reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowie naszych maluszków

Liviia mam pytanie bo Ty chyba już największą specjalistka od inhalacji jesteś, ile trwa taka inhalacja, bo ja robiłam małej i tak po 15 min wydawało mi się, że już wszystko wyleciało a kuzynka mi mówi że to trzeba ponad 20 min:baffled::baffled:
 
reklama
nie do konca sie chyba zrozmialysmy albo ja jakos niejasno to napisalam hehe no wiec mala byla lekko przeziebiona leciutko zaczerwienione gardlo w dzien nawet tak nie kaszlala tylko w nocy sie bidulka meczyla. no i lekarka zapisala 2 syropy elofen i malia. dala tez antybiotyk ktory dziala podobnie jak elofen tyle ze no wiadomo antybiotyk i pomoglby on malej przetrwac nocke.podobnie jak podawanie czopku na goraczke po ktorym dzidzia wiadomo latwiej zasnie gdy przejdzie goraczka to cos na tej zasadzie dlatego mialam dac albo elofen albo antybiotyk i jak odstawie antybiotyk to dawac dalej elofen. ten antybiotyk i elofen sa zblizone do siebie tylko ze drugie silniejsze dlatego podawanie obu naraz byloby bez sensu i dlatego moglam przerwac podawanie antybiotyku powracajac do elofenu ktory mam juz dawac do konca. malutkiej przechodzi ładnie juz prawie nic nie ma. no to tyle hehe :D zdrowka ;)
 
monia, antybiotyk to antybiotyk, nie wiem co wam dano czy amoxycylinę, czy jakis inny, a elofen to fenispiryd-lek rozszerzający oskrzela i przeciwzapalny, nawet nie jest to chemioterapeutyk-tak jak np Bactrim, tak wiec to nie sa te same leki. Elofen-(niektórzy znają jako Eurespal) to taki często przepisywany lek dla maluchów na wstęp przeziębienia, choć ma on podobno bardzo dużo działań niepożądanych i wiele osób już przed nim ostrzega, moja córcia miała mega wysypkę i żle sie czuła, wiec unikamy go całkowicie. Na przetrwanie nocy można przy przeziębieniu podać lek przeciwbólowy ale nie jedną dawkę antybiotyku.
często jest taka zasada, ze przy przeziebieniu lekarze dają elofen plus syropki-Malia-homeopatyczny na kaszel, i jeśli jest gorzej to rezygnuje sie z syropu a włącza już antybiotyk i wtedy należy go do końca dać. mój lekarz powtarza ponadto, ze jeśli jest temperatura i napady kaszlu nocnego, to antybiotyk raczej konieczny!
no i tak masz napisane na ulotce Elofenu:
4.4 Specjalne ostrzeżenia i środki ostrożności dotyczące stosowania
Produkt leczniczy Elofen nie zastępuje leczenia antybiotykami.
czyli to lek a nie antybiotyk!
A może źle sie z lekarką zrozumiałaś? bo dla mnie to naprawdę niespotykane takie zonglowanie lekami, a one to nie to samo!

poza tym ze wzgledu na brak skuteczności Eurespalu (zamienniki towąsnie elofen i pulneo) został on wycofany, podobno tez w całej europie. jak się naczytałam o działaniach tego leku to napewno go nie podam, a te osoby, co twierdzą, ze cudownie działa, to tz nie wiedzą, czy jak by nie dawały też infekcja by się nie rozwinęła.
 
Ostatnia edycja:
no coż niewiem ,....nie bede sie juz tu rozwijala w tym temacie ja podalam malej tak jak napisalam i jej pomoglo wiec dalsze ciagniecie tego tematu nie ma raczej sensu i skoro wyzdrowiala to znaczy ze leki pomogly a to chyba najwazniejsze wiec nie ma co tu dalej sie rozwijac, nie chce tutaj sie tez spierac czy bynajmniej wywolywac jakis afer co do tej kwesti wiem ze antybiotyk powinno sie dawac do konca! ale w tym wypadku bylo inaczej i jest dobrze a to dla mnie najwazniejsze
 
Agawa spokojnie inhalacje nie takie straszne jaks ie wydaja ja tez na poczatku bylam tym przybita ale pozniej zobaczylam ze malemu to odpowiada i bylo ok. A najbardziej mnie wkurzalo ze musialam z nim latac 2 x do przychodni a wiec 4 razy dziennie ubieranie w te galgany :sorry2: dlatego kupilismy swoj nebulizator ale przynajmniej jak bylam na poczatku na inhalacjach w przychodni to oblukalam co i jak i jak robic.

A wiec odstep miedzy inhalacjami powinien wynosic co najmniej 4 godz ( zalezy czym inhalujesz my mielismy berodual) w przychodni wlewali to inhalacji 10 ml soli fizjologicznej i 8 kropli berodualu ( dawka zalecona przez lekarza) pierwszy raz inhalacja trwala 5 min ( moze byloby dluzej ale maly zwymiotowal akurat w ten ustnik i wszystko tam do srodka wlecialo) drugi raz 10 min a 3 raz az sie skonczy plyn - ok. 15 min
Jak sie w domu inhalowalismy to po 15 min i wcale nie czekalam do konca tego plynu w koncowych dniach po 10 min juz robilismy ( zalezy tez jaki nebulizator bo ten w przychodni byl na 10 ml a ten co ja mam jest na 6 ml)
Mysle ze 10-15 min 2 razy dziennie spokojnie wystarczy.
No i my maseczki nie zakladamy tylko trzymam malemu ustnik przed buzia i leci mu na nosek i usta a czesto on sam go lapal i pchal do buzi.Przewaznie przy tym zasypial wtedy najlepiej bo usta zamkniete i przez nosek sie inhalowal. Nawet jak czasem byl marudny to wlaczalam nebulizator i po 5 min dziecka nie bylo :-D
I pamietaj zeby bron boze zaraz po inhalacji nie wychodzic na powietrze bo wtedy ma dziecko rozszerzone oskrzela rozpulchnione tam wszystko i nie moze mu wtedy wiatr zaleciec. w przychodni nam kazali ok 10 min odczekac i dopiero wracac do domu z pieluszka na buzi.

W przychodn nam tez poradzili ze w razie jak cos kiedys z noskiem bedzie czy cos to zeby robic inhalacje rumiankiem
 
Ostatnia edycja:
moniu rzeczywiscie, konczymy temat, tylko czasem warto pogadac bo moze ktos na tym skorzysta, mi mala wiecznie chorowała, nie miałam zadnej pomocy, nikt mnie nie uswiadamiał, musiałam sama wszystko wyczytac, wygrzebac bo lekarze tez nic nie robili. w razie co sluze pomoca i dzieki również za wsparcie.
 
racja lekarze czesto zawodza i warto sie kogos poradzic :) jak ja bylam z mala w poniedzialek na kontroli to byla pani z synkiem tak na oko 5 lat i mowila ze w weekend miał goraczke wymiotowal pojechali z nim na pogotowie a tam jej powiedzieli ze mu nic nie jest a ona histeryzuje. no paranoja jakas przeciez jakby byl zdrowy to by goraczki nie mial i nie wymiotowal ...no i jak tu liczyc na pomoc lekarzy
 
liiiviiia dzięki serdeczne za wyczerpującą informację:-)Właśnie z tego powodu żeby nie ciągać małej po przychodni dwa razy dziennie pożyczyłam inhalator od kuzynki i też inhalujemy się berodual ale na 8kropli mamy 2,5ml soli!!A swoją drogą to mnie nikt nie powiedział, że zaraz po inhalacji nie należy wychodzić z dzieckiem na dwór, tylko czysty zbieg okoliczności sprawił że wyszłyśmy z przychodni po paru minutach , na szczęście do samochodu , ale ktoś chyba powinien coś na ten temat powiedzieć!!moja lekarka mnie trochę wystraszyła bo powiedziała że to może być początek spastycznych oskrzeli, już powoli mnie wkurzają te diagnozy pani doktor, jak nie podobała jej się główka, potem serduszko to teraz oskrzela:no::szok:Zaraz idziemy się inhalować!!
szyszunka ja też uważam że warto posłuchać rad innych doświadczonych mam, choćby takiej jak Ty, niestety przez choroby dzieci nieraz jesteśmy mądrzejsze i ostrożniejsze od lekarzy!!moja starsza córka parę razy brała eurespal a teraz młodsza w ogóle nie chce pić mi tego wstrętnego pulneo:szok::no:
 
Agawa 75, eurespal to to samo co pulmeo i elofen. Tylko to są różne jego zamienniki. Ala piła elofen i przechodził jej przez gardziołko.
 
reklama
ja sie zraziłam po tym co czytałam, poza tym eurespal wycofali a zamienniki zostały, wiec dla mnie coś nie halo, wiem, ze wiele osób twierdzi, ze to cudowny lek, ale nikt nie wie, czy przy "placebo" czy ziółkach tez dziecko by "nagle" ozdrowiało albo infekcja by sie zatrzymała. a na rozszerzenie oskrzeli czy na zatrzymanie infekcji sa inne sposoby, ale wielu lekarzy woli naprawdę jak sie infekcja zaczyna walnąć pulneo, bo mama zadowolona, bo dziecko coś dostaje a nie wychodzi z niczym.
 
Do góry