojem w 2 dobie po porodzie. Nie chciała kupować bo zbędny wydatek, strasznie cierpiała było widać gołym okiem. Nie mogła od nikogo pożyczyć i nabawiła się zapalenia. Nie chciałabym tak cierpieć z powodu 30 zł.
 
Ja na razie laktatora nie kupuje. Jak miałam nawal to okladalam piersi stluczonymi lisciami kapusty. Nie pachniało ładnie ale pomogło. Położna w szpitalu mówiła mi zeby nie odciagac i nie masowac tylko przeczekać. Bo inaczej piersi bedą produkowaly jeszcze wiecej. U mnie sie sprawdziło choc myslalam ze cycki mi rozsadzi. W domu miałam laktator po siorce ale odciaganie szło mi bardzo opornie. Teraz jesli kupię to tylko elektryczny tym szło super bo próbowałam u kumpeli. w sumie mi laktator za wiele sie nie przydał. Byłam z corcia praktycznie cały czas przez rok wiec miała lodówkę koło siebie. A odciagnietego pokarmu i tak nie chciała pic z butelki. I tym samym butelki przydały nam sie dopiero koło 8 miesiąca. Lepiej nie kupowac ich za wiele bo nie wiadomo czy dziecku spasuja. Niektórym pasują tylko smoczki kauczukowe (te żółte) a nie silikonowe. Tak było z moja corcia.
 
reklama
Ja na razie laktatora nie kupuje. Jak miałam nawal to okladalam piersi stluczonymi lisciami kapusty. Nie pachniało ładnie ale pomogło. Położna w szpitalu mówiła mi zeby nie odciagac i nie masowac tylko przeczekać. Bo inaczej piersi bedą produkowaly jeszcze wiecej. U mnie sie sprawdziło choc myslalam ze cycki mi rozsadzi. W domu miałam laktator po siorce ale odciaganie szło mi bardzo opornie. Teraz jesli kupię to tylko elektryczny tym szło super bo próbowałam u kumpeli. w sumie mi laktator za wiele sie nie przydał. Byłam z corcia praktycznie cały czas przez rok wiec miała lodówkę koło siebie. A odciagnietego pokarmu i tak nie chciała pic z butelki. I tym samym butelki przydały nam sie dopiero koło 8 miesiąca. Lepiej nie kupowac ich za wiele bo nie wiadomo czy dziecku spasuja. Niektórym pasują tylko smoczki kauczukowe (te żółte) a nie silikonowe. Tak było z moja corcia.
No włąśnie ja miałam w pierszej ciąży niezłe cyrki.Bo po pierwsze zaczęłąm od razu używac tych silikonowych nakłądek i córka mi słabo ściągała pokarm.Pożniej poszedł w ruch laktator by mi ulżyć bo pokarmu miałm bardzo dużo i jak mi się zastoje porobiły to już mi laktator nie pomógł i nabawiłąm sie zapalenia i musiałam udać się do proadni na konsultacje i okazało się że mam ropień i miałam wszystko sciągane igłą.
Przy drugiej córce nie stosowałam nic i mi nic się nie działo.Laktator mam ale zobaczymy co będzie.
A przy nawale jak pierś byłą nabrzmiała bardzo to ręką sobie troszke opróżniałam by ją trochę obciązyć.
 
Do góry