reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Styczeń 2009

Zapomniałam się z wami podzielić jakiego szoku niedawno dostałam. Weszłam do przychodni bo musiałam iść do ogólnego. Czułam się fatalnie. Jeden starszy pan przepuścił mnie w kolejce. :eek::eek::eek::eek::eek: byłam w takim szoku bo mi się to w ciąży zdarzyło po raz pierwszy. Nigdy nikt wcześniej tego nie zrobił. Wszędzie każdy dostawał zaćmy na oczach :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
kolejny dzień...poznym wieczorem mała dosłownie tańczyła w brzuchu...dzis jest wyjatkowo spokojna...poza tym mam takie potworne parcie/ odczucie ze chce mi sie wyproznic...ale ide i nic...wychodze i za chwile znow to uczucie tak mocne ze az mnie brzuch boli...tak jak chce sie kope a trzyma sie bo nie ma gdzie zrobic...miala ktoras z was tak?
 
Czesc. Przepraszam ze nie pisalam wczesniej ale nie bylo jak za bardzo. Z reszta teraz tez nie jest latwo. Nasz Synek urodzil sie 7 stycznia, ważył 3,240kg i mial 55cm.(Dostał 10pkt) Teraz ma już okolo 4 kg, ale zaczyły sie kolki:( Przynajmniej tak nam sie wydaje) jutro idziemy na pierwszą wizytę do lekarza wiec pewnie sie wyjasni co mu dolega. Pozdrawiam
PS. Na imie ma Krystian
 
Ostatnia edycja:
szok jak jeszcze ludzie potrafią być mili, ale ja widziałam jak ciężarna kłóciła się z z taką młodą sucz o prawo pierwszeństwa w kolejce , tak się kłóciły ze pielegniarka wyszła na korytarz zaprosiła do srodka cieżarną a jak wyszła cieżarna z gabinetu to za nią pielęgniarka staneła na korytarzy i zekła ze nic sie niezminiło w tej wkesti i ze kobiety w ciąży nadal są uprzywilejowane jakbyscie zobaczyli mine tych ludzi to zaraz znalazłam się przy drzwiach bez odzywania!!!!
Ale najbardziej mnie denerwuje jak ide do jakiegoś supermarketu a ty 50 osób przy kasie dla kobiet w ciazy i inwalidów i wszyscy udaja ze cie niewidzą ludzie to są słinie do kwadratu , ale to tez moja wina bo powinnam pójśc do jakiegos kierownika i mu uswiadomić , ze pani z obsługi powinna brać pod uwage takie kobiety je naprawde widać to te wielkie jak foki!
 
Ostatnia edycja:
kolejny dzień...poznym wieczorem mała dosłownie tańczyła w brzuchu...dzis jest wyjatkowo spokojna...poza tym mam takie potworne parcie/ odczucie ze chce mi sie wyproznic...ale ide i nic...wychodze i za chwile znow to uczucie tak mocne ze az mnie brzuch boli...tak jak chce sie kope a trzyma sie bo nie ma gdzie zrobic...miala ktoras z was tak?
bóle moja droga , bóle sama przyjemnośc!
 
ja też chcę, żeby się zaczęło :-) całą noc kocioł w brzuchu miałam (myślałam, że rozwolnienie) ale na tron i nic....:eek: pociesza mnie myśl, że dłużej niż 2 tygodnie po terminie nie mogą mnie tak trzymac.... mniej niż więcej zostało....:tak::tak:
 
Miaa no a masz cos takiego? bo my to usimy jednoczesnie no!!!
moni3ka ja tez tak mam...teraz dalej mnie meczy...brzuch sie spina ale to akurat nic nowego...ciagle latam do wc i nic...hmm moze sie zaczyna rzeczywiscie hihihi daj znac jakby doszly ci jakies nowe objawy:-)
 
reklama
Dziewczyny nawet sie nie zaczynajcie martwic ze sobie nie poradzicie ;-) Ja przy moich 2 skarbach jakoś daje rade wiec czemu Wy macie nie dać przy jednym :-) Wiadomo, że nie jest lekko ale wystarczy sie dobrze zorganizować a wszystko bedzie się układać!!! U mnie jest o tyle trudniej, że małe budzą sie praktycznie jednoczesnie i nagle trzeba je ogarnać, nakarmić, przewinac a jeszcze musi byc czas na przytulenie a ręce tylko dwie...Na szczescie jednego karmie piersia a drugiego butla wiec jakos daje rade :-) Ale nie ukrywam ze jak mój wraca z pracy to jestem cała szczesliwa :-D Trzymajcie sie wszystkie i te rozpakowane i te które czekaja - wreszcie i Wy wyczekacie swoje ;-)
 
Do góry