OO matko...i co może urodzę? ;-)A mi się śniła Meg dzisiaj ...
Chyba wybiorę sie na spacer...
Aga ...dawaj znaki dymne nawet jak coś się ruszy na IP ....

U nas po staremu, dziś na ktg jadę.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
OO matko...i co może urodzę? ;-)A mi się śniła Meg dzisiaj ...
Chyba wybiorę sie na spacer...
Aga ...dawaj znaki dymne nawet jak coś się ruszy na IP ....

a mi trzecią noc z rzędu snił się mój poród![]()
Na cale szczescie....
Np potrafie obudzic sie w nocy i zaczac myslec o wynikach ostatnich badan, albo o tym czy mam na pewno wszytstko do szpitala spakowane, hyh... To juz taki coraz bardziej czujny sen sie zaczol...
Nie dosc ze boli bo jest pouciskany, to latam do lazienki na siku.... A tu ledwo kilka kropelek poleci
i tak co chwile...
Cos sie zdaje ze powinnam sobie lozko w lazience rozlozyc aby blizej bylo
Takie wstawanie jest meczace

szczęściary bo ja to nawet nie wiem czy w ogóle mi sie coś sni, bo nie jestem przekonana czy w tą faze snu można wejść gdy się co 3h wstaje ;-) 
co za senne koszmary was męcząszczęściary bo ja to nawet nie wiem czy w ogóle mi sie coś sni, bo nie jestem przekonana czy w tą faze snu można wejść gdy się co 3h wstaje ;-)
mam jeszcze taką małą prośbę - wyslijcie mi linka na zamknity bo ja jestem straszna gapa![]()
Ja niemal co noc pamietam swoje.... za to moj mąż raz na kilka miesiecy pamieta swoje
a wiem ze mu sie co noc cos sni bo mówi przez sen
rano mu zdaje recenzje z tego co mówil przez sen, a on oczywiscie nic nie pamieta
Ależ macie z tymi snamiJa ostatnio miewam problemy ze spaniem, jak się obudzę nad ranem to zasnąć nie mogę już i zaczynają mi się wtedy wkręcać jakieś filozoficzne dumki i rozważania na tematy, które dla świętego spokoju powinnam sobie odpuścić, póki co. Są dwie opcje -jeśli już na siłę chciałabym to jakoś realnie wytłumaczyć -albo stresuję się porodem bardziej podświadomie, aniżeli celowo albo -również podświadomie staram się hartować, przewidując co będzie po nim albo po prostu. Ciężko będę mieć -tak uwielbiam spać
![]()
ale moze nasze dzieciaki nie beda bardzo nieznosne
rozne sa w nocy....
No i ja sie tego wlasnie trzymam... Po porodzie moze byc ciezko - nikt nie mowi ze bedzie latwo
Ale lepiej pozytywnie myslec.... nie ma sie na co stresowac....