reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Witam :-) dzisiaj tez wybylam z coreczka na dlllugi spacerek :tak:lacznie jakies 5km z nia przeszlam :szok:a ona ,ani mi sie sni spac nie chciala:baffled: usnela dopiero po obiedzie czyli jakas godzinke temu :szok::tak:

elahar - mysle ,ze nie masz sie o co martwic moja wazy kolo 10,5 kilo w porywach 11 a wzrostu ma 86 :szok: a wydaje mi sie ,ze wcale za chudziutka nie jest:no:i wcina niezle (poza malymi incydentami;-))
 
reklama
Madzia waży 10.300 :-( i jest na prawde szczuplutka.
My też chciałyśmy dokupić łopatkę do piaskownicy ale u nas w sklepach też nie ma. :baffled:
elahar może po prostu jest drobniutka:tak:
moja na domowej waży 13kg mierzy 89cm tez na miarce domowej:tak:

mierzyłam dzisiaj kombinezon zimowy i spodnie są dobre, kurteczka też nawet rękawki ma do połowy dloni:tak: w tamtym roku wywijałam rękawy i nogawki:tak: w spodniach moja mała była dwa razy:baffled:
 
elahar - mysle ,ze nie masz sie o co martwic moja wazy kolo 10,5 kilo w porywach 11 a wzrostu ma 86 :szok: a wydaje mi sie ,ze wcale za chudziutka nie jest:no:i wcina niezle (poza malymi incydentami;-))

elahar może po prostu jest drobniutka:tak:
moja na domowej waży 13kg mierzy 89cm tez na miarce domowej:tak:

:baffled:

Drobniutka rzeczywiście jest ale przed tymi chorobami lepiej wyglądała i dlatego mnie zmartwiło, że tak zmarniała. Dlatego muszę troszkę ją podkarmić.
Moja jeszcze od czasu do czasu wcina dania słoiczkowe.
 
Ale moja jest wysoka tzn. mierzyłam ją jakiś czas temu i miała ok. 78. Teraz jeszcze urosła i mam wrażenie, że jej to idzie na długość i będzie szczupła dziewczynka. Wiadomo, że najważniejsze żeby była zdrowa ale ja się trochę martwię, że taki chudzielec :-(

moja na wadze domowej waży ok. 10kg, a mierzy nie wiem dokładnie ile, ale ma kilka cm powyżej stołu, który blat ma na wysokości 75-76cm ;-)także wzrost mają podobny :tak:
wysoka to jest chyba Natalka roksi ;-) :-D
moja jest w miarę drobnym dzieckiem, ale nie powiem, że jest chuda :-p
fałdka na nóżkach i pulchne rączki są :-D


nam się udało dostać w sklepie wiaderko, takie małe...chciałam takie, bo wcześniej mieliśmy duże i było za duze
no ale łopatki małej już nie możemy dostać, zostały takie wielkie szufle :-D
trudno dostanie łyżkę do zupy i będzie z nią chodzić do piaskownicy :sorry2::laugh2:
 
Drobniutka rzeczywiście jest ale przed tymi chorobami lepiej wyglądała i dlatego mnie zmartwiło, że tak zmarniała. Dlatego muszę troszkę ją podkarmić.
Moja jeszcze od czasu do czasu wcina dania słoiczkowe.

dawaj jej to, co lubi najbardziej :tak:
oczywiście nie piszę tu o słodyczach ;-)

u nas był czas, że np. miała ochotę tylko na chleb
też się zamartwiałam, kombinowałam jak coś innego przemycić
dopiero jak wrzucilam na luz i zaczęłam dawać chleb tak często jak chciała to nagle postanowiła jeść też inne rzeczy :-)

mamy również okresy niejadkowania i okresy kiedy je co chwilę coś
niejadkowaniem już się tak nie martwię, bo zauważyłam, że to chwilowe i co jakiś czas się powtarza

Madzia chorowała to miała prawo mieć mniejszy apetyt
zapewne niebawem organizm będzie chciał nadrobić straty i sama z siebie Madzia znowu zacznie więcej jeść, zobaczysz :-)
głowa do góry i nie zamartwiaj się :-)
 
no ale łopatki małej już nie możemy dostać, zostały takie wielkie szufle :-D
trudno dostanie łyżkę do zupy i będzie z nią chodzić do piaskownicy :sorry2::laugh2:

Moja chodzi na piaskownicę z dużą łychą do sałatki :-D:-D

dawaj jej to, co lubi najbardziej :tak:
oczywiście nie piszę tu o słodyczach ;-)

u nas był czas, że np. miała ochotę tylko na chleb
też się zamartwiałam, kombinowałam jak coś innego przemycić
dopiero jak wrzucilam na luz i zaczęłam dawać chleb tak często jak chciała to nagle postanowiła jeść też inne rzeczy :-)

mamy również okresy niejadkowania i okresy kiedy je co chwilę coś
niejadkowaniem już się tak nie martwię, bo zauważyłam, że to chwilowe i co jakiś czas się powtarza

Madzia chorowała to miała prawo mieć mniejszy apetyt
zapewne niebawem organizm będzie chciał nadrobić straty i sama z siebie Madzia znowu zacznie więcej jeść, zobaczysz :-)
głowa do góry i nie zamartwiaj się :-)

Dzięki Agutek za pocieszenie. Masz rację bo już dzisiaj zjadła mi normalny dwu-daniowy obiad i schrupała na deser pół kolby kukurydzy. Także jestem dobrej myśli.
 
Witam po weekendzie

jaka szkoda, że mija:-(

elahar zawsze się dziwię jak piszesz jakie zdrowe rzeczy je Twoja córcia:tak:mam nadzieję, że szybko straty nadrobicie!
Zosia waży 10 kg a wzrostu ma jakieś 82 cm. NIGDY nie miała żadnej fałdki na nodze czy ręce, żebra widać:confused:nic z tym nie zrobię, je wszystkie posiłki, a że porcje mini mini to już jej "uroda".

ewelina zdróweczka dla Ciebie bo przy złym samopoczociu nie trudno o doła a Tobie nie wolno:tak::-)

agutek Zosia do piachu zabiera mi cyklicznie małe łyżeczki a ja tylko dokupuję:baffled:
Toli będzie teraz łatwiej gotować:-D

blueberry (możemy to jakoś skracać?)- 3 razy wstawałaś i jesteś wyspana???? pokłony dla Ciebie;-)i masz rację maruda ze mnie:zawstydzona/y:

roksi nie wierzę, ze do Twoich podłóg można coś
przylepić;-)


dziewczyny mające zmywarkę czy Wam też matowieją szklanki? kieliszki? takie jakby za mgłą sie robią z czasem? zacieki na sztućcach?
kupiliśy kurde najlepszą zmywarę na rynku i nie wiem o co chodzi:crazy:a może to wina kostek??? my mamy LUDWIK, nawet tanie były.


Jeszcze Wam napiszę jak poszalałyśmy w piątek:sorry2:wróciłyśy z Zosią o 22 do domu. Włóczyłyśmy się po knajpkach:happy:koncert na rynku, spacerek po mieście:happy:
Moje dziecko polubiło nocne życie:szok::zawstydzona/y::-D
ale przed 22 to już ludzie patrzyli na mnie jak na jakąś wyrodną, żulastą matkę:rofl2:

Fajnie tak do Was popisać babeczki kochane:-)Śpijcie dobrze
 
madzikm my używamy tabletek Somat, nie zauważyłam by matowiały szklanki, są ładne :tak:
zacieki na sztućcach czasem się zdarzają, ale nie straszne ;-)
 
reklama
madzik - nie martw sie:-) my jak bylismy w Sopocie to tez sie raz nam zdarzylo wrocic z miasta w nocy z malenka :tak:juz nie bede pisala ktora byla godzina:zawstydzona/y:
 
Do góry