Cyt: "Tym bardziej, że w PL ludzie źle kojarzą sobie jakiekolwiek terapię, psycholog mylony jest z psychiatrą."
Tak bardzo upraszczajac: roznica miedzy psychologiem a psychiatra jest taka, ze psychiatra to lekarz, skonczyl medycyne, moze wypisywac recepty i stawiac diagnozy. Psycholog nie. Jednak nawzajem sie dopelniaja. Problemy psychiczne nie polegaja tylko na tym, ze czlowiek jest swirem (taka jest ogolna opinia), ale m.in. na tym, ze np. pod wplywem roznych przezyc (nawet zwyklych, codziennych) moze zostac zaburzona chemia w organizmie (w mozgu). To powoduje, ze czlowiek zaczyna funkcjonowac nieco inaczej. Czuc inaczej. Jedna z takich chorob jest depresja. Bardzo czesto, wlasnie w PL ze wzgledu na "zabobony", jest nie leczona lub leczona w poznym stadium. To duzy problem spoleczny. Aby go leczyc trzeba czesto siegac po antydepresanty. Owszem, moze je przepisac lekarz domowy, ale to troche tak "uda sie czy nie". Najskuteczniej wtedy wlasnie pomaga psychiatra, ktory czesto kieduje do psychologa. Psychiatra to bardzo niedoceniany lekarz. Warto, jesli jest taka potrzeba, kierowac sie do niego.
To byl kolejny margines...;-):-)