reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wyrodne mamy

No dobra dopisze się .. może mało mam grzechów bo i dziecko małe ale zawsze ;-)
Najwiekszy to karmienie mlekiem modyfikowanym już od trzeciego tygodnia , miałam problemy z karmieniem co nie przeszkodziło paru znajomym starszym babom zasugerować mi , że wyrodna jestem i to jest złe .. syn zdrowy jak ryba jak narazie :-D
Kinga - proszek od 6go ? to ja jestem lepsza , Szymek ma kilka rzeczy ciemnych za mało na całą pralkę , więc wyprałam z naszymi w normalnym persilu , małemu nic nie jest więc jak się skończy lovela bedzie persil .:tak:
ubranka prasuje z jednej strony .. ale ostatnio założyłam body prosto ze sznurka bo czystych zabrakło;-)
Butelki w dzień myje i tyle ..

Zapomniałam o tym największym .. bywam z dzieckiem w centrach handlowych ...na zakupach .. choć nie całymi dniami .. czasem umawiam się tam na jedzonko z koleżankami z BB ... czyli wrześniówki mega wyrodne!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej i ja się dopiszę
pierwsze dziecko podrzucałam do babć na całe tygodnie, nie prasowałam ubranek, nie czytałam bajek i nie bawiłam się z dzieckiem, bo sama byłam "dzieckiem" miałam 21 lat:-D
teraz z drugim jest "trochę" lepiej bo prasuję rzeczy od niedawna. wcześniej były zakładane prosto z suszarki pokojowej.
butelki tylko myję nie wyparzam, a odkąd mała skończyła 2 tygodnie piorę jej ciuszki w normalnym "dorosłym" proszku i płuczę w zwykłym płynie do płukania.
no i jeszcze jedna sprawa dokarmiam córcię butelką....

aniam
ja też mega wyrodna bo co tydzień jeżdżę do marketu z małą po zakupy:-)
 
aniam co do prania to ja ciuchow malej nie rozdzielam na kolory ciemniejsze i jasniejsze..wychodze z zalozenia ze takie dla maluchow napewno nie farbuja i wszystkie razem piore....aaa i jak skonczy mi sie lovela to tez zamierzam prac juz w tym dla "doroslych"...a przy synu to kupilam taki prawie 6kg wiec starczylo mi na pol roku...i dlatego wtedy wlasnie przeszlam na normalny dopiero :)

heh.....ja tez z mala na zakupy jezdze :D zreszta z synem tez jezdzilam jak byl maly :D

ehhhhh biedne te nasze dzieci :)
 
Hehe to ja przeszłam na proszek sensitive dla całej rodziny, bo się okazało, że mojemu mężowi się skóra poprawiła jak raz zabrakło mi proszku dla dorosłych i wszystko w dziecinnym uprałam :-D. Od tej pory wszystko jest w vizir sensitive prane :nerd:. Kurcze chyba nie jestem taka do końca wyrodna ;-):-D.
Dziecię mam alergika, ale chwilowo chyba opanowaliśmy bestię bo jest ok, choć wizja, że trzeba by w przyszłości dywany powywalać mnie przerasta jak na razie :-p.

Do centrum handlowego jeździmy bo nie mamy wyboru, jest nas troje tylko, musielibyśmy małego samego w domu zostawiać, bo ja nie prowadzę a mój m. jak zrobi sam zakupy to ja muszę drugi raz do marketu gnać.

A bajki czytamy, choć ostatnio zwalam to na męża, bo ja mam problem z zatokami i nosem i za długo nie mogę czytać na głos, więc albo tata czyta albo puszczam bajkę z płyty i tylko obrazki oglądamy. Choć ja bardzo lubię czytać.
 
To ja też się dopisze :-).Dziecięcego proszku używałam tylko pierwszy miesiąc,nie sterylizowałam smoczków i butelek,ubranka rzadko kiedy prasowałam,do marketu na zakupy zabierałam.Mój synek ogląda bajki w tv i zajada słodycze!A jak miał 2,5 roku to wiedział już jak smakują frytki i chesburger z Mc Donaldsa :szok::-D.Biedne dziecko :-D:rofl2::-D
 
biedne te nasze dzieci biedne.....takie matki wyrodne jestesmy :D idealne pewnie spadlyby z krzesla jakby czytaly jakie to my jestesme zle ;)
 
o kurka zapomniałam napisać o chipsach,7days'ach, pizzy, coli, kfc i Mc Donaldzie, kebabach:-D
nie myłam wogóle zabawek, w domu sprzątam jak mi się. od odrobiny kurzu jeszcze nikt nie umarł:-)
za to wszystko powinno się mnie na stosie spalić:-D
 
reklama
Do góry