Bubus szalona kobietko jeszcze pracujesz? Dlatego masz dość ciąży, jesteś po prostu przemęczona... Kurcze i się nie boisz, wow!!! Ja właśnie teraz przy końcu mam chwilę luzu, spokoju, odpoczynku i relaksu i właśnie teraz cieszę się nią i uwielbiam swój brzusio, jak tylko mała zaczyna dokazywac odsłaniam go i napawam się widokiem falującej skóryU mnie dwójka szkolna i przedszkolak i powiem Wam, że ciężko by było żeby do szkoły nie poszli, bo zaległości sobie narobią olbrzymich. Niestety mój najstarszy syn (4 klasa) ma olewke na nauke. Tzn uczy się dobrze ale gonić go trzeba prawie batem żeby zrobił zadania czy uzupełnił braki po nieobecności. Za to córka (2 klasa) kompletnie odwrotnie - przeżywa każdy dzień, po kilka razy sprawdza czy zadania zrobiła i musi być wszystko perfekcyjnie.
Poza tym ja ciągle chodzę do pracy więc i tak mam styczność z ludźmi. Muszę ogarniac teraz ciotkę, jej zakupy itd.
Szczerze mam już dość bycia w ciąży. Strasznie dał mi w kość ten czas. 9 miesięcy złego samopoczucia, mdłości, posmaku żelaza, osłabienia i całej reszty.... Chce już urodzić, przytulić tego łobuza małego. Nawet kosztem nieprzespanych nocy. Nie chcę już być w ciąży. Po cichu liczę, że po porodzie miną mi te dolegliwości. Wczoraj wieczorem aż wymiotowałam od kopniaków w żołądek![]()
reklama
Kartes to ja proponuję Tobie wizualizować sobie moment spotkania z dzeciatkiem, wyobrażaj sobie jak przykładają Ci go do policzka, jak płacze, jak wygląda nawet i tylko o tym myśl, że już za chwilę, lada dzień, za parę godzin będzie przy Tobie, na całej reszcie staraj się wogóle nie skupiać tylko na nim, powinno pomóc zminimalizować strestak to nasze pierwsze dzieciątko bardzo wyczekiwane. jestem po dwóch poronieniach, cała ciąża zastrzyki z clexane, leki, suple dieta do 5 mies, wymioty nie było łatwo dało mi to trochę w kość. dlatego im bliżej tym więcej myśli i większy strach. chciałabym już poznać to uczucie, że jak się przytuli swoje szczęście to wszystko mija.
a tu biegunka od 4 dni ze stresute hormony chyba jeszcze podwyższają to x200%. słyszałam o tokofobii przed sn, a mnie chyba dopadło odnośnie cc...
![]()
Kochana ja mam tak cudowną pracę, że ona mnie relaksuje a nie męczy. Dbam o siebie i w pracy więcej odpocznę niż w domu. Wczoraj np z braku klientów większość dnia w pracy oglądałam seriale leżąc wygodnie na pufie sako, która daje rewelacyjne podparcie w każdej pozycji. W domu nie umiałabym leżeć bezczynnie. Szukałabym sobie zajęcia.Bubus szalona kobietko jeszcze pracujesz? Dlatego masz dość ciąży, jesteś po prostu przemęczona... Kurcze i się nie boisz, wow!!! Ja właśnie teraz przy końcu mam chwilę luzu, spokoju, odpoczynku i relaksu i właśnie teraz cieszę się nią i uwielbiam swój brzusio, jak tylko mała zaczyna dokazywac odsłaniam go i napawam się widokiem falującej skórywcześniej nie było na to kompletnie czasu, praca, wykańczanie domu, ogarnianie mieszkania, dzieci, piesek itp itd, polecam zwolnić na końcu, u mnie działa
![]()
Niestety ruchy mojego malucha są nieprzyjemne
W poprzednich ciążach miałam małe dzieci do ogarnięcia bo rocznikowo są co 2 lata, więc też nie było odpoczynku. Tylko nie miałam tych dolegliwości. A teraz serce, dyskopatia szyjna, migreny, mdłości, posmak żelaza w ustach, teraz jeszcze guz na tarczycy (endo stwierdził że raczej idzie w stronę złośliwego)... Oprócz tego COVID, który skutecznie psuje nastrój... No wymęczyła mnie ta ciąża po prostu
doomi03
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 105
U mnie też 35 tc i jutro wizyta ale noce w miarę ok, przebudzam się, czasem dłużej się męczę żeby zasnąć ale na szczęście nic nie boli. Bez mojego węża wezowiastego nie byłoby tak kolorowojeśli nie używasz to polecam bo różnica jest ogromna
mam go między nogami, pod brzusiem i jeszcze pod głową, idealny na sen przyjaciel ciężarnych
![]()
Ja też uwielbiam mojego wężola
Hihi w tej pracy to coś tak czułam że jest jakiś haczykKochana ja mam tak cudowną pracę, że ona mnie relaksuje a nie męczy. Dbam o siebie i w pracy więcej odpocznę niż w domu. Wczoraj np z braku klientów większość dnia w pracy oglądałam seriale leżąc wygodnie na pufie sako, która daje rewelacyjne podparcie w każdej pozycji. W domu nie umiałabym leżeć bezczynnie. Szukałabym sobie zajęcia.
Niestety ruchy mojego malucha są nieprzyjemnealbo prosto w pęcherz przez co mam wrażenie jakbym miała stan zapalny, albo w żołądek co skutkuje mega zgagą albo w łożysko bo jest na przedniej ścianie. Poza tym gin tłumaczyła mi, że przy 4 ciąży to po prostu macica jest już w takim stanie, porozciagana po poprzednich ciążach, że to odczuwanie ruchów może być nieprzyjemne.
W poprzednich ciążach miałam małe dzieci do ogarnięcia bo rocznikowo są co 2 lata, więc też nie było odpoczynku. Tylko nie miałam tych dolegliwości. A teraz serce, dyskopatia szyjna, migreny, mdłości, posmak żelaza w ustach, teraz jeszcze guz na tarczycy (endo stwierdził że raczej idzie w stronę złośliwego)... Oprócz tego COVID, który skutecznie psuje nastrój... No wymęczyła mnie ta ciąża po prostu![]()
Moja firma - moje warunkiHihi w tej pracy to coś tak czułam że jest jakiś haczykteż lubię moja bardzo ale takich dogodności nie mam hihi super!! Z tym, że to co piszesz dalej już nie takie pozytywne, faktycznie dużo tych niedogodności, a z guzkiem to mnie przestraszylas
oby pan doktor się mylił!!! Ja mam spora niedoczynność, która o dziwo w ciąży jest pięknie uregulowana i do tej pory nie musiałam dźwigać już i tak sporej dawki 150mg euthyroxu, jest mała i wysuszona jak rodzynek więc liczę że prędzej zniknie niż jakiś guz zechce na niej wyrosnac
i jeszcze łożysko przodujące, coś za dużo jak na jedną mamuske
ale skoro łożysko z przodu to będzie cc, termin już jest??
Nie, nie.. łożysko jest na przedniej ścianie ale nie przodujące. Jest na tyle wysoko, że spokojnie mogę rodzić naturalnie.
Wyniki tarczycy mam wszystkie w normie. 4 tygodnie po porodzie mam się zgłosić na biopsje. Guzek nie jest mały bo 1,2x1,6x2,1cm a tarczyca lekko powiększona. Eh, oby to był fałszywy alarm, bo za dużo mam tego wszystkiego.
gohya
Fanka BB :)
łozysko na przedniej ścianie, a nie przodująceHihi w tej pracy to coś tak czułam że jest jakiś haczykteż lubię moja bardzo ale takich dogodności nie mam hihi super!! Z tym, że to co piszesz dalej już nie takie pozytywne, faktycznie dużo tych niedogodności, a z guzkiem to mnie przestraszylas
oby pan doktor się mylił!!! Ja mam spora niedoczynność, która o dziwo w ciąży jest pięknie uregulowana i do tej pory nie musiałam dźwigać już i tak sporej dawki 150mg euthyroxu, jest mała i wysuszona jak rodzynek więc liczę że prędzej zniknie niż jakiś guz zechce na niej wyrosnac
i jeszcze łożysko przodujące, coś za dużo jak na jedną mamuske
ale skoro łożysko z przodu to będzie cc, termin już jest??
Haaaaa kłania się czytanie ze zrozumieniemłozysko na przedniej ścianie, a nie przodująceteż mam takie
Aaaaa no wybaczcie mi, raz na czas muszę się wyżalić. Przepraszam, ze padło na Was... zwykle w tym celu molestuje poduszkęHaaaaa kłania się czytanie ze zrozumieniema żeby było zabawniej też mam na przedniej ścianie
tyle tego Bubus napisała, że se dorobiłam przodujące u niej hihi ufffff to dobrze, ze jednak nie przoduje i bez tego kobitka ma dość
![]()
reklama
Hihihi taaaa mój wąż wezowiasty też wszystko przyjmuje bez słowa skargi... I niegdy nie powiedział że przesadzamAaaaa no wybaczcie mi, raz na czas muszę się wyżalić. Przepraszam, ze padło na Was... zwykle w tym celu molestuje poduszkę![]()
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: