reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy dla naszych maluszków -ubranka, wyprawki itd

a mamuśki podwójne - myślicie nad podwójnym wózkiem?
chyba, że różnica wieku już duża - u mnie będzie równo dwa lata i zastanawiam się jak będą wyglądały spacery z biegającym dwulatkiem i noworodkiem....:eek:

dla Olka mam BEXA - niby ok, ale tu coś się pruje - tu odpruwa... itd.
 
reklama
Ja szczerze mówiąc myślałam, bo Synek nawet 2latek nie będzie miał ale doszłam do wniosku, że to raczej niepotrzebny wydatek bo Szczepek w tej chwili już biega i uwielbia być poza wózkiem a w razie czego Maluszka też w chuście mogę nosić, tutaj zimy łagodne więc problemu z tym nie powinno być. Na pewno więc teraz nie będę się rozglądać gdyby okazał się potrzebny to wtedy dopiero kupię. Z innych forum i rozmów z rodzicami wiem, że wózki tej firmy są bardzo dobre
Buy Phil and Teds Tandem Buggies from Kiddicare | Prams, Buggies, Twins | Online baby shop | Nursery Equipment
 

no niezłe, niezłe;)

szczebiotka jestem za chustowaniem ale jednak nie aż tak częstym bo dziecko w taki prosty sposób uzależnia się od noszenia...niestety również z tym trzeba uważać choć pewnie przy dwójce to wielka pomoc...
olka nosiłam przy okazji sprzątania, odkurzania, czy na jakimś szybszym spacerku, albo imprezce rodzinnej jak musiałam coś tam podawać i robić...
 
ehtele ja myślę, że dużo też od dziecka zależy, ja Szczepcia starałam się nie nosić niestety różnie z tym bywało, może dlatego że był dzieckiem mało śpiącym i się nudził a może potrzebował bliskości więcej, choć był dzieckiem do 6miesiąca karmionym tylko piersią "na żądanie" co w naszym wypadku oznaczało średnio co 2godz, więc wydawać by się mało, że kontaktu mieliśmy dużo. Chustowaniem trochę za późno się zainteresowałam niestety, spróbuje teraz i choć oczywiscie nie mam zamiaru Maluszka non stop nosić to nie będę się tego wystrzegać tak jak przy Szczepku i zobaczymy jaki efekt, jak nie zadziała to przy trzecim czegoś innego spróbuje:-D
 
Ja sie nie moge przekonac do chusty bo wydaje mi sie ze nie bede umiala zawiazac.. a do tego zimą na dwor to nie bardzo (na kurtke?), a po domu, to chyba nie bedzie takiej potrzeby.
 
Elzu z własnego doświadczenia listopadowej mamy powiem Ci tak: mam chuste elastyczna i kiedy byl cieplejszy dzien bralam mala na dwor, rozpinalam kortke czy polar i zapinalam na malej... hmmm... nie wiem czy mnie rozumiesz:) po prostu jedna kurtka zapinalam nas obie:) byla wtedy malutka wiec nosilam ja przodem do siebie. wiązalam ja doslownie 2 minuty wiec tragedii nie bylo. W domu praktycznie nie uzywalam. W sumie moze mala byla w chuscie z 7 razy, najpierw bylo za zimno, potem juz sama nie chciala w niej siedziec. Pisalam juz wczesniej ze kiedy skonczyla 4 mies. to juz byla w spacerowce na pol lezaco. Nie chciala lezec na plasko. Jak miala 5 mies. to siedziala juz pieknie i rowniutko sama wiec u nas wozek sprawdzil sie najlepiej.
 
Elzu ja myślę, że tak jak to wynika z wypowiedzi Magdy każde dziecko jest po prostu inne.
Szczepek miał dni kiedy nie dawał się kłaść, nawet wyjście na spacer to był koszmar bo pół godziny płaczu aż się nie zmęczył i zasnął, wtedy nosidełko było wybawieniem w domu mogłam sobie przynajmniej jedzenie zrobić a jak wychodziliśmy na zewnątrz to cały zadowolony, przytlił się i wyglądał z boku przez ramię. Tylko, że nosidełko nawet miękkie dobre od 3miesiąca a wcześniej chusta z tego co czytałam.

Ja nikogo przekonywać do tego nie będę bo sama jeszcze nie próbowałam ale też myślę,że ja popełniłam błąd tak się wystrzegając noszenia, choć z drugiej strony Szczepek zaczął bardzo szybko się sam przemieszczać i pierwszy kroczek zrobił zanim 10miesięcy skończył więc może nie do końca:-D
 
No ja nosidelko mam, ale kupilam glownie dlatego, ze jak Julus byl malutki to lecialam z nim sama samolotem, wiec bylo mi potrzebne, poza tym wyjatkiem uzylam tylko kilka razy. Hmm.. ja chyba chuste sobie daruje, a jak stwierdze, ze by sie przydala (jak juz bedzie malenstwo) to kupie szybko :)
 
reklama
Ja chyba bede musiala kupic podwojny wozek... chociaz jestem mega zla,bo ten co kupilam byl mega drogi i mial byc dla drugiego dzidziusia... a teraz trzeba dwojke kupic :-D tym razem na pewno uzywana... :-) a chusta to dobry pomysl,ale nie wiem czy bym potrafila :tak:
 
Do góry