Każdy jest kowalem swojego losu

ja 6 lat byłam w związku, ślub zaplanowany itd. ale doszłam do wniosku, że nie chcę tak żyć i wywróciłam wszystko do góry nogami

dzisiaj jestem w fajnym miejscu, realizuję marzenia

czasami fajnie byłoby usłyszeć o siostry "fajnie, że jesteś zadowolona" zamiast "na ja nie wiem, czy na tej wsi to Wam będzie dobrze", "powinnaś to", "powinnaś tamto". Ja zawsze staram się ją wspierać....w drugą stronę...cóż

Dla mnie jest mocno destrukcyjną osobą

ale tak zazwyczaj działają ludzie, którzy nie ogarniają samych siebie

mam nadzieję, że kiedyś to ogarnie