Ja właśnie powiem Wam, że też miałam czas, że już mnie męczyło to karmienie. Ale z drugiej strony jak teraz co chwila jakieś choroby, tu jelitówka, tu zapalenie takie, owakie, to czuję się jakoś pewniej karmiąc piersią. Idę zaczęłam brać do łóżka i bardziej się wysypiam. To pewnie moje ostatnie dziecko więc jeszcze będę karmić

Uważam, że każdy wiek ma swoje prawa, nie ma dzieci które jedzą z piersi do 18tki

Ale jeśli komuś nie sprawia to przyjemności i męczy się, to pewnie, trzeba zrezygnować. Mama też musi być zadowolona. Z Matyldą miałam dużo zwątpień, ale w gruncie rzeczy cieszę się, że się nie poddałam i karmiłam ją ponad dwa lata. Z Idą raczej też bym tak chciała po zastanowieniu