Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

[Lunaa09]

@Lunaa09 i jak, robisz jutro przyrost?

Tak, zrobie bo mam wolne od pracy, wyglądam jak chomik po wyrwaniu tego zęba tym samym będzie okazja zrobić ta betę

 

[kami1094]

I ogólnie Wam powiem, że przed kotami od dziecka miałam ukochanego psa. Miał 16 lat jak odszedł i przeżyłam to okropnie. Pierwszego kota przywlekłam jak psiak jeszcze żył i super się dogadały. Po roku zdecydowałam się na dokocenie. Ale też wcześniej sądziłam, że koty są całkiem inne, mniej kontaktowe od psów, a tak naprawdę myślę, że to stereotyp, tylko trzeba sobie tę relację wypracować - w sumie żadne odkrycie. Za szkolnych czasów mój ówczesny chłopak miał dwie kotki i wtedy właśnie pamiętam jaka byłam zaskoczona ich więzią, no coś pięknego. Dla mnie koty są ogólnie mega inspirujące, z jednej strony ta delikatność, a z drugiej totalna nieustępliwość - jak sobie coś ubzdurają to dążą za wszelką cenę do tego i nie odpuszczają. Moja teoria jest taka, że zostać wybranym przez kota to zaszczyt.

 

[loumarie]

Tak, zrobie bo mam wolne od pracy, wyglądam jak chomik po wyrwaniu tego zęba tym samym będzie okazja zrobić ta betę

Aż tak?

 

[Lunaa09]

O temat kotów, ja mam 3
To najstarszy z rodu, 13 lat z nami.

 

[Lunaa09]

Aż tak?

Okropnie, pół buzi spuchnięte ale jak mi wyrwał ta osemke, to pot mu po buzi kapał, ja myślałam, że mi głowie urwie a on, że takich długich korzeni dawno nie widział..
No wiadomo, ja naczelna panikara nie mogę mieć łatwo..

 

[loumarie]

Okropnie, pół buzi spuchnięte ale jak mi wyrwał ta osemke, to pot mu po buzi kapał, ja myślałam, że mi głowie urwie a on, że takich długich korzeni dawno nie widział..
No wiadomo, ja naczelna panikara nie mogę mieć łatwo..

Aaaahh, bo to ósemeczka.
No tak, one dają taką opuchliznę.

 

[Lunaa09]

I ogólnie Wam powiem, że przed kotami od dziecka miałam ukochanego psa. Miał 16 lat jak odszedł i przeżyłam to okropnie. Pierwszego kota przywlekłam jak psiak jeszcze żył i super się dogadały. Po roku zdecydowałam się na dokocenie. Ale też wcześniej sądziłam, że koty są całkiem inne, mniej kontaktowe od psów, a tak naprawdę myślę, że to stereotyp, tylko trzeba sobie tę relację wypracować - w sumie żadne odkrycie. Za szkolnych czasów mój ówczesny chłopak miał dwie kotki i wtedy właśnie pamiętam jaka byłam zaskoczona ich więzią, no coś pięknego. Dla mnie koty są ogólnie mega inspirujące, z jednej strony ta delikatność, a z drugiej totalna nieustępliwość - jak sobie coś ubzdurają to dążą za wszelką cenę do tego i nie odpuszczają. Moja teoria jest taka, że zostać wybranym przez kota to zaszczyt.

Ja mam koty odkąd pamiętam, nie było okresu w moim życiu bez kota

 

[Lady Loka]

Siemson

 

[Lunaa09]

Aaaahh, bo to ósemeczka.
No tak, one dają taką opuchliznę.

W dodatku wielka taka z jebitnym korzeniem, dziś to ogólnie funkcjonuje na pol gwizdka...oby jutro było już lepiej.

 

[loumarie]

W dodatku wielka taka z jebitnym korzeniem, dziś to ogólnie funkcjonuje na pol gwizdka...oby jutro było już lepiej.

Wiem o co chodzi, też mam takie korzenie. :/ połowa zęba jak nie lepiej to korzenie...
Jak w Nic śmiesznego, zęby wilcze a zgryz zajęczy