reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Mała wczoraj wieczorem też była niespokojna. Do tej pory po jedzeniu od razu zasypiała, a teraz nic. Dalej aktywna. Nie wiedzieliśmy już co robić, ale w końcu zasnęła, chyba z wymęczenia i spała ze 4h ciągiem, aż sama wstałam i wzięłam ją na karmienie. Dzięki temu sama się dzisiaj dość wyspałam, a spałam jak zabita.

miloku nie wiem co ci poradzić z tymi kolkami...wiem właśnie tylko o tych masażach, pieluszce, herbatkach i kropelkach...

No i chyba tez muszę pomyśleć o jakimś środku na rozstępy. Zrobiły się teraz białe, a że skóra się skurczyła to jeden siedzi na drugim. Już ładniej wyglądały na brzuszku ciążowym :rolleyes:
 
reklama
jak spytała się lekarza o rozstępy to powiedizał że tylko jakies zaklęcie je zlikwiduje:-D poprostu za mało kolagenu jest w skórze a w czasie ciąży rozciąga się do granic wytrzymałości i dlatego robią się te blizny gin mój mówił że mało ma takich pacjętek które nie skarżą się na rozstępy:szok:
trzeba się pogodzić z nimi:tak: w końcu mamy śliczne dzieciaczki:-) :-) :-)
 
Co do rozstępów to na brzuchu nie mam ani jednego, za to zrobiły mi się na piersiach jak miałam nawał pokarmu. Myślałam, że mi piersi rozsadzi, no i rozsadziło...:wściekła/y:

Wiktoria przez ostatnie dwa dni ma kolki, zaczyna się około 17ej. Czego ja nie próbowałam, żeby jej ulżyć. Wczoraj podziałało (na jakieś pół godziny) włączenie suszarki do włosów!! Potem ciepła kąpiel, po której usnęła, a myślałam, że nie da się wykąpać, tak krzyczała.

Mam do Was pytanie:
1. czy dajecie Waszym dzieciom smoczki
2. czy Wasze dzieci chrząkają?
 
Słyszałyście o rehabilitacji po CC? O specjalnych ćwiczeniach, żeby zgubić brzuszek? Bo podobno po CC zostaje brzuszek.
 
1. tak - strasznie tego nie chciałam, ale mała ma bardzo silny odruch ssania niestety
2. tak
:-)

powiedzcie a jak rozpoznajecie, że dziecko męczy kolka?

Ja naczytałam się w internecie o kolce. Wiktoria ssie łapczywoie pierś, zaraz ją odpycha z wielkim krzykiem, ma napięty brzuszek, prostuje nóżki, uspokaja sie na chwilę i znów to samo. W niedzielę trwało to 1,5 godziny. Wczoraj znów to samo, tylko krócej. Niedługo będę jadła ciemny chleb i wodę. Nie chcę jej niczym zaszkodzić.

Teraz jeszcze to dziwne chrząkanie. Wiktoria całą noc chrząkała, już sama nie wiem czy to normalne. Co zasnęła to się budziła chrząkając, myślałąm że coś jej jest. Teraz zastanawiam się czy nie jechać z nią do lekarza.
 
Czy Waszym dzieciaczkom ropieją oczy? Dajecie jakieś kropelki czy tylko przemywacie solą fizjologiczną? Co na to lekarze? Naszej córeczce zapuchła powieka w jednym oczku. Nie wiem czy to normalne. lekarka nie zwróciła na to uwagi.

Ewa - ja w szpitalu dla małego dostałam kropelki Biodacyna i stosowałam kilka dni a dodatkowo przemywam do tej pory solą fizjologiczną:tak: Oczka już prawie nie ropieją:tak: pomóc może udrażnienia kanalików przez ucisk od wewnętrznej strony ale lepiej jak lekarz Ci pokaże jak to zrobić, jeśli będzie taka potrzeba oczywiście;-)
 
Miałam okropną noc. Mąż wyjechał więc musiałam walczyć z synkem sama:-( Budził się co chwile a od 4 w nocy prawie nie śpi tylko płacze i pręży się (niedobra matka zjadła kiełbasę, podwędzaną jak się okazało:baffled: ). Teraz chyba w końcu usnął na moich kolanach:-) Bardzo lubi jak kładę go na brzuszku na kolanach :-) zwisa sobie fajnie a przy tym masuje sie brzunio i odchodzą gazy:-).


A mi (już się chwaliłam) tez niewiele zostało kg do zrzucenia - 4:-) Brzuszek jeszcze trochę odstaje ale nie jest źle:-) W końcu zaczęłam się ruszać, spacerować więc efekty są;-) Kondycji tylko brakuje.


Smoczek nie jest mojemu synkowi niezbędny:happy: ale ja mu podaje czasami;-) A charczenie i świsty towarzszą mu bardzo często:tak:
 
miloku - niestety nie wiem, co Ci doradzić...

Piotruś wczoraj pospał ładnie do 1.30, pojadł i znów spaliśmy do 6.30 :tak: Znów pojadł i się zaczęło :rolleyes: Stękanie, płacz, kopanie nóżkami... :-( Przysypiał na chwilkę i budził się z płaczem.. W końcu dałam mu na smoczku kropelkę Esputiconu (po raz pierwszy) i zaraz potem przyssał się do cyca i zjadł troszkę..

Na opakowaniu Esputiconu pisze, żeby podawać w pokarmie.. Ja nie bardzo mam jak, bo nawet jak odciągnę to mały nie bardzo chce z butelki.. Więc dałam mu na smoczku i zaraz potem popił mleczkiem z piersi.. Mam nadzieję, że tak można :rolleyes:

No i w końcu usnął i śpi już godzinkę.. Ciekawe, czy ten Esputicon coś pomógł, czy samo mu przeszło.. No nic, będę próbować przy większych wzdęciach :rolleyes:


I jeszcze jedno - czy Wasze dzieciaczki mają pleśniawkę?? Bo mój ma :baffled: Kupiłam Aphtin i daję mu na smoczku.. Mam nadzieję, że pomoże..
I że mały będzie chciał ssać smoczka, bo generalnie nie lubi.. Ale dziś jakoś nie było problemu - ciągnął strasznie ;-) :-) Może ten Aphtin mu posmakował?? :eek:
 
reklama
A wiecie co ja się właśnie dowiedziałam z wypisu ze szpitala? Że na dodatek do tego wszystkiego pękła mi szyjka macicy podczas porodu i nikt mnie o tym nie poinformował! Konowały ...
 
Do góry