reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zwierzęta w domu

rudka

Mama lipcowa '08
Dołączył(a)
30 Lipiec 2007
Postów
1 198
mam w domu 2 psy, i ciagle slysze opinie ze powinnam sie ich pozbyc!slyszalyscie to samo? nie wiem co robic,bo robilam p/ciała na toxo i nie mam odpornosci,bo jeszcze nie chorowalam,i teraz mam na glowie dodatkowe zmarwienie:(
 
reklama
Rudka ale toxo to chyba koty przenoszą, ja jak byłam z Olką w ciąży to też prawie miałam psa, mają moi rodzice, a ja u nich często bywałam, i piesio nawet kładł mi łeb na kolanach, albo opierał o brzuch, i nigdy niczym się nie zaraziłam.Może uważaj tylko na jego odchody bo chyba tam są zarazki.A poza tym powinno być ok.
 
Ja tez mam w domku duzego pieska a oprucz niego jeszcze chomika i jezeli dzidzia nie bedzie miala alergi na siersc i mok wilczurek nie bedzie stanowil zagrozenia dla dziecka to napewno pies zostanie poprostu jest jak czlonek rodziny i nie wyobrazam sobie zycia bez niego chyba ze bede do tego zmuszona:no::no::no:

 
Rudka chyba czytasz w moich myślach bo właśnie miałam dziś napisać ten temat.
My mamy kotkę moje badania na toxoplazmoze wyszły ok.
Nie zamierzam się jej pozbywac,chyba że dziecko będzie miało alergie.
Co do psów to bez przesady.Moja koleżanka ma psa w mieszkaniu w blokach z pierwszą ciążą wszystko było ok dziecko zdrowe bez alergii,teraz jest z drugim dzieckiem w ciąży i też jest wszystko ok.Znam wiele par które mają zwierzęta i miały je podczas ciąży.

d4de37b931.png
 
Ja mam pieska i też nei widze przeciwskazań do jego posiadania. Miałam kiedyś koty i okazało się teraz orzy badaniach, że przechodziłam toksoplazmoze więc chyba już nie powinnam się jej obawiać :-)
 
Dziewczyny, nie mam zwierzat w domu, ale wielu moich znajomych ma jednoczesnie majac dzieci. Nie widze koniecznosci "usuwania" zwierzecia z domu "na wszelki wypadek". Nie ma sensu. Jednak jak sie pojawi alergia, to jednak lepiej - chocby na jakis czas "wyprowadzic" zwierzaka z domu. Chocby po to by sie upewnic, czy alergia ma zwiazek ze zwierzeciem.
 
A ja mam jednego kota własnego, dwa bywające gościnnie oraz szereg innych zwierząt odwiedzanych w zaprzyjaźnionych domach i podobnie jak moja lekarka uważam, że nie ma co panikować: od własnego niewychodzącego kota się nie zarażę niczym, od innych też nie przy przestrzeganiu podstawowych zasad higieny; jedyne czego nie powinno się robić, to sprzątać odchodów po zwierzętach - niby można w rękawiczkach, ale tego już mężowi nie powiedziałam, żeby nie odbierać mu radości z nowo nabytego obowiązku sprzątania kuwety:)

http://tickers.tickerfactory.com/ezt/d/1;20103;118/st/20080712/dt/6/k/0f5d/preg.png
 
No ja nawet nie wiedziałam, ze przechodziłam toksoplazmoze... może jako dzicko albo może tak całkiem niedawno... ale najważniejsze, ze już jej nie mam i tylko przeciwciała są... :-)
 
reklama
Do góry