reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zalecenia po łyżeczkowaniu

To życie jest dziwne... dotykają nas takie tragedie i musimy z tym żyć.... Ja nie mowie ze w ogole mnie to nie obeszło i spłyneło jak po ,,kaczce,, poprostu staram sie nie załamywać, nie chować przed światem, nie popadam w jakaś skrajną depresje .. mam poprostu nadzieje ze to wiecej sie nie powtórzy i tego się trzymam ;) wielkie wsparcie daje mi maż który też przeżywa to na swój sposób...ech dziewczyny musimy być silne;) na pewno wszystko się ułoży .. zobaczcie ile nas jest z takimi historiami i to nie są odosobnione przypadki ... tak się zdarza przykro cholernie ale musimy miec nadzieje na lepsze jutro;) i ja taką własnie mam i też wam jej życzę;)
 
reklama
A wiec postem być może kończę wątek zaleceń po łyżeczkowaniu... dzis odebrałam wynik z histopatologii wynik:Residua placentaria, czyli pozostałości po łożysku.. nic więcej nie napisali ale co sie dziwić... w między czasie byłam u nowego lekarza.. wyszłam od niego z wielka ulgą... opowiedziałam mu co sie stało tak jak wam tutaj na forum.. nie mógł uwierzyć ze nikt nic nie powiedział.. ja nawet za dużo nie pytałam powiedział wszystko...... naprawde życze każdemu takiego lekarza ... a co do mnie to mamy wolną reke jeszcze tylko miesiac mamy odczekac... za dwa tyg pójdę do niego jeszcze raz... da mi skierowanie na wyniki aby miec pewność ze wszystko ok... nie bede rozpisywać co mówił bo bym powtórzyła to co wy mi pisałyście... Kończąc swoje pisanie chciałam wam bardzo podziękować za słowa otuchy i za rady które mi dałyście.. a przecież w ogóle się nie znamy.... jeszcze raz wam dziękuje i życzę wszystkiego dobrego a w szczególności tego drugiego bijącego serduszka w waszym ciele;)
 
Do góry