reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża Po Poronieniu

alza super że wszystko jest dobrze, wiedziałam że będzie :-):-)

małgonia gratuluję serduszka i nie puszczam kciuków, musi być dobrze &&&&&&&&&

isia witaj, zapalam światełko dla twojego Aniołka (*) bardzo mi przykro, to straszne co przeszłaś... dobrze że chociaż personel szpitala nie był jakiś lekceważący i niemiły dla ciebie bo i tak się zdarza... nie ma słów które by cię pocieszyły, jedyne co mogę dodać to że to co teraz przechodzisz i czujesz jest zupełnie normalne, jesteś w żałobie i daj sobie na nią czas, niektórzy potrzebują więcej a inni mniej czasu na opłakanie swojego maleństwa ale każda z nas to robiła... forum także pomaga, więc pisz do nas kiedy tylko chcesz, przytulam

magdalena co u ciebie? jak po świętach?

misiamonisia kciuki za udane stranaka &&&&&

onemoretime jak wrażenia twojego J. w Norwegii? zadowolony jest? trzymam kciuki żeby @ nie przylazła &&&&&&&

neta jeżeli będę miała chłopca to chcę mu nadać imię Mateusz i kto wie czy się nie urodzi 29 września, kto wie ;-);-)

enya odezwij się jak się czujesz??

kobietka daj znać czy wszystko ok??

tekla nadal w szpitalu?? &&&&&&&&

u mnie w skrócie wszystko dobrze, czuję się dobrze, pełna energii, codziennie coś robię, gdzieś jeżdżę z mężem itp... więc mam też nie wiele czasu na siedzenie przy kompie...
święta minęły w miarę ok, po śniadaniu wielkanocnym powiedzieliśmy o ciąży, tzn mój mąż mnie wyręczył bo ja nie mogłam, nie wiedziałam jak mam to powiedzieć i bardzo dobrze że on to zrobił bo reakcja mojego taty - masakra :no: już nie powtórzę jego słów ale to tak jakby wygłosił już mowę pogrzebową dla tego dziecka, nie odezwałam się słowem tylko wyszłam i się popłakałam... cóż nie wszyscy podzielają nasz entuzjazm i zamiast się cieszyć już myślą o pogrzebie (teściowa podobnie), zabolało mnie to ale staram się o tym nie myśleć, po prostu chciałam się wam wyżalić...
z innych wiadomości to chyba zaczęłam odczuwać ruchy maleństwa :-) nie jestem na 100% pewna że to jest to ale mam nadzieję ;-)
wizytę u gina mam we wtorek 29 o 21.15, potem zdam relację, mam nadzieję że poznamy płeć...
mam już troszkę brzuszka z przodu ale jeszcze nie jest to oczywiste że jestem w ciąży, nikt ze znajomych czy dalszej rodziny nie skapnął się że jestem w ciąży:-)
z zakupów to nie kupujemy jeszcze nic dla maluszka, ja tylko patrzę na ubrania ciążowe, potrzebuję spodni bo w swoje dawne nie wchodzę ale sama nie wiem jakie mam kupić, bo nie wiem czy później jeszcze np poszerzą mi się biodra, powiększy się tyłek, czy tylko brzuch urośnie... trudno przewidzieć...

pozdrawiam was kochane, buziaki :)*

pytanie: chcę jutro iść do laboratorium zrobić sobie morfologię i badanie moczu, czy warto robić mi jeszcze jakieś badania oprócz tych dwóch? czy np TSH, progesteron itp też mam zrobić czy to już nie ma sensu? mogę się zapytać we wtorek gina na wizycie ale jakbym jutro zrobiła to na wizytę miałabym już gotowe wyniki do kontroli i teraz nie wiem co zrobić... jak myślicie?
 
Ostatnia edycja:
reklama
(Nie)dziekuję dziewczyny ;-)

Alza...nie wiem czy widziałaś co pisałam wcześniej na temat mojej "awidności".......wizyte mam dopiero w maju, więc może Ty mi powiesz co to znaczy... wynik brzmi tak:

Awidność Wynik:0,335 Zakres ref. Indeks > 0,3 wyklucza pierwotną infekcję w ostatnich 4 miesiącach.
Uwagi/Interpret. wyniku WYSOKI :confused:
 
One zawsze podaje od pozytywnego testu poZniej robie bete
Edytko wiem co czulas ale czasem rodzice sie tak zachowuja wydaje mi sie ze przez strach o swe dziecko zeby nie cierpialo. JAK powiedzialan mamie o ciąży z corka jej reakcja byla masakryczna a teraz swiata nie widzi za swoja wnusia. U ciebie bedzie to samo
 
Edytko....myśle ze TSH też warto kontrolować. Wiem od mojej endokrynolog że w ciąży TSH wzrasta (burza hormonów).....
Będziesz spokojniejsza jeśli będziesz wiedziała ze wszystko jest OK......bo przecież będzie ;-).

Co do progesteronu to nie wiem.....nie znam się więc nie wypowiadam się na ten temat. Powiem szczerze że nigdy nie miałam badanego progesteronu :eek:. Prolaktyne owszem......ale miałam w normie.
 
Edytko, może faktycznie troska i strach przemawia przez rodziców... :confused: ciesz się tym pięknym stanem, tym bardziej, że dobre samopoczucie Ci dopisuje:tak::happy2: wydaje mi się, że zrobienie TSH nie zaszkodzi. Też słyszałam, że potrafi zaszaleć podczas ciąży. A skoro tu masz lepsze warunki ku temu, to lepiej zrobić i mieć spokój ducha na obczyźnie:happy2: może cukier jeszcze, bo też różnie bywa...

A J. jest zadowolony. Praca ok, współlokatorzy ok, mieszkanie super ( świeżo wyremontowane) - z tarasem i widokiem na zatokę...pozazdrościć:dry: dużo na słońcu przebywałam, by łapać wit. D i nieźle się opaliłam na buzi:-)

Alza, będziesz miała dobry start przed późniejszym przybieraniem na wadze :tak:;-)
 
Edytka jesli chodzi o rodzicow nie przejmuj sie. My jak powiedzielismy rodzicom mojego M i mowimy ze to juz 12 tydz ze najgorsze juz prawie za nami a tesciowa do mnie, jak teraz jest ok to pewnie urodzi sie martwe...
W tej chwili sobie pomyslalam wal sie na ryj ! Bylam wsciekla ale ja ogolnie mam z tesciowa 3 swiaty. Ciagle sie wtraca ze powinnam chodzic nadal w kurtce zimowej ( w belgi teraz jeat 20 stopni) ze powinnam jesc tylko warzywa i niektore owoce, ze zle sie ubieram ze nie powinno sie wlosow obcinac itd itp ona tez jest za tymi zabobonami starymi a ja szalu dostaje.
Po swietach ogilnie ok u mnie w niedziele stuknie 16 tydz !
W pon o 9.30 kontrola juz zaczynam swirowac czy wszystko ok. Ale staram sie myslec pozytywnie ;)

Buziaki
 
Edyta nie przejmuj się tymi słowami. Oni też na pewno przeżyli Twoje straty. Sama pamiętam, jak moi rodzice latali po szpitalu, tata jak ze sraczka i na pół ślepy (zawsze jest opanowany i powściągliwy w okazywaniu uczuć), mama ze łzami w oczach i trzęsącą się brodą. Teściowie od razu odsunęli się na boczny plan, bo też jak z nimi miałabym rozmawiać, to obcy ludzie przecież. Wiem, że ciężko znosić takie słowa i humorki, ale odpuść im. Niektórzy nie potrafią w prawidłowy sposób wyrazić swoich cierpień i obaw. Nawiasem mówiąc, u mnie też chrzestna i babcia komentowały, że to za wcześnie zaszłam w ciążę (po ponad pół roku, po 3 miesiącach mieliśmy już zielone światło), że jak teraz poronię, to sama będę sobie winna... Ale powiem Ci, że spłynęło to po mnie jak po kaczce. W ciąży jestem, nie da rady tego odwrócić, one na pewno nie są ginekologami i nie znają się na tym w najmniejszym stopniu. Także głowa do góry. Pomyśl, że to taka nieudolna troska o Ciebie ;-)

MisiaMonisia ta awidność mówi, że infekcja już była dawno temu, ponad 4 miesiące temu. Czyli że organizm sam wytworzył przeciwciała i się uporał z chorobą. Wynik wysoki, czyli że dużo czasu minęło od zakażenia :tak: Wiem, że patrzysz i myślisz, że jak wysoki, to źle. Ale tym razem jednak dobrze ;-)

OneMoreTime aż zazdroszczę Twojemu J. Sama polegiwałabym najchętniej na leżaczku na tarasie... Przynajmniej miałaś udane Święta ;-) A tak mi się jeszcze przypomniało, że dużo wit. D jest w tranie (tylko przeczytaj skład, żeby nie było za dużo wit. A, bo łatwo można się zatruć)

Magdalena ło matko!!! Co Ty masz za teściową!! Odnosi się do Ciebie gorzej niż przewrażliwiona mamusia do 7-letniej córki.... Mam nadzieję, że nie macie kontaktu za często... Toż to się można wykończyć z taką babą!!!

A u mnie... Niebawem udajemy się na test podwójny :baffled: Strach i panika wiszą nade mną... Muszę jeszcze tyłek wypucować ;-) Czekajcie na wieści ode mnie jeszcze dzisiaj. Jak się nie odezwę, znaczy że pewnie zostałam w szpitalu. Wiadomo po co. Ale może jakoś to będzie. Może jakoś im się wywiniemy... Oby...
 
isia30 witaj.Strasznie mi przykro,że i ty musiałaś do nas dołączyć...To niesprawiedliwe,ze którakolwiek z kobiet musi coś takiego przeżywać...Wiem doskonale jak bardzo musi ci być teraz ciężko... Ale dobrze,że tu trafiłaś,mnie też kiedyś to forum uratowało...
malgonia musi to musi;-)&&&&&&&&&&&&&
onemoretime ja 6 maja mam urodziny,więc zrób mi prezent i pokaż II ;-):-D &&&&&&&&&&&&
edyta przykro mi,ze twoja rodzina zareagowała w tak przykry sposób na wieść o twojej ciąży... To tylko kolejny dowód na to,ze jak się nie wie co powiedzieć to lepiej ugryźć się w jezyk:wściekła/y: zamiast wspierać to tylko dołują:no: A na złość im wszystko będzie w porządku,zobaczysz;-) Co do spodni to najlepiej jakieś rozciagliwe,to i teraz będą dobre i później jakby ci się trochę przytyło;-)
magdalena fajną masz teściową;-) O kozakach nie zapomnij,bo ci jeszcze nogi zmarzną i co?;-)Uwielbiam te wszystkie zabobony:wściekła/y:
alza troska troską,udolna czy nie,ale pewnych rzeczy się po prostu nie mówi,nawet umierającym nie mówi się całej prawdy... My i tak dostajemy sraczki z obawy o to czy wszystko będzie dobrze,na pewno nie chcemy słyszeć potwierdzenia swoich obaw u innych...

Ale strasznie szybko mi upłynęły te święta...Już prawie tydzień po:szok:
 
Hej dziewczyny , u mnie wszystko dobrze, rozpiera mnie energia po prostu , nie mogę na pupie usiedzieć i dlatego mnie mało,
Przed świętami sprzątałam sobie , potem w święta nas nie było.

Wczoraj odebrałam wyniki glukozy i są super , tsh sobie ładnie spadło i jest ok ;)

Co do luteiny to ja słyszałam ,że ona pomaga w niedoborze progesteronu na początku ciąży jeśli on jest bo luteina to progesteron ,a jak już łożysko się wytworzy to nie potrzeba jej łykać , ja już nie biorę .

No i co jeszcze chciałam napisać , moja ciąża wygląda puki co tak ,że najpierw mdłości i te sprawy ,bóle krzyża , myślałam ,że im dalej tym gorzej będzie ,ale jak teraz w ruchu jestem to krzyż mnie boli jak za długo leżę na wznak np ,poza tym czuję się o niebo lepiej niż w pierwszym trymestrze , ciekawe co będzie w trzecim.
Powiem Wam ,że nawet za kółko wsiadłam by się oswoić na nowo z autem i na razie idzie mi super , chyba wracam do formy z przed choroby ;) N
o bystra jestem jak kiedyś , dziś np , rano ugotowałam żuru i upiekłam ciasto ;) Taką krówkę z kartonika z gotowymi składnikami ,ale jak na osobie ,która nie cierpi jeść i piec ciast to i tak chyba nieźle;)

Na razie wszystko gra maluszek na poprzedniej wizycie w 24tc ważył 662 gramy .Kolejna wizyta 6 maja ;)

Dodaję fotkę ku pokrzepieniu serc i byście nas zobaczyły ;) Mam nadzieję ,że nie sprawię przykrości aniołkowym mamusią ,które czekają na swoje ciąże po stracie tylko dodam wiary ;)
Fotka z wtorku chyba o ile się nie mylę ;)

 
reklama
Kobietko pięknie wygladasz, to chyba najdłuzej wyczekiwana ciąza na forum jaką znam, aż dostaliście zielone światełko.
Progesteron ja musze zw na problemy z szyjką do 35 tyg bo wycofane są niektóre leki np Fenoterol.I mimo ze łozysko pracuje już w pełni od ok 18 20 tyg to żeby nie było twardniej i skracania szyji mam dalej lutkę.
 
Do góry