reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowa Cola? Czy to możliwe?

a ja ostatnio odkryłam na czym ta cola polega i kupuje ją Mateuszkowi porostu mieszają sok jabłkowy z winogronowym do tego troszkę karmelu i smakuje jak cola oczywiście niegazowane
aha i ten wynalazek kupiłam w biedronce
 
reklama
A ja od małego dawałam Kajowi niegazowaną wodę i tak mu zostało. Soki pija sporadycznie, też zwykle dolewamy wody. O colę, pepsi, fantę, sprite i inne gazowańce nie prosi choć próbował (w końcu ma już 6 lat).
To kwestia nawyku.
 
a ja ostatnio odkryłam na czym ta cola polega i kupuje ją Mateuszkowi porostu mieszają sok jabłkowy z winogronowym do tego troszkę karmelu i smakuje jak cola oczywiście niegazowane
aha i ten wynalazek kupiłam w biedronce

Z ciekawości poszukałąm tej coli w Biedronce. Jednak na etykiecie pisało nie tylko o sokach i karmelu, ale o tym, ze zawiera bodajże sorbinian potasu i jest konserwowany benzoesanem sodu :sorry2:. Jak pisałąm wcześniej w taką colę nie wierzę. Daję małemu tlko niegazowaną wodę mineralną oraz soki i napoje bez konserwantów, bez innych niż cukier substancji słodzących.
 
Cola (i jej pokrewne napoje) nigdy nie była, nie jest i nie będzie zdrowa...wiem co pisze, bo miałam o tym na wykładach z chemii na studiach. Tak, jak pisze kora10, cole można odgazować i od czasu do czasu w ciągu dnia podać po łyżeczce dzidzi, gdy boli brzuszek. A o zdrowej coli nie słyszałam i raczej nie uwierzę, że jest do końca zdrowa...bo w reklamie wszystko mówią...a później wychodzą szczególiki...:tak:https://www.babyboom.pl/forum/members/kora10-28260.html
 
nie pijam napojów gazowanych od kiedy karmie moja córeczkę piersią,a w zdrową colę to nie uwierze nigdy po eksperymencie cola+mentos, butelki lecą po kilkanaście metrów w góre-taki jest wystrzał-więc co musi być w środku?
sama chemia:baffled:
 
Cola na pewno nie jest zdrowa, zawiera oprócz kofeiny niewskazanej dla dzieci m.in. kwas fosforowy, który odwapnia kości i niszczy szkliwo. Dzieciom mozna podac rozgazowana cole przy problemach żołądkowych (praktykowane w szpitalach i nie tylko pediatrycznych w USA) Niestety jesteśmy z małżem uzależnieni od wersji light :zawstydzona/y: moze co nas nie zabije to nas wzmocni? :confused:
 
Mam nadzieje że moje dziecko nigdy nie bęzie piło coli ,nawet jak samo będzie mogło już wybierać.Ja sama jej nie pije bo to straszna trucizna ,skoro wyżera rdze i kamień w ubikacji.Nie wierze w to że ta owocowa będzie zdrowa ,może będzie miała tylko inny smak .
 
tak tylko cos sprostuje, jedna z kolezanek pisala ze ma zoladek przyzwyczajony do coli.. :p nie mozna miec przyzwyczajonego zoladka, lekarze bija na alarm zeby tego nie pic, ze juz zdrowiej byc alkoholikiem niz pic 1 cole dziennie... a cole light i zera sa duzo bardzie jniezdrowe jak normalna cola.. owszem jak cos siedzi na zoladku pomoze..

a dwa- mamy dzieci ktore nie chca zeby ich pociechy powinny nauczyc dzieci od malego pic wode mineralna niegazowana, naukowo dowiedziono ze dzieci pijace wode bez smaku od niemowlectwa w doroslym zyciu unikaja napojow gazowanych.. powiem po sobie- nigdy nie lubilam i nigdy nie pilam za to wode mineralna zawsze i duzo i kiedy tylko poczuje w ustach jakas fante, cole to nie moge sie nadziwic jak to mozna w ogole pic...??? przeciez to jest ochydne!
 
ech ja jestem strasznie od coli uzależniona, codziennie 0/5 buleteczka mi idzie, nie mam pojęcia,jak się od tego odzwyczaić :(
 
reklama
ja swojemu dziecku też coli, nawet owocowej czy z sokiem owocowym nie podam. na razie mam zamiar pozostać przy bobo frutach, wodzie mineralnej, kompociku własnej roboty i ewentualnie herbatkach owocowych lub ziołowych.
 
Do góry