reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to już ciąża ?

Zależy gdzie pracujesz, czy z ciążą okej, i od lekarza bo jeden da od razu a inny nie :) Jedno jest pewne jeśli idziesz prywatnie to większa szansa że od razu dostaniesz. :) Ja dostałam od 1 wizyty, czyli 4 tydzień ale miałam plamienia, więc to nieco inna sprawa. Ale pewnie za samą pracę też bym dostała bo pracuje w markcie i dźwigałam tam codziennie wielkie ilości towaru :)
Dokładnie 😉 ja plamien nie miałam ale ze względu na pracę lekarz sam skierował mnie na zwolnienie 😉
 
reklama
Podejrzewam że każdy pracodowaca ma obowiązek znalesc bezpieczne stanowisko dla kobiet w ciąży a jeśli takowego nie ma ma prawo zakaz wykonywać obowiązków z prawem do 100% wynagrodzenia.

Dlatego napisałam jak faktycznie źle się czujesz masz zagrożona ciąże plamienia czy jesteś po poronieniach to wiadomo wtedy l4 i na nic nie patrzeć.

Później się nie dziwić ze pracodawcy nie chce zatrudniać młodych ludzi bo boją się że podpiszą umowę zajdą w ciążę i znowu pracownika nie ma i trzeba zatrudniać nowego pracownika z taką samą obawa a spotkałam się już z tym.
Ja na zwolnienie poszłam na początku ciąży, bo pracowałam po 12 godzin i jak poszłam do szefowej powiedzieć, że chciałabym pracować po 8 godzin to na drugi dzień dostałam wypowiedzenie. Kolejnego dnia poszłam do lekarza powiedzieć jaka jest sytuacja i od ręki dostałam zwolnienie
 
Ja na zwolnienie poszłam na początku ciąży, bo pracowałam po 12 godzin i jak poszłam do szefowej powiedzieć, że chciałabym pracować po 8 godzin to na drugi dzień dostałam wypowiedzenie. Kolejnego dnia poszłam do lekarza powiedzieć jaka jest sytuacja i od ręki dostałam zwolnienie
Zwolniła cię bez prawnie i dobrze zrobiłaś jeśli tak postąpiła. Ale też nie wolno każdego pracodawcę wrzucać do jednego wora, bo każdy jest inny.
 
Podejrzewam że każdy pracodowaca ma obowiązek znalesc bezpieczne stanowisko dla kobiet w ciąży a jeśli takowego nie ma ma prawo zakaz wykonywać obowiązków z prawem do 100% wynagrodzenia.

Dlatego napisałam jak faktycznie źle się czujesz masz zagrożona ciąże plamienia czy jesteś po poronieniach to wiadomo wtedy l4 i na nic nie patrzeć.

Później się nie dziwić ze pracodawcy nie chce zatrudniać młodych ludzi bo boją się że podpiszą umowę zajdą w ciążę i znowu pracownika nie ma i trzeba zatrudniać nowego pracownika z taką samą obawa a spotkałam się już z tym.

Dokladnie. Ja w pierwszej ciąży chciałam pracowac nie wyobrażałam sobie siedziec w domu no ale niestety poronilam. Jak zaszłam znowu szefowa powiedziała, że nie chce mnie widziec w pracy bo nie ma dla mnie stanowiska 100% bezpiecznego.
 
Dokladnie. Ja w pierwszej ciąży chciałam pracowac nie wyobrażałam sobie siedziec w domu no ale niestety poronilam. Jak zaszłam znowu szefowa powiedziała, że nie chce mnie widziec w pracy bo nie ma dla mnie stanowiska 100% bezpiecznego.
Super. Widzisz jak się chce to wszystko można. Ja teraz przez szkole siedzę w domu ale też sobie nie wyobrażam dłuższego czasu siedzieć w domu choć nawet jak zajde w ciążę a już będą pracować to ja nie będę pracować bo jestem po 5 poronieniach no chyba że 6 ciąża będzie wzorowa chic w to wątpię mimo że w niej nie jestem. No chyba że mnie zaskoczy i będę aktywna całą ciąże.

A jak się czujesz? Który to już u Ciebie tydzień? Znasz płeć już?
 
Zwolniła cię bez prawnie i dobrze zrobiłaś jeśli tak postąpiła. Ale też nie wolno każdego pracodawcę wrzucać do jednego wora, bo każdy jest inny.
Tak naprawdę nie zwolniła mnie bo poszłam do inspekcji pracy i tam dowiedziałam się, że nie może tego zrobić jeżeli jestem w ciąży. Wypowiedzenie zostało anulowane ale w trakcie urlopu macierzyńskiego wygasła mi umowa. Owszem nie można wszystkich oceniać tak samo, ale niestety tacy pracodawcy też się zdążają. Nie tylko kobiety w ciąży próbują być cwane chodząc na zwolnienia i dostawać pieniądze za siedzenie w domu, ale chce też pokazać, że pracodawcy też próbują cwaniakować w takich sytuacjach
 
Tak naprawdę nie zwolniła mnie bo poszłam do inspekcji pracy i tam dowiedziałam się, że nie może tego zrobić jeżeli jestem w ciąży. Wypowiedzenie zostało anulowane ale w trakcie urlopu macierzyńskiego wygasła mi umowa. Owszem nie można wszystkich oceniać tak samo, ale niestety tacy pracodawcy też się zdążają. Nie tylko kobiety w ciąży próbują być cwane chodząc na zwolnienia i dostawać pieniądze za siedzenie w domu, ale chce też pokazać, że pracodawcy też próbują cwaniakować w takich sytuacjach
Ja cie zrozumiałam. Ty zachowałaś się w porządku a szefowa po chamsku i ok.

I rozumiem jeśli pracodawca się tak zachowa do kobiety w ciąży tak jak Twoja ale jeśli kobieta zachodzi w ciążę nic jej nie ma a ona bierze l4 bo jest w ciąży i może siedzieć w domu dostawajac tyle samo kasy jak by siedziała w pracy tylko się nie namęczy to trochę nie w porządku zwłaszcza że takie kobiety zrazaja pracodawców do przyjmowania młodych kobiet do pracy i te młode kobiety cierpią za tych co im się pracować nie chce. Trzeba też zauważyć że ciąża to nie choroba przynajmniej nie w każdym przypadku.
 
@Ewelina.Be To weź pod uwagę, że taki pracownik to koszt dla pracodawcy. Bo najpierw pracodawca z własnej kieszeni zapłaci za 33 dni chorobowego, a potem jeszcze za urlop wypoczynkowy, który cały czas się nalicza. A do tego będzie musiał znaleźć nowego pracownika.
 
@Ewelina.Be To weź pod uwagę, że taki pracownik to koszt dla pracodawcy. Bo najpierw pracodawca z własnej kieszeni zapłaci za 33 dni chorobowego, a potem jeszcze za urlop wypoczynkowy, który cały czas się nalicza. A do tego będzie musiał znaleźć nowego pracownika.
Czyli że kobieta, która pracuje nie może zajść w ciąże, bo będzie problemem dla pracodawcy? Ja chciałam pracować tak długo jakbym mogła, bo praca nie była ciężka, a pracownika nowego szefowa nie musiała szukać na moje miejsce, bo było tylu pracowników, że spokojnie beze mnie dałyby radę- kwestia ustalenia grafiku. Jak ja pracowałam na szefową i z dziewczynami robiłyśmy jej utarg w miesiącu taki, że mogła iść kupić sobie mieszkanie za gotówkę to było dobrze, ale jak ja zaszłam w ciąże to już problem bo musiałaby zapłacić za 33 dni zwolnienia
 
reklama
Czyli że kobieta, która pracuje nie może zajść w ciąże, bo będzie problemem dla pracodawcy? Ja chciałam pracować tak długo jakbym mogła, bo praca nie była ciężka, a pracownika nowego szefowa nie musiała szukać na moje miejsce, bo było tylu pracowników, że spokojnie beze mnie dałyby radę- kwestia ustalenia grafiku. Jak ja pracowałam na szefową i z dziewczynami robiłyśmy jej utarg w miesiącu taki, że mogła iść kupić sobie mieszkanie za gotówkę to było dobrze, ale jak ja zaszłam w ciąże to już problem bo musiałaby zapłacić za 33 dni zwolnienia
Ja przekaz @witch zrozumiałam inaczej. Nie napisała że kobieta nie może zajść w ciążę bo dla pracodawcy będzie to problem tylko zapewne chodziło o to że jak kobieta jest w ciążę to bez powodu bierze chorobowe i wtedy pracodawca przez 33 dni musi wypłacić wynagrodzenia urlop się zbiera który będzie trzeba w końcu np wypłacić i w dodatku zatrudnić nowa kobietę lub mężczyznę na miejsce tej kobiety której się " pracować nie chce"
 
Do góry