Kelyana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
 - 16 Marzec 2018
 
- Postów
 - 1 118
 
Wiem, ze nie wszyscy maja takie podejście ale powiem wam, ze ja bardzo otwarcie mówiłam o naszych problemach z płodnością. Jesteśmy prawie 4 lata po ślubie i na poważnie zaczęliśmy myśleć o dziecku jakieś 2
Lata temu. Po drodze wyszło dużo mniejszych i większych problemów i cóż skończyło się inseminacja. Jak ktoś pytał żartobliwie a kiedy dzieci? To mówiłam jak się uda, nie zawsze jest tak łatwo
 i nagle okazało się ze pośród rodziny i znajomych dużo dużo par miało za sobą trudne strania, poronienia i często dziewczyny mówiły jak samotne czuły się nie mogąc nawet z nikim o tym pogadać. To jest bardzo ciężki temat, każdy ma prawo przezywać to jak mu dyktuje serce ale ja cieszę się ze wsparcia jakie wtedy otrzymałam
 No i nie musiałam słuchać głupich komentarzy ze latka lecą hehe
				
			Lata temu. Po drodze wyszło dużo mniejszych i większych problemów i cóż skończyło się inseminacja. Jak ktoś pytał żartobliwie a kiedy dzieci? To mówiłam jak się uda, nie zawsze jest tak łatwo
. Mam w domu psa i dwa koty i traktuje je jak dzieci ale przestałam o nich mówić bo czułam że patrzą na mnie jak na wariatkę. A ja byłam bezsilna i czasami chciałam krzyczeć żeby przestali chwalić się przy mnie dziećmi.