madziolina_p
Fanka BB :)
My dzis na basenie bylisny odkrytym, zjezdzalnie i inne atrakcje, dzieci sie wyszalaly, mam nadzieje, ze kropkowi nie zaszkodzilam, ale robie wszystko co dotychczas prawie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Trzymaj się, jestem z Tobą myślami.Niestety moje panie beta spada
Nasz aniołek niestety mnie opuszcza to kwestia czasu![]()
Niestety moje panie beta spada
Nasz aniołek niestety mnie opuszcza to kwestia czasu![]()
Tak się tu smutno zrobiłobidulka
...… Ehhhh to jest straszne....
Ja już dziewczyny nie wytrzymuje psychicznie...... Dzisiaj tak histerycznie się rozzalilam i rozpłakałam, opadły mi resztki sił, resztki cierpliwości, resztki nadzieji. Tyle czasu, tyle wizyt, tyle badań, tyle pieniędzy, wszystko prywatnie, wszystko na wyrost, badania, kontrole, dziesiątki usg. I dalej brak teorii na problem... I dalej brak ciąży. Stoję w miejscu, nikt mnie nie leczy, nikt nie znalazl przyczyny. I nic nie idzie do przodu.
Tak się tu smutno zrobiłobidulka
...… Ehhhh to jest straszne....
Ja już dziewczyny nie wytrzymuje psychicznie...... Dzisiaj tak histerycznie się rozzalilam i rozpłakałam, opadły mi resztki sił, resztki cierpliwości, resztki nadzieji. Tyle czasu, tyle wizyt, tyle badań, tyle pieniędzy, wszystko prywatnie, wszystko na wyrost, badania, kontrole, dziesiątki usg. I dalej brak teorii na problem... I dalej brak ciąży. Stoję w miejscu, nikt mnie nie leczy, nikt nie znalazl przyczyny. I nic nie idzie do przodu.
Mam to samoKochana, najwazniejsze to sie nie poddawac... Wiem, ze to wszystko czasem jest ponad nasze sily, ale kobiety sa silniejsze niz sie im wydaje...
Moge sie podpisac pod Twoimi slowami
Ja tez juz jestem na granicy wytrzymalosci... Codziennie płacze pod byle pretekstem, bo po prostu non stop jest mi przykro. Dookola widze kobiety z brzuszkiem, male dzieci, wszystkie znajome maja maluchy... Gdzie nie pojde temat ciazy jak klątwa nade mna wisi... Juz nawet moj M mowi, zeby nam sie w koncu udalo bo jestem w jakiejs depresji
Dokladnie wiem co czujesz... Tyle czasu, tyle badan, wizyt... a bez konkretow i bez ciazy...
Plus mojej sytuacji jest tylko taki, ze uwazam ze mam dobrych lekarzy. Ale mimo leczenia, nie do konca wiadomo co jest przyczyna niepowodzen...
Moim marzeniem bylo miec duza rodzine... Teraz mam 30lat i moim marzeniem jest miec chociaz jedno dziecko...
Długo się staracie? Ja od zeszłego roku od stycznia chciałam zacząć starania ale cały czas brak zielonego światła od lekarza. Bakteria leczenie, ciągle krwawienia leczenie, po drodze biopsja wszystko ok ale też nie wolno i jak dostałam zielone po ponad roku dopiero w marcu to do dzisiaj nic i braki owu po drodze...Nie jesteś sama . U nas jest to samo. Nasze życie kręci się tylko wokół lekarzy badań . Ciagle liczenie i ciagle sprawdzanie . Każda decyzja jaka jest podejmowana to najpierw patrzymy na ciąże . Jak normalnie żyć ? Wiele osób mówi odpuść . Ale co ? Odpuściłam nie raz i nic z tego nie wychodzi . Dlatego decyzja o inseminacji i in vitro jeśli do końca roku dalej będziemy w tym samym punkcie .
oh nieNiestety moje panie beta spada
Nasz aniołek niestety mnie opuszcza to kwestia czasu![]()
moge sie tylo domyslac, jak ci ciezko..ale nie poddawaj sie.. Zycie jest czasem niesprawiedliwe..jakas patologia ma po 5 dzieci..a inny musi borykac sie z takimi problemami.. yhh. Ale jestem przekonana, ze ty rowniez niedlugo zobaczysz dwie kreseczki na tescie <3Tak się tu smutno zrobiłobidulka
...… Ehhhh to jest straszne....
Ja już dziewczyny nie wytrzymuje psychicznie...... Dzisiaj tak histerycznie się rozzalilam i rozpłakałam, opadły mi resztki sił, resztki cierpliwości, resztki nadzieji. Tyle czasu, tyle wizyt, tyle badań, tyle pieniędzy, wszystko prywatnie, wszystko na wyrost, badania, kontrole, dziesiątki usg. I dalej brak teorii na problem... I dalej brak ciąży. Stoję w miejscu, nikt mnie nie leczy, nikt nie znalazl przyczyny. I nic nie idzie do przodu.