reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Rozwoj i postepy naszych dzieci.

L-oka - nie widzę niczego złego w rozwoju małego. Robi bardzo dużo.
Emma też więcej pełza niż raczkuje bo tak się szybciej przemieszcza. Siedzenie traktuje jako stan przejściowy pomiędzy leżeniem a wykorzystaniem rodzica żeby trzymał pod pachami i pomagał stać:-)
 
reklama
Loka wszystko jest jak najbardziej ok, Ewie też daleko do siadania, nie pełza, nie raczkuje, przemieszcza się turlając, zaczęła na boczku opierać się na jednej ręce i podnosić tułów do góry. Posadzona gibie się na wszystkie strony i pada. No ale jak się czyta o hardcorowcu Ignasiu to faktycznie człowiek zastanawia sie czy z jego dzieckiem wszystko ok
 
O jej po takiej nie obecności na forum czytanie o wyczynach Waszych szkrabów zmusza mnie do przyjrzenia się bliżej Hubertowi ;-)

Nie siada i nie zapowiada się na to - posadzony leci we wszystkie strony. Sylab czy wyrazów nie słyszę, dzisiaj krzyczał cały dzień na wszystko co w łapki wpadło ale za to sprawnie pełza, opiera się na rączkach i sunie do przodu a jak tylko nie zdążę schować jakiegoś kabla czy czegoś czego mu nie wolno to sunie jak torpeda aż się o nos potyka :-D
 
Moja daleko w tyle, sama nie siada choć posadzona coraz stabilniej siedzi, nawet nie przymierza się do raczkowania i tak jak Ewcia Magdy przemieszcza się turlając. Za to gaduła z niej straszna, najlepiej jej to wychodzi jak tata ogląda tv. Gada sylabami i o ile słyszałam czasem mama to pewnie przypadkowo. Jednak ostatnio mnie zadziwiła, próbowałam ją uspać i śpiewałam przy tym la la i myślałam, że już śpi i przestałam gdy nagle usłyszałam la la :tak:
 
U nas też daleko w lesie, kilka epizodów że usiadł w wózku zaliczam jako przypadek. Nie siada, a jak go posadzę to równowagi nie łapie, do raczkowania też jakoś specjalnie sie nie garnie. Gada owszem bardzo duzo i co najlepsze jak mu sie mowi "powiedz beeee" to powtarza kilka razy pod rząd i śmiem powiedziec, że robi to świadomie.
 
U nas też daleko w lesie, kilka epizodów że usiadł w wózku zaliczam jako przypadek. Nie siada, a jak go posadzę to równowagi nie łapie, do raczkowania też jakoś specjalnie sie nie garnie. Gada owszem bardzo duzo i co najlepsze jak mu sie mowi "powiedz beeee" to powtarza kilka razy pod rząd i śmiem powiedziec, że robi to świadomie.

Całkiem możliwe, że mówi to świadomie. Moja córcia często łapie mnie za piersi i mówi mam, mam i domaga się jedzenia. Pytałam panią doktor czy jest to możliwe że ona już mówi to z sensem czy to tylko przypadek i doktorka stwierdziła, że mała faktycznie domaga sie cyca i że to jej pierwsze słowa. Chyba rośnie mi mały głodomorek :)
 
Madzikm - ewidentnie Misiek to mięśniak ;-) z gadania robi tylko głośne "eeeee!" ale z rozwojem ruchowym jest dwa kroki za Ignasiem - siada, raczkuje, staje. No i najchętniej opiera się o coś rękoma (o stołeczek, karton, moją nogę), staje na nóżki i się buja. Plus szybkiego rozwoju taki, że np mogę dwójkę już razem kąpać w wannie :-D, minus - że oczy dookoła głowy, a i tak Misiek co chwilę leży, bo ambicja u niego wieksza niż instynkt samozachowawczy ;-)
 
Zuzanka moglabym skopiowac twoj post :-) ja tez chlopakow kapie razem bo to oszczednosc czasu. A ambicja Ignasia jest wielka. I wysoka chyba, bo odkad opanowal wspinanie sie po krzeselku to od dwoch dni probuje wspinac sie po swoim pchaczu, po tej pochylej czesci z zabawkami! Generalnie zasada jest jedna im wyzej tym lapiej!
 
reklama
No to u nas postepy.dzisiaj siedzac podparla sie z przodu na dloniach nogi troche wygiela i zaczela sie bujac do przodu i do tylu ale tylko chwile bo za bardzo sie bujnela i poleciala na twarz:baffled: ale byla na tyle madra ze glowe trzymala do gory i nie rypnela o podloge:-D zobaczymy jak dalej jej pojda proby:)
na tapecie jest ciagle wolanie ta-ta,ta-ta no komedia bylismy wczoraj w tesco to na caly sklep ta-ta,ta-ta . Tata dumny,ja oczywiscie tez i jakos tak nawet zazdrosna nie jestem chyba sie przy starszym nasluchalam mama:-p
 
Do góry