Oj, oj dziewczyny czy my w tej ciazy to musimy tak sie martwic i denerwowac, a do tego dochodzi nasze samopoczucie i dolegliwosci. Ja tez myslalam ze to bedzie wszystko tak gladko szlo - a tu niestety


.
A ja dzis zemdlalam w sklepie- normalnie sie przewrocilam, a jak sie ocknelam to nic nie pamietalam, a pierwsze co to za brzuszek sie zlapalam. No ale dziewczynki kopia wiec choba sie nic nie stalo. Czytalam tylko ze takie calkowite stracenie przytomnosci jest bardzo niebezpieczne dla mozgow naszych babelkow- bo nie maj prawidlowego przeplywu tlenu

. Juz wczesniej mi sie zdarzalo ze mi sie slabo robilo, no ale dzis niestety nie zdarzylam wyjsc na zewnatrz. Coraz bardziej boje sie wychodzic sama- no i maz kategorycznie mi zabronil