Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

[loumarie]

@Lunaa09 a jak Ty się wogóle czujesz? Bo teraz chyba przypada Ci ten lipny czas objawowy?

 

[Kosinka94]

A jak policzysz ile śpi i porównasz z tymi tabelkami? Są tabelki z widełkami. Wiadomo, to tylko tabelka, ale zawsze jakoś uspokoi.

Właśnie patrzyłam i nie wygląda to za dobrze. Sen nocny 9-10 godzin, drzemki w dzień 3-4, w tym jedna potrafi trwać 30min, resztą 15. Czasem te drzemki wyglądają lepiej, a czasem ciężko jest nawet o te 15min. Ogólnie nie ma oznak braków snu, jest uśmiechnięty i bardzo aktywny. Jego siostra też nie miała dużych drzemek, ale sen nocy do 4rż trwał 12 godzin.

 

[Kosinka94]

Dobra. Skończyłam
Poprawiłam niewypały 2 na lewej ręce

Wprawisz się

 

[93kora]

To potem napisalam, że inaczej jak odmawia
Masz to co ja, czasami lulam godzinę i nie zaśnie. Ale kolejnego dnia próbujemy znowu i kolejnego też.

Chodziło mi o takie świadome wywalanie drzemek przez rodzica.

Też tego nie rozumiem.
Mój starszy syn robił sobie drzemki jeszcze w przedszkolu , z resztą do dzisiaj jak wraca ze szkoły to nie raz śpi bo zmęczony.

Małe dzieci potrzebują maksimum snu, to jest oczywiste. Wydaje mi się, że niektórzy rodzice robią to z wygody, żeby szybciej poszły spać wieczorem, nie licząc się z konsekwencjami.

 

[Lunaa09]

@Lunaa09 a jak Ty się wogóle czujesz? Bo teraz chyba przypada Ci ten lipny czas objawowy?

No jesteś w koncu
Wiesz co, wczoraj miałam energii za pięciu i już wiem dlaczego...bo od dziś nie mam jej wcale leżę...
Coś tam mnie rano mdliło ale tak nie jakoś bardzo, jednak teraz nie mam mocy, chce mi się spać i nie jest fajnie

 

[kami1094]

Też tego nie rozumiem.
Mój starszy syn robił sobie drzemki jeszcze w przedszkolu , z resztą do dzisiaj jak wraca ze szkoły to nie raz śpi bo zmęczony.

Małe dzieci potrzebują maksimum snu, to jest oczywiste. Wydaje mi się, że niektórzy rodzice robią to z wygody, żeby szybciej poszły spać wieczorem, nie licząc się z konsekwencjami.

A ja nie zapomnę swojego przedszkolnego wspomnienia (z okresu kiedy mama próbowała żebym do tego niego chodziła) jak przedszkolanka goniła mnie z kijem. Draka była o to, że w trakcie dnia maluchy szły na sypialnię, a ja spać nie chciałam i c*uj. Mama stwierdziła, że koniec końców i tak to ja bardziej straumatyzowałam tę legendarną Panią Krysię niż ona mnie tym patykiem. No w każdym razie z moim spaniem to było tak, że ani prośbą ani groźbą.
W końcu zło nigdy nie śpi!

 

[93kora]

A ja nie zapomnę swojego przedszkolnego wspomnienia (z okresu kiedy mama próbowała żebym do tego niego chodziła) jak przedszkolanka goniła mnie z kijem. Draka była o to, że w trakcie dnia maluchy szły na sypialnię, a ja spać nie chciałam i c*uj. Mama stwierdziła, że koniec końców i tak to ja bardziej straumatyzowałam tę legendarną Panią Krysię niż ona mnie tym patykiem. No w każdym razie z moim spaniem to było tak, że ani prośbą ani groźbą.
W końcu zło nigdy nie śpi!

Ja nie chodziłam długo do przedszkola bo .... bo mój brat tak tęsknił za Mama ,że srał w gacie . Więc mieliśmy nianie

 

[callina]

@Lunaa09 a ja miałam pytać, bo u ciebie był taki cień na początku, wtedy co robiłaś betę - w którym dniu po owulacji?

 

[Kaalaa]

Nie dla mnie te wszystkie tabelki moje dziecko zaliczalo w ciagu dnia 30 min drzemke, o 21 moze zasypial i o 4 wraz ze slonkiem witaj dniu! chodzilam jak zombie bo do 3rz wstawal co godzine w nocy, ja na 6 do pracy, myslalam ze przewroce sie na lewa strone… ale do dzis spi dosyc krotko, jak polozy sie o 21, to bankowo 6 po 6 pobudka, no coz..

 

[kami1094]

@Lunaa09 a ja miałam pytać, bo u ciebie był taki cień na początku, wtedy co robiłaś betę - w którym dniu po owulacji?

9 jak dobrze kojarzę