reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zakupy dla mamy i przygotowania torby do szpitala.

kurde moja bratowa jak rodziła to nic nie miała i jakoś dała sobie radę ale to jest wogóle historia nie z tej ziemi...:szok:
w15 lutego urodziła 3 dziecko w styczniu jeszcze uparcie twierdziła że ONA W CIĄŻY nie jest:szok::szok::szok:
głupia baba i tyle no ale są i takie więc jak zaczęła się jej akcja porodowa akurat byłam w szczecinie u rodziców i ona też i w nocy z 14 na 15 dziwne zamieszanie więc się obudziłam i moja mama też... a jej odeszły wody... więc moja mama po karetkę dzwoni a tam trzeba poopowiadać o tym która ciąża który tydzień, ile lat itd więc wyglądało to tak że moja mama przy tel ja na środku kuchni przekaz do łazienki gdzie ona była i jak w głuchym telefonie aż głupio przed tą babką z pogotowia ale to i tak pikuś

pogotowie dojechało dosyć szybko i znowu kolejna akcja bo mama moja do niej mówi jeszcze zanim przyjechali żeby się przebrała obmyła a ona jak taki tłuk:szok:
tak więc wchodzi dwóch sanitariuszy a ona z pi.. na wierzchu siedzi na tapczanie polewka mówię wam i zadnego skrępowania, moja mama szuka jakiejś koszuli dla niej bo my dosyć chude i małe a bratowa duża no i wysoka więc problem ale znalazła mama jakąś nową co na prezent dla babci była i jej dała... no i wiadomo trzeba jechać do szpitala... a tu szlafroka niet... więc mój tata obudzony także został rozebrany ze swojego szlafroka bo to jedyna osoba w domu która mogła wspomów moją bratową rozmiarem odzieży... i tak to wyglądało w skrócie...
rano już był mały na świecie urodził się jako wcześniaczek po niecałym miesiący ciąży:-p choć w rzeczywistości to urodził si8ę w 36 tygodniu:-p a teraz jest już duży i zdrowiutki

ale hisoria:szok: to co ona naprawde nie wiedziala w którym tygodniu jest????
 
reklama
Kupiłam sobie koszule do szpitala, obie Muzzy - jedna kopertowa, druga z guzikami. Kopertowa jest ładniejsza, ale ta z guzikami też daje radę, guziki i tak pewnie będę miała rozpięte przez cały czas, bo ja z tych, co to dekolty lubią jestem, a we wszystkim co do obojczyka sięga duszno mi od razu. Mam nadzieję, że dwie do szpitala mi wystarczą. A Wy ile planujecie wziąć?
Nie wiem tylko w czym rodzić. Pisałyście o zwykłych bawełnianych koszulkach w dużym rozmiarze, ja jeszcze zastanawiam się czy nie wziąć jakiejś koszuli od mamy, która śpi w takich mamowych/babciowych z targu:-).
W dalszym ciągu nie wiem, co ze szlafrokiem, może jednak wezmę ten swój gruby, bo szkoda mi kasy, zwłaszcza że to niemały wydatek.

Kupiłam też sobie majtki jednorazowe. W opakowaniu jest 5 czy 6 sztuk. Myślicie, że tyle wystarczy?
ja mam jedną paczke -7 sztuk- wydaje mis ie ze wystarczy- praktycznie masz na zmiane 2 na dzien- bo tak okolo 3 dni sie w szpitalu jest;-) ja nie dokupuje- najwyej jakby rzeczywiscie brakło to M mi dokupi;-)



co do koszul ja mam od bratowej M i do rodzenia stara i 3 do szpitala- generalnei wszystkie stare szmaty- ale ja to mam gdzies jak bede wygladac w szpitalu:sorry:
i tak łada nie bede po porodzie:-D:-D


ale kosmetyki biore i bede sie dziennie rano malowac:sorry::rofl2:


aha- a slafroka wogóle nigdy nie miala, nie chce i ni ebede miec- datego tez pożyczyłam- od mamy- troche za duzy ale co tam:cool2: na wybieg nie ide i mam to w D... :-) stroić sie bede jak wyjde:tak::-D
ten szlafrok to raczej z tych grubych ale co tam;-)
Petinka ja też mam dwie koszule i myślę że starczy a jak coś to M dokupi i doniesie, majtochów jeszcze nie mam tych jednorazowych ale planuję też tylko taką jedną paczkę 5 szt bo jak coś to się dokupi a jak nie to mam kilka par zwykłych bawełnianych których mi nie szkoda.... i mogę zamienić w jednorazowe hihi:-p zapomniałam nawet o koszuli do rodzenia:szok: normalnie coś mi z pamięcia szwankuje ale có
ż najwyżej rodziłabym w jednej z tych co mam albo w jakimś szpitalnym wdzianku bo przecież coś tam napewno mają...

a co do szlafroka to też miałam problem bo tez mamy z moim M takie grubaśne i do tego białe więc wiadomo odpadały ale moja mama zakupiła mi w lumpku taki cienki... też jasny no ale cóż mam nadzieję że wytrzyma te kilka dni a w razie co to mam taką podomko- sukienkę czarną kopertową i jak będzie potrzeba to M mi ją doniesie:tak:

kurde moja bratowa jak rodziła to nic nie miała i jakoś dała sobie radę ale to jest wogóle historia nie z tej ziemi...:szok:
w15 lutego urodziła 3 dziecko w styczniu jeszcze uparcie twierdziła że ONA W CIĄŻY nie jest:szok::szok::szok:
głupia baba i tyle no ale są i takie więc jak zaczęła się jej akcja porodowa akurat byłam w szczecinie u rodziców i ona też i w nocy z 14 na 15 dziwne zamieszanie więc się obudziłam i moja mama też... a jej odeszły wody... więc moja mama po karetkę dzwoni a tam trzeba poopowiadać o tym która ciąża który tydzień, ile lat itd więc wyglądało to tak że moja mama przy tel ja na środku kuchni przekaz do łazienki gdzie ona była i jak w głuchym telefonie aż głupio przed tą babką z pogotowia ale to i tak pikuś

pogotowie dojechało dosyć szybko i znowu kolejna akcja bo mama moja do niej mówi jeszcze zanim przyjechali żeby się przebrała obmyła a ona jak taki tłuk:szok:
tak więc wchodzi dwóch sanitariuszy a ona z pi.. na wierzchu siedzi na tapczanie polewka mówię wam i zadnego skrępowania, moja mama szuka jakiejś koszuli dla niej bo my dosyć chude i małe a bratowa duża no i wysoka więc problem ale znalazła mama jakąś nową co na prezent dla babci była i jej dała... no i wiadomo trzeba jechać do szpitala... a tu szlafroka niet... więc mój tata obudzony także został rozebrany ze swojego szlafroka bo to jedyna osoba w domu która mogła wspomów moją bratową rozmiarem odzieży... i tak to wyglądało w skrócie...
rano już był mały na świecie urodził się jako wcześniaczek po niecałym miesiący ciąży:-p choć w rzeczywistości to urodził si8ę w 36 tygodniu:-p a teraz jest już duży i zdrowiutki
ale opowiesc:-D:-D nieźle
 
Ja mam tych majtek 6 sztuk, więc wystarczy, jeszcze takie zwykłe bawełniane wrzucę. Koszule mam trzy. Też wystarcz, w tej najciemniejszej będę rodzić, a dwie na zmianę. M i chciał kupić szlafrok, bo mój to trochę ciasny się zrobił:-D:-D:-D, ale na jeden raz większy kupować?? Moja Ania mówiła, że gdzieś ma to mi da, bo ona nie cierpi szlafroków:-D
 
Kobietki jak to z wiedzą mojej bratowej było to nikt nie wie ale jak można nie wiedzieć o ciąży gdy ma się już dwójkę dzieci??? no sory ale takie rzeczy to raczej się wie... ale ona taka dziwna ta moja bratowa jest... szkoda gadać, ostatnio coś mi tam radziła jako doświadczona mama i tak mnie wnerwiła bo głupoty gadała że jej odburknęłam że gdybym chodziła w ciąży tak jak ona to bym już ósme dziecko w tym czasie urodziła i się zamknęła... bo ona zalicza się do tych wszechwiedzącychi wszystko robiących najlepiej CZYTAJCIE: nic nie robi tylko dużo gada:-p
 
Eedytka ha ha ha!!Tez o podobnej historii słyszałam!!Sąsiadka mojej tesciowej,myślała ze ma guza w brzuchu!!Moj tesciowa pomacała jej ten brzuch i mówi-kobieto przeciez to główka dziecka!!!i to drugie dziecko było wiec tez powinna wiedzieć!:szok:A synowa drugiej sasiadki myślała ze ma atak wyrostka,a to bóle porodowe były!!!!!:szok:
Ja na razie mam 1 koszule taka w której śpie ale jest ok i szlafrok dość cienki.W majtki chyba nie bede inwestowac bo nie mam pojęcia czy po cc sa potrzebne.Wiecie cos o tym??
 
Ostatnia edycja:
Kupiłam sobie koszule do szpitala, obie Muzzy - jedna kopertowa, druga z guzikami. Kopertowa jest ładniejsza, ale ta z guzikami też daje radę, guziki i tak pewnie będę miała rozpięte przez cały czas, bo ja z tych, co to dekolty lubią jestem, a we wszystkim co do obojczyka sięga duszno mi od razu. Mam nadzieję, że dwie do szpitala mi wystarczą. A Wy ile planujecie wziąć?
Nie wiem tylko w czym rodzić. Pisałyście o zwykłych bawełnianych koszulkach w dużym rozmiarze, ja jeszcze zastanawiam się czy nie wziąć jakiejś koszuli od mamy, która śpi w takich mamowych/babciowych z targu:-).
W dalszym ciągu nie wiem, co ze szlafrokiem, może jednak wezmę ten swój gruby, bo szkoda mi kasy, zwłaszcza że to niemały wydatek.

Kupiłam też sobie majtki jednorazowe. W opakowaniu jest 5 czy 6 sztuk. Myślicie, że tyle wystarczy?
ja bede miała 2 koszule jedna do porodu a drugą po szpitalu i tak tam bedziemy tylko 5dni nawet i miej mi tam 6szt starczy tych majtek a jak nie to M dowiezie
Petinka ja też mam dwie koszule i myślę że starczy a jak coś to M dokupi i doniesie, majtochów jeszcze nie mam tych jednorazowych ale planuję też tylko taką jedną paczkę 5 szt bo jak coś to się dokupi a jak nie to mam kilka par zwykłych bawełnianych których mi nie szkoda.... i mogę zamienić w jednorazowe hihi:-p zapomniałam nawet o koszuli do rodzenia:szok: normalnie coś mi z pamięcia szwankuje ale cóż najwyżej rodziłabym w jednej z tych co mam albo w jakimś szpitalnym wdzianku bo przecież coś tam napewno mają...

a co do szlafroka to też miałam problem bo tez mamy z moim M takie grubaśne i do tego białe więc wiadomo odpadały ale moja mama zakupiła mi w lumpku taki cienki... też jasny no ale cóż mam nadzieję że wytrzyma te kilka dni a w razie co to mam taką podomko- sukienkę czarną kopertową i jak będzie potrzeba to M mi ją doniesie:tak:

kurde moja bratowa jak rodziła to nic nie miała i jakoś dała sobie radę ale to jest wogóle historia nie z tej ziemi...:szok:
w15 lutego urodziła 3 dziecko w styczniu jeszcze uparcie twierdziła że ONA W CIĄŻY nie jest:szok::szok::szok:
głupia baba i tyle no ale są i takie więc jak zaczęła się jej akcja porodowa akurat byłam w szczecinie u rodziców i ona też i w nocy z 14 na 15 dziwne zamieszanie więc się obudziłam i moja mama też... a jej odeszły wody... więc moja mama po karetkę dzwoni a tam trzeba poopowiadać o tym która ciąża który tydzień, ile lat itd więc wyglądało to tak że moja mama przy tel ja na środku kuchni przekaz do łazienki gdzie ona była i jak w głuchym telefonie aż głupio przed tą babką z pogotowia ale to i tak pikuś

pogotowie dojechało dosyć szybko i znowu kolejna akcja bo mama moja do niej mówi jeszcze zanim przyjechali żeby się przebrała obmyła a ona jak taki tłuk:szok:
tak więc wchodzi dwóch sanitariuszy a ona z pi.. na wierzchu siedzi na tapczanie polewka mówię wam i zadnego skrępowania, moja mama szuka jakiejś koszuli dla niej bo my dosyć chude i małe a bratowa duża no i wysoka więc problem ale znalazła mama jakąś nową co na prezent dla babci była i jej dała... no i wiadomo trzeba jechać do szpitala... a tu szlafroka niet... więc mój tata obudzony także został rozebrany ze swojego szlafroka bo to jedyna osoba w domu która mogła wspomów moją bratową rozmiarem odzieży... i tak to wyglądało w skrócie...
rano już był mały na świecie urodził się jako wcześniaczek po niecałym miesiący ciąży:-p choć w rzeczywistości to urodził si8ę w 36 tygodniu:-p a teraz jest już duży i zdrowiutki
ile ta twoja bratowa ma lat !!!
powaga tak było i można by jeszcze opowiadać ale z tej mojej bratowej to taki tłumok że szok...
a najlepsze że jak przyszło co do czego to nie miała nic dla dziecka do ubrania nawet na wyjście i oczywiście moja mama wszystko kupowała.... a jej mama to olała:-p ale dzięki temu mam dla małej kilka fajnych ciuszków w kolorze błękitnym:-p
a czemu ona tak tą ciąże ukrywała !! jak dobrze zrozumialam!! nie które baby to jak głupie gęsi
 
arlena mam nadzieję, że po 3 dniach nas wypuszczą. 5 to strasznie długo. Widzę po Twoim suwaczku, że mamy podobne terminy, może naprawdę spotkamy się w tym szpitalu na Kamieńskiego:-)
wczoraj o tobie włąśnie myślałam :-Dbo na Kamińskiego z tego co się dowiedziałam jedna sala jest do porodu prysznicem a ta druga jest z połóznymi i lekarzami nie ma tam prysznicu i drzwi są otwarte cały czas ale do czego zmierzam że ja mamy te same terminy to bym chciała tą sale z prysznicem mam nadzieje że bede pierwsza od ciebie i zaklepie sobie tą lepszą sale :-D:-D:-D
 
Eeedytka - no opowieść niezła,ale ja znam kobietę, która urodziła i nikt w domu-ani mama,ani tata- oprócz męża- nie wiedział,że jest w ciąży. Mało tego,po porodzi oddała dziecko do adopcji /to było ich 4 dziecko, więc ukrywała ciążę z powodu swoich zamiarów/ a mama o tym się dowiedziała i była straszna afera. To akurat jest dziwna kobieta... no ale bez komentarza. Twoja bratowa też niezła jest... eh.

Kluska
- ja 16.09 mam być w tym żeromskim więc zapytam jak jest z tymi majtkami bo też nie wiem- więc kochana, musisz wytrzymać ;-)

Zakupiłam dziś Jelpa i będę prać jak tylko pogoda się zrobi- strasznie jestem zadowolona, bo 5,4 kg Jelpa + płyn był w promocji. Pozatym kupiłam pampersy, mydełko i jeszcze ceny in. art. sobie porównałam z tymi z hurtowni. W hurtowni bardziej się opłaca kupować niż w markecie. Ale i tak jestem happy. No to w najbliższym czasie jeszcze aptekę zaliczę i dokupię troszkę rzeczy dla siebie i Filipka.
 
reklama
Moje 2 staniki (do karmienia) zakupione na Ebay (za ok14zl:-)) dzisiaj przyszly..i sa idealne! Czasami chodze po sklepach,przymierzam i znalezc nie moge - a tu zakup w ciemno i udany:tak::-D
Ja mam 3 pary siateczkowych majtek (wielorazowych), 2 koszule do karmienia (z guziczkami z przodu) a do porodu wezme taka w jakiej spie na codzien - czyli taki ala t-shirt przed kolana. Szlafrok tez mam gruby..ale szkoda kupowac nowy;-)
W sumie do torby szpitalnej musze dorzucic kosmetyki dla mnie i chyba tyle;-)
http://babystrology.com/tickers/bab...nt=Maja&year=2009&month=10&day=11&babycount=1
 
Do góry