Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To prawda
Ja jeszcze musiałam mieć zaświadczenie od lekarza, że to jest materiał z mojego poronienia (poronienie w domu) + dostarczyć próbkę własnej krwi, żeby mogli sprawdzić kontaminację. Najgorsze doświadczenie.
Ja kiedyś tylko facelle. Nie pokazały mi fabryczek nigdy. Albo białe jak śnieg, albo ciąża. A w ostatnim cyklu prawie każdy miał kreskę testową... Przerzuciłam się na pinki.
Tak bez zdjęcia?!?
A zdjęcia gdzie - dawaj napatrzyć się gałomczłowiekowi 7 dni przed owulacją
No widać, widać! Pięknie
No i u Ciebie jest ciąż
trzymam kciuki, by u Ciebie też jutro byłNo i u Ciebie jest ciąż
ja generalnie jestem zadowolona. Raz tylko miałam mylne wrażenie, że coś przebija. Tylko je trzeba naprawdę wywalać po upływie określonego w ulotce czasu, bo po czasie mogą się pojawiać fałszywe cienie, i to takie jebitne. Żadnego oglądania facelle po czasie
Ja nie wiem czy dobrze mierze temperaturę albo u mnie to się nie sprawdza ale zmian prawie nie ma. Mierzysz rano?
