reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
Nie mam właśnie! 🤣
W maju pęcła mi duża waliza, a ja poskąpiłam nowej walizki większej. Podeszłam do próby spakowania w średnią i nawet swoich klamotów wszystkich tam nie zmieściłam, teraz czekam aż większa przyjdzie 🤣

Już wogole abstrahując, że nie rozumiem jak ktoś daje rade spakować się razem z Bomblem do jednej walizy 😀 No nie ma bata nawet, żeby to pykło. Albo nie wiem, może ja zbyt łagodnie traktuję swoją zamiast tam narzucać wszystkiego i zapiąć na siłę 🤣
 
Spakuj chociaz w reklamowke, najwyzej pojedziesz z fancy walizka i reklamowka z biedry! :D
Jak mój partner został przyjęty do szpitala na upust krwi po 11h na izbie przyjęć, to w nocy wkurzona zawiozlam mu rzeczy w torbie z biedronki. Kilka razy pytałam czy mu rzeczy przywieść, to nie, koło 23 zadzwonił, że będzie przyjęty. A do szpitala godzina drogi.
 
Jak mój partner został przyjęty do szpitala na upust krwi po 11h na izbie przyjęć, to w nocy wkurzona zawiozlam mu rzeczy w torbie z biedronki. Kilka razy pytałam czy mu rzeczy przywieść, to nie, koło 23 zadzwonił, że będzie przyjęty. A do szpitala godzina drogi.
Nienawidzę szpitali i ich wiecznego wahania się.
 
Nienawidzę szpitali i ich wiecznego wahania się.
Normalnie miał upustu w instytucie hematologii, a wtedy wysłali do szpitala. A że zdrowy to zanim przyjeli to się zeszło. Ja tam bym tyle czasu grzecznie nie siedziała. Wiadomo było, że na izbie mu tego nie zrobią, to nie chciał żeby mi wcześniej coś przywieźć. To było w czasie pandemii, to nawet nie mogłam zobaczyć jego miny jak zobaczył w co go spakowałam.
 
Już wogole abstrahując, że nie rozumiem jak ktoś daje rade spakować się razem z Bomblem do jednej walizy 😀 No nie ma bata nawet, żeby to pykło. Albo nie wiem, może ja zbyt łagodnie traktuję swoją zamiast tam narzucać wszystkiego i zapiąć na siłę 🤣
Czyli ja 😎 zawsze jedna torba...ba, nigdy nic mi nie brakło.
 
reklama
Do góry