reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

reklama
Dzięki dziewczyny - to mnie pocieszyłyście, bo już myślałam, że tylko on się jeszcze nie rozkręcił. Na boczki ostatnio zaczął się dużo obracać, nawet zaczął spać na boczku, no ale na tym koniec. A z głową to on ją wykręca jakby chciał się obrócić, ale robi to od jakiś minimum 2 miesięcy, a obrotów nadal niet. A tak ją wygina, że jak patrzę to mnie kark boli ;-)
Roxannka - może i coś jest w tym co napisałaś, on rzeczywiście sporo czasu poświęca na drapanie albo próby drapania, albo rozpracowywanie jak sobie zdjąć skarpetki z rączek i potem je upchać w buzi, żeby mama nie znalazła i więcej nie zakładała ;-)
Mam nadzieję, że niedługo już się rozrusza :-)
 
nice wiem o co chodzi z ta główką,bo mnie też to przerażało, jak Natusia tak przekręcała ją,bałam się,że może skręcić sobie kark,i dość długo to trwało,aż któregoś dnia poprostu tą główkę tak przewróciła i ciałkiem zarzuciła i hops już była na brzuszku...także myślę,że lada dzień to nastąpi, a potem to już całe dnie będzie się kulać...trzymam kciuki i życzę cierpliwości:tak:
 
a moj kluszczak dzisiaj sie pierwszy raz obrocil s brzuchan a plecy w druga strone:ppp ale z plecow na brzuch dalej musze dupke pchnac:pp
 
z tym wykrecaniem glowy to chyba dobry znak moj tak glowe krecil, ze myslalam, ze mu sie urwie... a pozniej poszly raczki dupka nogi i sie przekrecal.
tak wiec bedzie git:*

a oto co u nas nowego:
mlody SAM SIADA:D ale nie z tej pozycji czworacznej tylko z lezenia podnosi odrywa plecki podpiera sie na lokciu i hop robi i siedzi:D a wczoraj jeszcze sztywno nei siedizal, a dzisd jak zgubil rownowage to sie podparl ladnie. aaa i zostawilam go w lozeczku poszlam po mleko do kuchni wracma a ten siedzi i majstruje przy karuzeli:D:D
i jeszcze jak mu dam palce do siadu to on do stania sie podciaga i stoi sztywno na nogach pare sekund. wiem wiem.... nie pozwalam mu za czesto, ale czasem raz na ruski rok, bo on caly uchachany, ze stoi i sie smieje w glos:D
no i jeszcze czworakowanie, bo to nie raczkowanie jeszcze, ale na czworaka sie przemieszcza przez dlugosc calego pokoju koldra rozlozona na podlodze i ogien:D
 
Zaczynam obiecywane wklepywanie artykułu o nauce czystości.Na razie pomijam psychologiczny wstęp,ale jak uporam sie z praktyczną stroną,to przepiszę i tamto:tak:.tylko proszę o cierpliwość,bo to naprawdę obszerne zagadnienie i nie dam rady na raz tego zrobic.
"Pierwszy rok życia.
W pierwszym roku życia dziecko jest mało świadome procesów fizjologicznych i nie bierze czynnego udziału w ich kontrolowaniu.Gdy jego odbytnica jest odpowiednio pełna,a zwłaszcza po posiłku,kiedy ruchy mięśni żołądka stymulują do pracy cały przewód pokarmowy,kał naciska na zwieracz odbytu i powoduje jego częściowe otwacie.To z kolei powoduje wyciskające i prące ruchy mięśni brzucha.Mówiąc prościej,niemowlę nie decyduje o parciu,tak,jak robią to starsze dzieci i dorośli.Dzieje się to automaycznie.
W pierwszym roku życia niektóre niemowlęta są gotowe na częściową naukę korzystania z nocnika,ponieważ pierwsze wypróżnienie następuje u nich w ciągu 5-10 min. po śniadaniu.Rodzice mogą więc codziennie sadzać dziecko na nocnik o tej porze,aby w odpowiedniej chwili "złapać"kupkę.Po kilku tygodniach dziecko się przyzwyczai i będzie zaczynało przeć,jak tylko poczuje pod sobą nocniczek.W pewnym sensie jest to tylko t r e n i n g,ale nie n a u k a,ponieważ niemowle nie jest świadome ruchów jelit,ani tego,co robi.Nie bierze celowo udziału w całym procesie.Zdarza się,że niektóre dzieci "łapane " w ten sposób,później sie buntują-dłużej brudzą majteczki i mocza się w łóżku.Dlatego nie zalecam żadnych prób nauki czystości w pierwszym roku życia"
Między 12 a 18 mcem życia dzieci stopniowo stają się świadome,kiedy zbliża się wypróżnienie.Mogą przerwac na chwile to,czym są zajęte,albo zmienić wyraz twarzy,choć jeszcze nie są gotowe,aby uprzedzić rodzica.
Przyglądając się z zainteresowaniem kupce,która trafiła w pieluchę,na podłogę,albo czasem przypadkiem do nocniczka,demonstrują swoją zaborczość.Są z niej dumne jak z fascynujacego dzieła.Potrafią z uznaniem ją wąchać,tak,jak uczono je wąchać kwiatki.Tego typu pozytywna duma z udanego wypróżnienia i jego zapachu oraz radość z ubrudzenia się kupką,gdy tylko nadarzy się taka sposobność,są w tym wieku naturalnymi reakcjami.Wcale nie oznaczaja one,że pod koniec II roku życia dziecko nie będzie prwferowało czystości.Sądzę,że nie nalezy dziecku obrzydzać wypróżniania się i innych czynności fizjologicznych.Jesli zauważycie,że maluch przedkłada czystość nad brud,będzie oznaczało to,że jest gotowy na naukę,a dzięki jego gotowości łatwiej wpoicie mu nawyk korzystania z nocnika i utrwalicie nową umiejętność"...c.d.n.
 
..."Rodzice,którym od początku drugiego roku życia dziecka udawało się "łapać"kupkę do nocniczka,zwykle maja okazje przekonac się o rosnącej zaborczości dziecka w tej sferze- maluch niechętnie załatwia się na nocniczek i zdradza niepokój widząć,jak kupka spłukiwana jest w toalecie;u niektórych małych dzieci wzbudza to taki strach,jakby sedes wciągał ich rączkę.
Pośrednie oznaki gotowości
Na początku drugiego roku pojawiaja się inne przejawy gotowości ,których zwykle nie utożsamiamy z nauką korzystania z nocnika.Dzieci zaczynaja odczuwac potrzebę dawania prezentów i czerpią z tego wielką satysfakcję- choc zwykle zaraz potem chcą je odebrać obdarowanemu.Te sprzeczne uczucia dają o sobie znac,gdy maluch wyciąga zabawke w stronę gościa,ale nie chce jej puścić.
Właśnie w tym wieku dzieci fascynuje wkładanie przedmiotów do różnych pojemników i patrzenie,jak znikaja,po czym znów sie pojawiają.
Stopniowo chca naśladowac coraz więcej czynności rodziców i starszego rodzeństwa.Ta chęć może odegrać ważną rolę w uczeniu załatwiania się na nocnik.
Dzieci są bardzo dumne z każdej nowej umiejętności,ze wszystkiego,co potrafią zrobić samodzielnie.cieszą się też,gdy ktoś chwali ich osiągnięcia.
Bunt
Dzieci,które przyzwyczaiły się do używania nocnika na początku drugiego roku życia,często nagle zmieniaja zdanie.Chętnie na nim siadają,ale nigdy się nie załatwią,dopóki na nim siedzą.Za to natychmiast po wstaniu wypróżniają się w kącie pokoju albo w majteczki.Rodzice czasem mówią "Mały chyba zapomniał,jak to sie robi".Nie wierze,aby dzieci tak łatwo zapominały.Mam wrażenie,że na jakiś czas staja się bardziej zaborcze wobec wypróżnienia i dlatego nie chca go oddawac.Na początku II roku życia rośnie w nich chec robienia wszystkiego samodzielnie,po swojemu,a załatwianie się na nocnik mogą odbierac jako narzucone przez rodziców.Dlatego powstzymują wypróżnienie przynajmniej do chwili wstania z nocnika,który w ich pojęciu symbolizuje oddanie ich własności i podporządkowanie się rodzicielskiej woli.
Jesli taki opór utrzymuje się przez wiele tygodni,dzieci mogą się nauczyć zatrzymywac stolec nie tylko wtedy,gdy siedzą na nocniku,ale- jeżeli zdołają- także przez resztę dnia.Można to nazwać zaparciem o podłożu psychicznym.
Taki bunt pojawia się przeważnie w I połowie II r.ż.,rzadziej w drugiej.Jest to dla rodziców sygnał,że nalezy zaczekac z nauką,aż dziecko skończy przynajmniej półtora roku,i najpierw sprawic,aby nabrało przekonania,iż samo kontroluje potrzeby fizjologiczne,a nie ulega życzeniom rodziców.
Od 18 mcy do 2 lat
W tym okresie większość dzieci zdradza bardziej wyrażne oznaki gotowości do nauki korzystania z toalety.
Maluchy uczą się wtedy,dokąd wędrują przedmioty,kiedy znikaja im z oczu.,Czy przepadają na zawsze,czy tez czekaja tam,gdzie się je zostawi,nawet jeśli nie są widoczne?Jest to już bardziej skomplikowany sposób oglądu świata(przedtem od razu zapominały o wszystkim,co znikało im z oczu!) i kolejny etap gotowości do nauki korzystania z tolalety.Kiedy dzieci zaczną z upodobaniem sprzątac swoje zabawki i ubrania,lepiej zrozumieją,że pewne rzeczy powinny trafic w określone miejsca.
Dzieci w tym wieku uzmysławiaja sobie,że rodzice różnią si od nich ,i to rosnące poczucie odrębności sprawia,że chcą zadowalac mame i tatę i spełniac ich oczekiwania.Jednocześnie są dumne z każdej nowej umiejetności ,która pozwala im robić pewne rzeczy samodzielnie,a potem cieszyć się pochwałami za to,co zdołały osiągnąć.
Wzrasta u nich świadomość własnego ciała,więc wyraźniej czują,że zbliża się wypróżnienie.Mogą na kilka sekund przerwać zabawę albo po oddaniu stolca poruszac się tak,jakby było im niewygodnie.Możliwe,że dadzą rodzicom jakiś znak,że maja brudną pieluchę,jak gdyby chciały,aby ktos je umył i przewinął.Taki sygnał pojawia sie częściej,jeżeli rodzice delikatnie przypominaja dziecku,by dało znac,czy zrobiło kupke.Dzieci zwykle potrzebują troche czasu,zanim przy odpowiedniej zachęcie ze strony rodziców zaczną ich ostrzegac na tyle wcześnie,by można było im pomóc.Swiadomość własnego ciała jest warunkiem wstępnym samodzielnego korzystania z toalety i zdolności panowania nad potrzebą wypróżnienia.
Poza tym dwuletni malec znajduje się na wyższym etapie rozwoju intelektualnego.Potrafi zrozumiec,czego do niego oczekują rodzice i pragnie z nimi współdziałać,aby tez mógł stac się "duży",tak,jak starsze rodzeństwo,mama i tato.
Takie dziecko jest prawdopodobnie gotowe do nauki trudnej sztuki kontrolowania wypróżnień i oddawania moczu."....c.d.n.
 
reklama
Do góry