reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Jak się uda odłożyć to zrobię :) i w kołysce jak dojdą piękności od Helenki. Noc tak szczerze słabo - od północy do 7 w koło karmienie , kupy , siku , czkawka :) jeszcze mnie bolały nerki , plus wycieczka na zmianę podpaski po każdym przystawieniu . Rano kosz w łazience pełny tego i pampersow. Zaczęło się :) nogi mam spuchnięte a cycki szkoda gadać [emoji23] książę kapryśny trochę ale za to w dzień grzeczny, wczoraj już spał godz na świeżym powietrzu popołudniu. Cyca je chętnie , trochę boli ale próbuje korygować przystawienie żeby było idealnie. Zaczyna się nawał , muszę otworzyć książkę i sobie przypomnieć co i jak. A z dodatkowych atrakcji to wczoraj poszłam do łazienki tam sporo chłodniej. Myślałam ze mi piersi zamarzną, zaczęły szczypać ja dostałam Trzesawki i z 10 min mąż mnie obkładal kocami , przytulał i masował bo nie mogłam przestać się trząść i szczekać zębami. Myślałam ze to gorączka ale nie. Potem jak poszłam to samo się zaczęło to zaraz gruby ręcznik na biust ... delikatne to urządzenie ...
A miałaś już szpilki z potłuczonym szkłem w cyckach? To dopiero "ubaw" po pachy
 
No ale ktoś musi ci pomagać? Kurde obawiam się właśnie tego wiszenia na cycu tak jak myślalam
To ja jestem nienormalna bo mnie to w ogóle nie straszne... Przy nocnych karmieniach zazwyczaj przysypiałam w dzień z oboma nigdy nie było tragedii. Może też dlatego że ja się lepiej organizuje gdy mam nawał roboty niż jak zbyt dużo wolnego czasu.
 
reklama
Do góry