Ja mam kolejną wizytę dopiero 8.09 także prawie półtora tygodnia czekania przede mną, a czuję jakby było półtora roku


zwłaszcza, że po następnej wizycie jak już będzie serduszko planujemy powiedzieć rodzicom i ja dwóm najbliższym przyjaciółkom, niby łatwiej mam jeśli chodzi o "ukrywanie", bo jednak dzieli nas ponad 1000km ale chciałabym się już tym podzielić z najbliższymi i wspólnie to przeżywać, strasznie samotnie się w tym czuję szczerze mówiąc.

Wiadomo jest mąż, jednak to nie to samo co podpytać o coś mame czy siostrę

dobrze, że chociaż mamy to forum