reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kolejny poród - łatwiejszy????mit czy prawda???

U mnie tez drugi porod byl krotszy liczac od pierwszego skurczu. Pierwszy trwal 22h a drugi 7,5h. Jesli chodzi o bol, to tak jak napisala kajko. Wiesz juz czego sie spodziewac i jak sobie z tym radzic. Przy pierwszym dziecku mialam znieczulenie, a przy drugim nie zdarzyli mi podac :-D Ale przezylam. Przy pierwszej dzidzi zrobilam blad, ze sie polozylam do lozka, co pewnie wydluzylo cala akcje. Przy drugiej chodzilam duzo, w zasadzie polozyli mnie dopiero w szpitalu jak Maciek juz wychodzil. Kuba wazyl 4200, a Maciek 4500.
 
reklama
bardzo ciekawy wątek!!!

ja dopiero o drugie dziecko chce sie starac za rok /no chyba ze wczesniej sie jakos przytrafi:-D/.. .mój pierwszy poród trwał 11 h, a dziecko ważyło 3670 gr... mam nadzieje ze drugi bedzie trwał godzine a dzidzia nie bedzie duzo wieksza od pierwszej...

ah, ta moja fantazja!!! :-D:-D:-D:-D
 
Ja mam wielka nadzieje, drugi poród bedzie krótszy :-D
Poprzedni trwał 29 godz. (od pierwszych skurczy).......przez 2 polowe tego czasu nie pozwolono mi chodzic, bo skurcze byly do konca nieregularne i non-stop bylam podpieta pod ktg.....
Wszystkie bole od krzyza...po 19 godzinach nie moglam juz wytrzymac z bolu i zmeczenia, wiec dostalam znieczulenie :sorry2:A Kuba wcale nie byl duzy - taki standardowy 3215 g, 53 cm

Tak wiec naprawde mam nadzieje ze bedzie szybciej i mniej bolesnie.... ;-)
 
mój drugi poród trwał krócej, ale był duuuuużo bardziej bolesny. Córa była odrobinę mniejsza od synka (ważyła 4 kg, on 4,200) a porozrywała mnie dużo bardziej. :sorry2:
 
kasiu j.serdeczne gratulacje takie duze bobasy urodziłas jeny...
Wsród moich znajomych nie przytrafiały sie dzieci powyzej 4kg,ja byłam wyjatkiem;-)jak widac sliczne duze dzidzie u Was dziewczynki sie porodziły jak tak czytam.
Ja miałam podane równiez znieczulenie ale gdy przebito mi wody płodowe zaraz odeszło i praktycznie do konca porodu czułam ból,anestezjolog mówił ze tak sie czesto zdarza.Tez pamietam ze dłuzszy czas lezałam przypięta do ktg to było straszne bo ból był nie do zniesienia,własnie od krzyza.Słyszałam ze niestety niepozwalają chodzic a i teraz ponoc jak kiedys na sali były piłki do siedzenia tak teraz zlikwidowano moze to zalezy od szpitala?zobaczymy jak bedzie,ale z tego co widze niestety czy pierwszy czy drugi poród to tak samo boli cholercia,wole o tym na razie nie myslec brrr.
 
madzia81, moja córcia miala 60cm i ważyla 4460g, a drugą dzidzię też planuję, ale za jakieś 3lata a mówi się ze kolejne dziecko przeważnie jest trochę większe... więc co ja mam powiedziieć?!
 
dziuba127 hah nie wiem co powiedziec hehe,rozbawiłas mnie troszku,choc to nie jest zabawne dla nas mamusiek przyszłych,ciekawa jestem od czego to zalezy-moze jakies predyspozycje genetyczne?zauwazyłam ze drobniejszej budowy mamuski rodzą wieksze dzieciaczki.Pamietam ze połozna srodowiskowa jak zawitała do mego domku po porodzie to pukała sie w głowe ze pozwolono mi urodzic samej tak duze dziecię,ze na straosc mozna miec problemy z trzymaniem moczu itd.w naszym temacie pojawiaja sie same super silne mamuski gratuluje mamunie i Wam i sobie i juz sie boję.
 
mój drugi poród był dłuższy i bardziej bolesny (7,5 godzin na samej porodówce, pierwszy 4,5 godziny), choć wspominam go dużo lepiej niż pierwszy. Synek urodził się nieco wiekszy (2950 g, pierwszy 2560 g) ale to dlatego że Wiktor miał hipotrofię.
 
madzia, mnie wszyscy od pierwszego dnia znali na oddziale i mówili "o to ta malutka chudziutka pani co takie duże dziecko urodzila", rzeczywiście ja jestem drobniutka, ale mój mąż a 190cm wzrostu więc mala odziedziczyła po tacie wzrost
 
reklama
wow nie wyobrazam sobie urodzic 4kg dzidziusia.Moja mala wazyla 2650 i mialam problem ja urodzic ,musieli mnie nacinac bo nie bylo rozwarcia a rodzilam 19godzin.
Za 10 tygodni czeka mnie kolejny porod i az sie boje :baffled:
Mam tylko nadzieje ze bedzie krotszy niz poprzedni
 
Do góry