reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka do szpitala!

reklama
u nas jak dzidzia nie ma żółtaczki i nic się nie dzieje wypuszczają po 3 dniach. Teraz ta paskudna infekcja mnie dopadła i trochę się boję o małą. Ja kupię newborny i wezme całą paczkę.
 
U nas wszystko zapewnia szpital. Dodatkowo w szpitalach (wydaje mi się, że w PL raczej we wszystkich) dostaje sie "paczuszki" 2 chyba, jeśli dobrze pamiętam (różową i niebieską teczuszke) gdzie są próbki: pampersów, emolium, kremów, kremy na odparzenia (chyba 2 rodzaje lub trzy). U nas nie chętnie patrzą (z tego co wiem) na swoje ubranka, pampersy. Jedynej rzeczy, której nie ma u mnie to chusteczki nawilżone ;-) Więc raczej tylko to będziemy brać i ciuszki na wyjście ;-). Z tym aktem małżeństwa to też dla mnie bez sensu. Owszem, gdy my się rodziłyśmy to szpitale zawiadamiały USC. Teraz żaden szpital nie ma takiego obowiązku i nie robią tego. Poza tym gdy rodziłam Laure byliśmy o wszystko pytani.... Szkoda, że nas jeszcze o stan konta nie pytali...:angry:
Z paczkami pampersów bym uważała. I jeśli jest możliwość korzystania ze szpitalnych, wolałabym z takich skorzystać :-p Raz, że swoje pampy się zaoszczędzi, dwa, że (przynajmniej u nas byłam świadkiem takiej sytuacji) jak skorzystasz ze swoich pampów i zabraknie wam, to szpital też nie da... :baffled: bo niby nie ma...
 
No na czytanie to raczej ani czasu ani ochoty nie ma. Do picia najlepiej wode mineralna. Ja mam nadzieje, ze i tym razem bedzie all ok i wyjde juz po dwoch dniach. U nas wielorodki trzymaja krocej.
 
Ja biorę jeszcze swój jasiek :) dla dziecka rożek i kocyk ,żeby nie był w szpitalnych.
Koleżanka opowiadała , jak urodziła chłopca to dziecko jej przynosili w różowych ubrankach, bo nikt nie zwracał na to uwagi czy to dla chł czy dz :-) . Jej szpital nie wymagał ubranek , tylko na wyjście .
Książki ani gazet nie biorę , przecież nawet bym się nie potrafiła skupić na czytaniu w takich warunkach. Może jedynie mp3 żeby zagłuszyć jakieś krzyki zza ściany :baffled:

Dokładnie, fajnie jakby szpital dawał pampersy, duża oszczędność ... ale raczej nie wydaje mi się że to realne a szkoda :(
 
Ostatnia edycja:
reklama
majja krzyki najgorsze , pamiętam z poprzednich porodów jak na salach obok laski rodziły ulalala a ja ciągle nic ...to było straszne do dziś mój mąż wspomina ile urodziło w czasie kiedy ja się męczyłam. Wmawiam sobie że teraz będzie szybciej !!!!
 
Do góry