a ja nie wyobrażam sobie takiego noworodka tak od razu odseparować. moje dziecko spało z nami w pokoju i drugie na pewno tez będzie spało.
Martunia zamieszkała w swoim pokoju majac 2,5 roku. tyle tylko, ze nie mieliśmy wtedy drzwi wewnętrznych i wszystko było ok.
i tak po dzis dzien przychodzi nad rankiem do nas, zeby się poprzytulac.
każde dziecko jest inne i każde czego innego potrzebuje. myślę, że to jeszcze zbyt wczesna pra, zeby sie nad tym zastanawiać. jak dziecko pojawi się na tym świecie, same wtedy zadecydujecie. wiele razy zdarza się tak, że po porodzie zmieniają się poglądy na różne rzeczy. zupełnie inaczej mysli sie wtedy o niektórych rzeczach niż przed porodem. ale jak mówię, to jeszcze kuuuupa czasu.
Martunia zamieszkała w swoim pokoju majac 2,5 roku. tyle tylko, ze nie mieliśmy wtedy drzwi wewnętrznych i wszystko było ok.
i tak po dzis dzien przychodzi nad rankiem do nas, zeby się poprzytulac.
każde dziecko jest inne i każde czego innego potrzebuje. myślę, że to jeszcze zbyt wczesna pra, zeby sie nad tym zastanawiać. jak dziecko pojawi się na tym świecie, same wtedy zadecydujecie. wiele razy zdarza się tak, że po porodzie zmieniają się poglądy na różne rzeczy. zupełnie inaczej mysli sie wtedy o niektórych rzeczach niż przed porodem. ale jak mówię, to jeszcze kuuuupa czasu.