Ja jestem domatorem. Właśnie finalizujemy zakup siedliska i uciekamy od cywilizacji, teraz mieszkamy w malym miasteczku, mamy kury i kaczki, ale to jeszcze nie to. Moje dzieci to lesne ludki, nie lubią cywilizacji. Maz tez chce na wies, choc on musi jezdzic do pracy, ale ma fajna pracę która lubi i jest sam sobie szefem, więc pracuje, kiedy potrzeba, a jak jest potrzebny w domu lub nie ma ochoty na pracowanie, zostaje w domu.

mamy firmę budowlana i odnawiamy zabytki, to bardzo ciekawe.

Jestem już po badaniach i śniadaniu, matko, ależ byłam głodna. Ciekawe, kiedy wyniki będą. A jutro o 8 wizyta i będziemy szukać zarodeczka.