reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Agatulka ale w Kraku drogie mieszkania są, nie wiem jakie kupiliście czy nowe czy w starszym budownictwie? my zdecydowaliśmy o mieszkaniu blisko ale nie w samym mieście głównie dlatego że ceny w mieście to szaleństwo w istne!! Rodzina blisko to duża zaleta, my tu nie mamy rodziny i z Kubą jesteśmy na zmianę albo zabieramy go ze sobą wszędzie. Mam nadzieję że spodoba Ci się w Krakowie :-) Z Krowodrzy masz blisko m.in. do Ikea, Geant'a i Nowego Kleparza, to dobra lokalizacja i blisko Centrum :-)
 
reklama
eń temu
Ja poprzecierałam wsio co drewniane,kołdra się pierze a jak skończy to nastawiam naczynia do mycia:tak:.Za oknem hałas,bo miniaturowymi traktorkami koszą trawę:angry:.Julke dosypia a ja go bujam jedną ręką a drugą piszę:tak::-D.
A co się dzieje z Kasią Irlandką,bo dawno była:baffled::dry:?

Pisałam z tydzień temu że siorce siem opsuł kompik a nowego jeszcze nie mają. Nie wie kiedy wróci na forum,wczoraj pisała że mgliście to wygląda :-(
 
Agatulka ale w Kraku drogie mieszkania są, nie wiem jakie kupiliście czy nowe czy w starszym budownictwie? my zdecydowaliśmy o mieszkaniu blisko ale nie w samym mieście głównie dlatego że ceny w mieście to szaleństwo w istne!! Rodzina blisko to duża zaleta, my tu nie mamy rodziny i z Kubą jesteśmy na zmianę albo zabieramy go ze sobą wszędzie. Mam nadzieję że spodoba Ci się w Krakowie :-) Z Krowodrzy masz blisko m.in. do Ikea, Geant'a i Nowego Kleparza, to dobra lokalizacja i blisko Centrum :-)

tak mam blisko do kleparza i tam do przedszkola Zuzka idzie :)
no szczerze to do nas się szczęście uśmiechnęło i po 5 latach wynajmu dostalismy od rodziny mieszkanie :)))))
no rodzina to zaleta kiedyś też się wymienialismy jak zuzka był mała i pracowałam teraz bedzie oby prościej bo przedszkole i żlobek juz chartuje baczki by nie chorowały ale jest sąsiadka która opiekuje się dziećmi i liczę ze jak zachoruja to bede mogła liczyć na jej pomoc

jednak miasto to miasto nawet tak głupie zakupy trza domiasta jechać wielkie zakupy robic bo tu sklep jest taki sobie jak juz coś jest to cena z kosmosu lub przeterminowane wiec tylko chleb i mleko zwykle tu kupuje
 
Agatulka to super z tym mieszkaniem się Wam udało! nawet sekundy nie trzeba było się namyślać :-)
Mieszkanie na uboczu ma swoje zalety i wady jak i wszystko, ale ja całe życie mieszkam w mieście...pora na zmianę ;-)

Kto chce ccaappuucciinnoo? właśnie skończyłam prasowanko, pora na drozdzowe i cap. :-)
 
no junior śpi obiad został z wczoraj zuza sie bawi plastelina aja tyłek na krzesło walnełam i sie obijam dzis chce jeszcze kartony posegregowac bo mam uszykowane rzeczy bo znajomy z karkowa ma byc i mi cosik wezmie wiec co niepotrzebne wale w kartony juz a w sierpniu bedzie mniej a teraz sie czyms zajmuje jak męza brak:p

ja na spacerku ciacho zjadłam wrr moja dieta mi pujdzie nie długooo hehehhe
 
Cześć.:-)
My po pierwszym spacerku, Grześ śpi -oby jak najdłużej. A my z Maciusiem czekamy aż się ziemniaczki ugotują, żeby wciągnąć obiadek.:-)

Bodzinka tulaski dla Ciebie.:blink: A Paweł to tylko facet...:sorry2: Ja też czasem nie rozumiem mojego.:baffled: Teraz też przed chwilą mnie zdenerwował przez telefon.:dry: Eh, ci faceci:growl: szkoda słów.

Marta zdróweczka dla Julaska. Grzesiek też katarku dostał. Ciekawe skąd :confused:

ja też lubię konwalie... a mój małżonek nie pamiętam kiedy ostatnim razem kupił mi kwiatuszka...:-(
 
reklama
Ja to kwiaty dostałam od Mirka 2 razy:-:)1 raz na zaręczyny,2 raz na ślub kościelny,bo do cywilnego to sama kupiłam:tak:.
Pierdzioszek wstał,buszuje w szufladach i popierduje,wstał,klapnął i brawo sobie bije:baffled::tak::laugh2:.
 
Do góry