To może być mało miarodajne. Można korygować temperaturę która mierzysz o innej porze niż zwykle. Musiałabym poszukać tego gdzieś... Jakbyś chciała przypomnij mi się na priv, to poszukam...
Dzięki Kochana, ale ja to naprawdę mierzę w cały świat, bardziej tak orientacyjnie

Na razie utrzymuje się wysoka, ale planowana @ dopiero w sobotę lub niedzielę, więc pewnie jutro, pojutrze spadnie.
Dzisiaj idę do gina na kontrole. Czy on tak z marszu będzie w stanie mi powiedzieć czy miałam lub aktualnie mam owulacje?
Tak, jeżeli będziesz po to na pewno będzie to dobrze widoczne. Nie wiem jak to jest, gdy monitoring jest dokładnie w trakcie owulacji.
Ja, ale raczej z konieczności. W sobotę. 2 dni przed @.
Na początku testowanie było podekscytowaniem, teraz najchętniej w ogóle bym nie testowala tylko czekała na ew. okres.
Milo ze pamiętasz

Nie testuje, nie mam testu a jestem na wakacjach i nie będę szukać sklepu czy apteki zresztą czuje, że jednak @ przyjdzie no i się trochę podlamalam. Mój entuzjazm i dobry nastrój opadł.
Ale trzymam kciuki za Was wszystkie
Ja też tak mam dziewczyny, @ w sobotę lub niedzielę, ja i tak test miałam robić później, dopiero 7 września. Jestem pewna, że @ przyjdzie, strasznie mi smutno
Jak ja zazdroszcze wam kobietki jak macie @ jak w zegarku.. U mnie jakos wszystko inaczej odkad zaczete starania.. Albo przyjdzie za wczesnie albo jak teraz spoznia sie 3 tyg.. Testy negatywne, piersi bola, wczoraj jakies klucie jajnika i cisza dalej. Masakraaa
A może owulacja u Ciebie po prostu była później? Albo wcale jej nie było i stąd ten przeciągnięty cykl? Miałaś jakiś monitoring albo robiłaś testy owulacyjne?
Dostalam skierowanie na badania tarczycy, jak bylam u endo to powiedziala ze do staran troszke trzeba zbic. Ale mialam duzo zawirowan ze nie mialam do tego glowy, ale teraz zrobilam na swiezo i usg i krew i ide w sobote z wynikami. Mam nadzieje ze nie bede gorsze niz ostatnie
Jakie masz wyniki TSH?
Do mojego testowania jeszcze dlugo wiec jakos tak sie niecierpliwie na wasze testy

[emoji28]
Ja w cyklu w ktorym zaszlam dlugo przed terminem spodziewanej @ czulam ze to "to", jakos podswiadomie wiedzialam ze sie udalo ale czym blizej terminu @ bylam pewniejsza ze jednak intuicja zawiodla i @ przyjdzie bo brzuch bolal i cale te objawy PMS.. a jednak nie przyszedl

Glowa do gory!
Ja byłam pozytywnie nastawiona zaraz po stwierdzeniu owulacji, zwłaszcza, że miałam ładny progesteron. Natomiast im bliżej, tym gorzej. Najbardziej mnie dobija ten śluz, który jest nie w za dużej ilości, zupełnie przezroczysty, wodnisty. Piersi mam naprawdę wielkie, ale nic a nic mnie nie bolą. Ech @ u drzwi jak nic...