wrobelmm
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2023
- Postów
- 3 227
Studenckie czasy to jednak cytrynówka, albo ice-owka rozlewane w akademikuco, studenckie czasy się przypominają? Zapijanie wódki i przez to każdy sok do dziś smakuje wódką?![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Studenckie czasy to jednak cytrynówka, albo ice-owka rozlewane w akademikuco, studenckie czasy się przypominają? Zapijanie wódki i przez to każdy sok do dziś smakuje wódką?![]()
Ja też na początku nie piłam. No ale wiadomo, zobaczyło się, że to nie tkaie proste i nie ma co sobie odmawiaćSeminarium z farmakologiinie łączymy leków i alkoholu z pomarańczą i grejpfrutem
na co kolega "aaaaaa to dlatego mnie odcina na każdej imprezie"
. Wstyd przyznać ale ja na studiach byłam wzorową kurą domową
pić się nauczyłam po studiach z kolegą z pracy
aktualnie moim mężem
Do dziś pamiętam jak pojechaliśmy z narzeczonym do niego i jego narzeczonej na domówkę i pierwszy raz piłam whisky z colą (perfumy) ale sączyłam, nic nie czułam....fajny wieczór i nagle bez ostrzeżenia spadłam z fotela (nie miał jednej nogi ale to mnie nie tłumaczy
). Tak rozpoczęła się moja przygoda z whisky
Dziś jestem wielbicielką Chivasa z colą, delikatny smak, przyjemne, pijalne
raz na jakiś czas, wieczorem
. Na początku starań w ogóle nie piłam, bo jak to tak....ale po roku człowiek dochodzi do wniosku, że to nie ma sensu. Umiar oczywiście tak
![]()
Ja po jednym spotkaniu w akademiku miałam taką jelitówkę, że nieprzytomną mnie wieźli do szpitala. Lekarka pyta "czy coś Pani wczoraj piła? Co?" "Tak, 250ml Martini Bianco" "skąd Pani wie, że 250ml? Bo wypiłam na pół z kumplem"Studenckie czasy to jednak cytrynówka, albo ice-owka rozlewane w akademiku![]()
O piłam to kiedyś u znajomych. Fajne było puki nie musiałam wstać, okazało się, że nogi odcięło. Cała reszta działała..Prawda!kiedyś uwielbiałam drinka składającego się z wódki, z sokiem porzeczkowym i bananowym
![]()
hahaha tak to jest zdradliwe, nic Cie nie beirze i dopiero jak człowiek chce wstaćO piłam to kiedyś u znajomych. Fajne było puki nie musiałam wstać, okazało się, że nogi odcięło. Cała reszta działała..
Mi nigdy nóg nie odcięło, ale za toO piłam to kiedyś u znajomych. Fajne było puki nie musiałam wstać, okazało się, że nogi odcięło. Cała reszta działała..