reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

marta - ja mam oficjalnie samo rozpuszczalne założone więc ich się oficjalnie nie zdejmuje. Ale przyjrzał się tym szwom wczoraj wieczorkiem fachowiec i stanęło na tym że od ciepłych kąpieli mi się tak zrobiło bo podeszło krwią i spuchło i stąd to wszystko - to opcja 1 a 2: minimalne przesunięcie tkanki przy szyciu daje taki sam efekt. Bynajmniej dzisiaj już jest ładnie i widać że się wygoiło czyli bardziej prawdopodobna opcja nr 2 bo jakby to było od kąpieli to by się ślimaczyło a jest ładnie różowa tkanka :sorry: Tak więc zarośnięte o tyle o ile mam, dalej nie poleci a jutro ew we wtorek M mi zdejmie resztę bo mnie wkurzają te wąsy niesamowicie :-p

maran - toś ładnie sobie porobiła :no: Ale lekarz ma rację - u mnie też by już nie założyli bo za późno. Ale nie dziwię się - adrenalina działa lepiej niż morfina :sorry: Mam nadzieję że przy Majeczce nie będziesz miała takich historii :no:


A to ja wam powiem jaką miałam akcję jak rodziłam :-D Bo "jedynka" była zajęta a ogólna wolna więc z Marcinem byliśmy na ogólnej sami :-p Kole 23 przywieźli na salę dziewczynę do poprawki szycia po porodzie. Urodziła SN rano i po południu wstała, pochodziła i poszła się wykąpać. Po kąpieli dostała ostrego krwawienia więc woła lekarza. Okazało się że wewnętrzne szwy - głęboko : 1 puścił a dwa pocięły skórę zostawiając strzępy. Lekarz szył ją dobre 40 min bo musiał te strzępy jakoś pozbierać :szok: Ale mieli z panienki ubaw że jej doktorek zrobi rekonstrukcje błony dziewiczej zaraz bo tak musiał łapać te skrawki że wyszła z tego plastyka pochwy :sorry: Nie wiem jak się jej losy dalej potoczyły bo ją na septyk zwieźli potem a ja byłam na górze.

Siedzę sobie i czekam aż M zacznie gary myć ale się chyba nie doczekam :dry: Ehh... no nic - trzeba iść robić :-p
 
reklama
Witam sie...

A my mozemy zostac na lodzie, bo u Adriana jakis nowy szef ma wejsc i moze zrobic przesiew pracownikow, wiec Adrian moze stracic prace. :-( A z mojej pensji sie nie utrzymamy, bo to taka praca tylko dla przyjemnosci, bo z A pensji spokojnie by nam starczylo ... Ehh... mam nadzieje ze sie wyjasni. Przepraszam ze wam narzekam, ale nawet nie mam sie komu wygadac. :-(

Musia wiem co czujesz - mój mąż stracił pracę w raz z koncem roku - likwidacja firmy i teraz właśnie szuka nowej - jest ciężko bo nie byliśmy przygotowani i zostały nam raty i szkoła do płacenia - a z mojej pensji na to i pozostałe opłaty nam nie starczy zeby w 4 wyzyć - wiec mam nadzieje ze szybko znajdzie bo lada dzień dzidziuś się urodzi i kasa będzie bardzo potrzebna

Nadrobiłam was babeczki ale nie pamiętam już co komu miałam odpisać :(

a szwy u nas rozpuszczalne - na szczescie bo bym się tam dotknąć na pewno juz potem nie dała :no::no::no:

Marta - teraz tez kopie mnie baaardzo mocno - wtedy chyba spała a ja schizowałam bo dzien w czesniej gin z 1000 razy powtarzał ruchy ruchy ruchy - zwracać uwage bo one najwazniejsze - i se przybrałam do łebka ;-)

SOl - fajnie ze ta córunia twoja taka grzeczna - werandowanie ach zazdroszcze ja się naszego tez juz nie moge doczekać ;-)
 
No ja właśnie wietrzę mieszkanie :-p A Emila się weranduje jednocześnie śpiąc :-) W taka pogodę trzeba korzystać :tak: Ja mam 3"C na plusiku i przyjemne rześkie ale nie mroźne powietrze :tak: A że mąż i tak musi chłodzić jednego lapka żeby mu działał - chyba coś z systemem odprowadzania ciepła się walnęło to korzystamy wszyscy. Karola śpi. Zaraz będę musiała ją obudzić na obiad bo potem znowu o północy mi spać pójdzie. Ale już grzecznie śpi w pokoju znowu bo ma lampkę nocną zapaloną całą noc a ma takie akwarium z ruszającymi się rybkami :-D

sorbuś - już niedługo i miejmy nadzieję że pogoda będzie nam sprzyjać żeby szybko wyjść na spacerki :tak: Trzymam kciuki żeby mąż szybko znalazł robotę bo wiem jak potrafi być ciężko. Pamiętam jak mieliśmy przerwę w wyjazdach M na ośrodki ościenne - ledwo starczało z pomocą rodziców. Dobrze że teraz ma dwa etaty w miarę stabilne bo by nam za chiny ludowe nie starczyło na opłaty i raty nie mówiąc o życiu :sorry:


Spadam cerować misia Karoli bo mu się plastikowy nosek urwał i trzeba mu dorobić włóczkowy.
 
Sol - u mnie dziś + 8 a w południe nawet +9 było takze na wrrandowanie super pogoda :tak::tak::tak:
A za kciuki nie dziękuję żeby nie zapeszyć
Dziś wraca z Włoch teściowa - nie ukrywam ze liczę troszkę na jej pomoc zanim B. nie znajdzie pracy
Ciekawa jestem ile mu zejdzie bo tak naprawdę nigdy nie szukał :zawstydzona/y: zawsze jakoś sama przychodziła - i dlatego się tak tego obawiam tyle ze teraz ma choć doświadczenie w tej branży co pracował noi studia w trakcie - oby to coś pomogło :sorry:
No nic pożyjemy zobaczymy

A kołyska wam dotarła ?? Ja bym chciała zobaczyć zdjęcie ślicznej Emisi w niej - kurcze taka cudna ta twoja córcia ze nie moge się napatrzeć ;-)
 
sorbuś - No to mam nadzieję że praca szybko do niego przyjdzie :tak: Ja zazwyczaj znajduję pracę wtedy kiedy muszę z niej zrezygnować :dry: Staż po roku szukania znalazłam i w dwa miechy później w ciąży byłam. Jak mieliśmy przestój w M wyjazdach to znalazłam robotę ale teściowa po miesiącu dostała zmieniony grafik tak że nie mogła się zajmować małą a teść dostał robotę więc Karola by sama zostawała w domu :no: Teraz szukałam pracy żeby sobie chociaż te trzy miechy popracować przed planowaną kolejną ciążą to dostałam robotę jak zobaczyłam dwie kreski - dobrze że byłam uczciwa wobec kobiety bo teraz robota na mnie czeka do końca macierzyńskiego :-D Mam nadzieję że jak ja byłam uczciwa to i ona będzie z obietnicą - ale pożyjemy zobaczymy bo ani ja ani M nie chcemy wysyłać małej do żłobka :-( Więc wychodzi na to że kolejne 3 lata posiedzę w domu - może zrobię mgr :-p A kołyska... nadal czekamy.
 
Witam Misie:-)

Ja po śniadaniu i kąpieli... Znowu długo spałam to chyba przez to nowe łóżeczko:happy::zawstydzona/y:

Sorbuś trzymam kciuki żeby mąż znalazł pracę i żeby Teściowa póki co mogła pomóc, Tylko nie martw się wszystko się ułoży.

Sol to już długo na tą kołyskę czekacie... Supcio, że Karolcia już śpi spokojnie:happy: ale w ogóle widzę, że Karola sporo śpi w ciągu dnia jeszcze.

Maran współczuje sytuacji jaką miałaś z Alą... To musiało byś straszne. Teraz na pewno będzie wszystko ok:happy:

Misiek teraz gra z przyjacielem na ps3 a ja sobie zajrzałam do Was a nie długo jedziemy do Mojego Teścia na obiadek:-) Ostatnio co chwilę dzwoni i nas zaprasza bo mówi, że ja muszę jeść porządne obiadki i pyta co sobie życzę:-D Taki opiekuńczy Kochany :happy::sorry:

A Wojtuś jak na razie leniu****e ale chyba się jakoś przekręcił bo co jakiś czas puka mnie w pęcherz:eek::happy:
 
Misia - no do 10 tygodni przesyłka morska idzie a my czekamy już 7 tyg. więc spoko :-p A Karola ma jedną drzemkę godzinną w ciągu dnia :-p


M skończył lapka i pojechał oddać go. Mam nadzieję że wróci w miarę szybko. Emi mi na cycu wisi a Karola szaleje :dry: Dobrze że się w dzień przespałam bo łebek boli na zmiany ciśnienia :dry:
 
Witam sie ..
Ja dzisiaj caly dzien na nogach, piore, sprzatam, gotuje takie generalne porzadki. Ze mi sie chcialo :szok:Nawet w szafkach posprzatalam, a takie generalne porzadki zdarzaja sie u mnie bardzo bardzo rzadko:-D I to dobrowolnie :))))))))))) Patryk bardzo mi oczywiscie pomagal i swoje zabawki wrzucal do pojemnika:tak:

Dobra ide was poczytac...

maran no to mialas z tymi szwami:no:

sorbek dzieki za zrozumienie, moze tez byc ze ja za bardzo panikuje, bo teoretycznie zmiana szefa nie oznacza zwolnien no ale... zawsze istnieje taka opcja. Mam nadzieje zer sie ulozy, bo z 2 dzieci za moja pensje nie wyrobimy :no: Za sama Adriana spokojnie, ale nie za moja ...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
hej,

i mnie dziś głowa pobolewa. Kaszel dalej daje mi się we znaki, ale wyszłam z Karolkiem na długi spacer, bo taka pogoda, że szkoda nie korzystać.
Karol teraz znów na spacerku i dziś więcej na powietrzu jak w domku. Chłopaki moje na orkiestrę poszli z resztą dzieciarni blokowej, a ja błogie lenistwo. Obejrzałam dwa odcinki "gotowych..." pojadłam dobrości i klikam z wami.
Objawów jakichkolwiek brak, ale dobrze, bo muszę wyleczyć kaszel i chrypę. Lepiej żeby na porodówkę jechać zdrowym.
 
Do góry