reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

reklama
Czy jakieś dziecko ma zdiagnozowane wzmożone napicie mięśniowe barków, szyi?

Podejrzewam u mojego małego.
Mysle, że pełno dzieciaków dziś to ma. Wystarczy nieprawidlowo dziecko nosić i podnosić, a może rozwinąć się takie coś. Ja u swojego też podejrzewam, bo w 8 tyg przewracał się z brzucha na plecy, myślałam, że to normalne, ale potem czytałam, że nie. Teraz leżąc na brzuchu, jedną rękę stale daje do tyłu i się rozjeżdża.
 
Mysle, że pełno dzieciaków dziś to ma. Wystarczy nieprawidlowo dziecko nosić i podnosić, a może rozwinąć się takie coś. Ja u swojego też podejrzewam, bo w 8 tyg przewracał się z brzucha na plecy, myślałam, że to normalne, ale potem czytałam, że nie. Teraz leżąc na brzuchu, jedną rękę stale daje do tyłu i się rozjeżdża.
Mój tez tak robi ! Dokładnie tak , bylismy u neurologa i kazała dawać twardy wałeczek ale cienki czyli np ręcznik mały , pod pachy
 

Załączniki

  • 4134FC8D-0529-4D06-B18A-C61D42749D2E.jpeg
    4134FC8D-0529-4D06-B18A-C61D42749D2E.jpeg
    85,4 KB · Wyświetleń: 56
Mój tez tak robi ! Dokładnie tak , bylismy u neurologa i kazała dawać twardy wałeczek ale cienki czyli np ręcznik mały , pod pachy
U nas z neurologiem dziecięcym jest problem, bo musiałabym.do Katowic jechac, w Bielsku nie ma. Za porada fizjoterapeuty dokładnie dawać wałeczek, trzymać na nogach małego na brzuchu, żeby ćwiczył głowę.
 
A dlaczego tak podejrzewasz? Coś Cię niepokoi?
Nie lubi leżeć na brzuchu, zaraz się denerwuje,a jak już polezy to trzyma głowę i ani na chwilę jej nie położy na matę. Oprócz tego jak leży, czy karmie go na leżąco to wygina głowę do tyłu, nie ma jej w jedej lini tylko ciągle odchylona w tył.
Wogole jest taki spięty, jak leży to ręce w łokciach ciężko mu wyprostować, bo stawia opór. Ponieść ręce do góry też ciężko, chciałam z nim takie ćwiczenia z YouTube wykonać, na napięty bark, a nie bede na siłę tego robić. Zostaje mi masaż. A w przyszłym tygodniu szczepienie, więc zapytam pediatry o to i umowie się pewnie do fizjo.
 
Nie lubi leżeć na brzuchu, zaraz się denerwuje,a jak już polezy to trzyma głowę i ani na chwilę jej nie położy na matę. Oprócz tego jak leży, czy karmie go na leżąco to wygina głowę do tyłu, nie ma jej w jedej lini tylko ciągle odchylona w tył.
Wogole jest taki spięty, jak leży to ręce w łokciach ciężko mu wyprostować, bo stawia opór. Ponieść ręce do góry też ciężko, chciałam z nim takie ćwiczenia z YouTube wykonać, na napięty bark, a nie bede na siłę tego robić. Zostaje mi masaż. A w przyszłym tygodniu szczepienie, więc zapytam pediatry o to i umowie się pewnie do fizjo.
U nas podobnie dodatkowo keszcze przewraca się z brzucha na plecy. Też będę pediatry pytać
 
Zauwazylam, że moj synek skraca prawa stronę, tzn jak leży na brzuszku to prawą rękę na cofniętą i prawą nogę ma bardziej podciągniętą do góry. Wiem, ze nie nosze go prawidlowo, ale mojego klocka 8,5kg, naprawdę jest ciężko poprawnie utrzymać. Moje nadgarstki kwiczą z bólu..
 
Dziewczyny a czy to możliwe, że mi zanika pokarm lub jest go za mało? Od jakiś kilku dni moje dziecko zazwyczaj po południu robi się strasznie marudne. Zje, jest godzina spokoju, potem jest płacz i marudzenie. Czasami nawet nie pomaga dostawienie do piersi żeby uspokoić, tylko się pręży i nie chce jej.. nie wiadomo co z nim robić.
Może przez to że mleko mu nie leci tak się irytuje?
Ogólnie to je co max 2h już od dłuższego czasu, teraz częściej się domaga właśnie po południu co max 1.5h.
Dzisiaj został wykapany, po czym dostawiłam go do piersi, trwało to około 15 minut jak sobie cmokał, później nadal był marudny więc dostał mm, zjadł cała ta gotowa butelkę w której było 90ml..

Chciałabym nadal go karmić piersią, ale nie wiem co zrobić. Najlepszym sposobem podobno jest częste przystawianie i laktacja powinna być okej, więc wydaje mi się że tak jak się karmimy co 2h jest to dość częste.. no ale jak widać coś jest nie tak
 
reklama
Dziewczyny a czy to możliwe, że mi zanika pokarm lub jest go za mało? Od jakiś kilku dni moje dziecko zazwyczaj po południu robi się strasznie marudne. Zje, jest godzina spokoju, potem jest płacz i marudzenie. Czasami nawet nie pomaga dostawienie do piersi żeby uspokoić, tylko się pręży i nie chce jej.. nie wiadomo co z nim robić.
Może przez to że mleko mu nie leci tak się irytuje?
Ogólnie to je co max 2h już od dłuższego czasu, teraz częściej się domaga właśnie po południu co max 1.5h.
Dzisiaj został wykapany, po czym dostawiłam go do piersi, trwało to około 15 minut jak sobie cmokał, później nadal był marudny więc dostał mm, zjadł cała ta gotowa butelkę w której było 90ml..

Chciałabym nadal go karmić piersią, ale nie wiem co zrobić. Najlepszym sposobem podobno jest częste przystawianie i laktacja powinna być okej, więc wydaje mi się że tak jak się karmimy co 2h jest to dość częste.. no ale jak widać coś jest nie tak

U nas zdarzają się gorsze dni, synek jest marudny ale wtedy przystawiam go tyle ile potrzebuje. Nawet jak sie pręży to probuje raz, drugi trzeci i zazwyczaj w koncu udaje się nakarmic dziecko.
Mysle, że może pokarm Ci zanikać jesli podajesz mm. Może moglabys spróbować ograniczać mm i to rozkreci laktacje. Nie ma co się łamać :) sciagaj laktatorem, przystawiaj do piersi i powinno udać się :)
 
Do góry