Niestety, psychika ludzka jest duzo bardziej skomplikowana. My, kobiety, najczesciej myslimy tylko swoimi kategoriami. Zazwyczaj nawet nie dopuszczamy do siebie mysli, ze facet mysli zupelnie innymi kategoriami. Podam bardzo prosty przyklad (juz tu gdzies o tym pisalam). Gdy facet idzie na zakupy kupuje tylko to co ma na kartce. Sprawnie i szybko. Co najwyzej dokupi cos na co akurat ma ochote. W rezultacie zazwyczaj robi to codziennie, bo jego lista zakupow zazwyczaj obejmuje jeden ociad i sniadanie. Kobieta idzie przez sklep i planuje cale tygodniowe manu. Dlatego zabiera jej to duzo wiecej czasu. Do tego przypomni sobie, ze niebawem jej sie skonczy np.proszek do prania i go kupi. Nawet zapas. Facet kupi go dopiero jak mu zabraknie! To taki banalny przyklad. Podobnie jest ze zrozumieniem roznych slow. Facet to samo slowo potrafi zrozumiec inaczej niz my.
Dlatego tez tak czesto wybuchaja nieporozumienia w zwiazkach. To zwykly brak zrozumienia innego toku myslenia partnera. Duzo by o tympisac. Dobra lektura na ten temat jest "Kobiety sa z Wenus, a mezczyzni z Marsa". To ksiazka napisana prostym jezykiem, ale przekaz jej jest znacznie glebszy....
Cyt. "Myślę,że gdy w związku jest wszystko dobrze,małżonkowie dobrze się rozumieją,szczerze ze soba rozmawiają,wiedż na czym stoją i zostało im wpojone,ze zdrada to zło nie zrobia tego." Widzisz, moj zwiazek daleko wybiega poza Twoj opis. Oboje z mezem poznalismy sie juz w dojrzalym wieku, mielismy za soba duze doswiadczenie, wyszalelismy sie itd. Maz pochodzi z rodziny z zasadami moralnymi. Wsrod nich wyrosl. Moglabym tu opisywac nasz zwizek dlugo i pewnie wiele z Was nie uwierzyloby, ze pisze szczerze. A jednak. Oczywiscie, zazwyczaj problemy rodzinne moga byc powodem do zdrady. Ale nie koniecznie! I warto o tym pamietac rowniez po to, aby nie doszukiwac sie na sile winy u siebie czy w malzenstwie, bo wcale ona nie musi tam sie znajdowac!
No, calkiem bez powodu pewnie nie zrobi. Tylkoze ten powod nie musi byc w zwiazku. A musze Ci powiedziec, ze nie jednokrotnie dopiero po kilku sesjach terapeutycznych wychodzi z jakiego powodu, bo nawet oni sami czasem go tak naprawde nie znaja (terapia dot. roznych problemow polega m.in. na znajdowaniu odpowiedzi na rozne pytania...)
Pozdrawiam
PS. Nie bedzie mnie do niedzieli bo zaraz wyjezdzam bez lapka. Siemka!