reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WRZESIEŃ!!!!

dzien dobry:-)

u nas piekna pogoda za oknem...odprowadzalam Jule to zimno dosc bylo...i najgorsze jest to ze jak beda wychodzic w przedszkolu na dwor to sie na pewno zgrzeje bo Panie nie dopilnuja zeby np odpiac kurteczke itp.dobrze ze juz czwartek...czy Wam tez taks zybko czas mija:sorry:dopiero co bylo boze narodzenie a juz przed nami wielkanoc:tak:wczoraj robilismy pisanki i dekoracje swiateczne w przedszkolu.JUla zachwycona ze bylam z nia..kazde dziecko szczesliwe ze sa rodzice obok..popisom konca nie bylo..To pierwsza taka akcja w naszej grupie :tak:oczywiscie poza dniem babci i dziadka..teraz czekam na dzien matki:tak:bylam bardzo wzruszona jak dzieci spiewaly i recytowaly wierszyki wiosenne i swiateczne;-):-)

Kinus
mam nadzieje ze dzis juz lepiej sie czujesz....zdrowka:-)

Jolu
jak tam Remik sie czuje:confused:

Martusia a co tam u CIebie:confused:jak sie czujecie:confused:

no nic musze sie wziasc za zmywanie i pozadki w kuchni...obiadek mam wiec narobic sie nie narobie;-):-Dmilego dnia:-)
 
reklama
Witam,

Ja już zdecydowanie lepiej;jestem jeszcze trochę pociągająca...ale z górki :tak:
ZAwiozłam Hankę do przedszkola i odstawiłam samochód do mechanika, bo trzeba zrobić przegląd przed wyjazdem na święta.
Oczywiście nie obyło się bez małej katastrofy...Nie pamietałam dokładnie , na której uliczce ten mechanik ma zakład i skręciłam o jedną wcześniej. no i jak już się zorientowałam,że pobłądziłam, to zaczęłam wycofywać. Już prawie była na głównej, gdy poczułam że w cos walnęłam :szok:. Okazało się że wjechałam na studzienkę , która była bardzo wysoko usadowiona w stusunku do drogi i przejechałam po słupku, który niby tą studzienke oznaczał :angry:. Wysiadłam z samochodu, który dosłownie wisiał na tej studzience, cała w stresie...Dobrze, że mi samochód na niej zgasł, bo jakbym pojechała do tyłu na maxa, to bym chyba urwała sobie cały przód..
ZAraz wyszedł facet, z domu obok i litościwie zjechał mi z tej studzienki...i nawet nie był wkurzony...Powiedział, że bez przerwy, ktoś najedża na nią...ostatnio ci ci zbierają szkło...
Mechanikowi powiedziałam, żeby nie wspominał Jackowi o tym incydencie...no chyba, że coś urwałam..:sorry: ( ale ze wstepnej obdukcji, nic na to nie wskazywało)...
No i tak mi się dzień zaczął :eek:
 
Ostatnia edycja:
Dzien dobry :-D

Cudna pogoda dzis u mnie za oknem :-)
Niedlugo sie zbieramy i idziemy na spacer z corcia :tak::-)
Tyklko musze troszke chatke ogarnac i zrobic porzadek ze soba ;-)

Wczoraj nie wytrzymalam i zaczelam juz powoli prac rzeczy maluszka :-) Ale sie tego nazbieralo :szok::sorry: Juz jedna partia wyschnela i dzis czeka mnie prasowanko :-) Wlasnie pierze sie druga ;-)I jeszcze ze 3 prlki ciuszkow do uprania zostaly ;-)

JoannaMK pisze:
zgadzam s ie z Toba co do zachodzenia w ciaze:tak:mi sie juz marzy ale najpierw musze znalezc dobra prace i JUla zeby wkoncu przestala chorowac...pogonic to cholerstwo:angry:
Asiu trzymam kciuki zeby wszystko poukladao sie po Twojej mysli.
I czekam na dwie kreseczki u Ciebie :tak::-)

Kinek pisze:
Martuś, a ja wiedziałam, ze Sandrze spodoba się spanie we WŁASNYM pokoju. Każdy, nawet takie maluchy, jak nasze, potrzebują mieć swoje miejsce :tak:
Chyba jeszcze nie pisałam, że bardzo podoba mi sie wózek dla twojego synka; świetny kolor :-) i wygląd !!!
Podoba jej sie spanie, ale i tak co noc przychodzi do nas ;-)
Dziekuje mnie tez bardzo sie podoba.Ale nie pisalam Wam chyba ze w koncu gondolke mamy czarna, spacerowka taka jak na zdjeciu. Babka u ktorej zamiowilismy niebieska spacerowke cos sciemniala i oddala kase i kupilismy inna a ze nie bylo juz niebieskich w atrakcyjnej cenie wiec wzielam czarna :-)

Kinus Twoja corcia miala super dzien na basenie. Szkoda ze u nas nie ma takich fajnych zjezdzalni, mojej tez sie marza takie wygibasy w wodzie ;-):tak:

kaaasiulka super, ze z corci uszkiem juz wszystko dobrze :-)
Nie martw sie nie jestes sama ;-) Mnie tez coraz ciezej sie robi ale nie jest zle i wcale rdzic mi sie jeszcze nie chce ;-)

Edytko duuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo zdroweczka dla Twoich maluchow :tak:
Biedactwa. Czemu te paskudne chorubska czepiaja sie anszych pociech :baffled:

Jolu strasznie dlugo tam siedzialas :sorry:
Buzka dla Twojego pierworodnego. Dlo wesela sie zagoi ;-):-)

JoannaMK pisze:
Martusia a co tam u CIebie:confused:jak sie czujecie:confused:
Dziekuje Asiu u nas wszystko dobrze.
Choroby sie nas nie trzymaja.
Ja czuje sie swietnie w dzien a wieczorem tylko o lezeniu i nicnierobieniu mysle :-)

Kinek niezle Ci sie dzien zaczal :sorry:
Dobrze, ze nic powaznegosie nie stalo.
A jak wogole czujesz sie z akierownica :confused::confused:
Tak bardziej na luzie, czy stresujesz sie jeszcze z akazdym razem :confused::confused:


Milego dzionka mamusie :-D
 
Kinek niezle Ci sie dzien zaczal :sorry:
Dobrze, ze nic powaznegosie nie stalo.
A jak wogole czujesz sie z akierownica :confused::confused:
Tak bardziej na luzie, czy stresujesz sie jeszcze z akazdym razem :confused::confused:


Marta, wiesz, jak jadę sobie znanymi drogami, to jest ok ale wystarczy, że jakaś ciężarówka, albo autobus przejedzie bardzo blisko i...mam ciarki :baffled:
Mam jeszcze ograniczone zaufanie do swoich możliwości, ale myślę, że z czasem będzie lepiej :tak:

Martuś, bardzo mi się podoba kamizelka, którą ma twoja córcia na ostatnich fotkach. :happy:.Gdzie kupiłaś ?


a wiecie, że Agustin Egurrola, ten z YOU CAN DANCE , wykupił w Augustowie hotel Delfin i otworzył tam szkołę tańca ? Fajnie nie :-) ?
Cieszę sie, jak jakies fajne rzeczy dzieją sie w moim rodzinnym miescie...
A w ogóle, to ten hotel jest 5 min od Jacka domu :tak:

No i można tam wykupic taneczne wczasy, może któraś z Was się skusi :sorry:?
Egurrola Dance Studio
 
Dzień dobry...

a raczej dość średni.
Muszę dziś pojechać do pracy na 3 godziny a nie mam z kim zostawić dzieci.
Mama ma jelitówkę:wściekła/y:, no i mnie też chyba cos bierze...czuję się źle.

A jeszcze trzeba coś na obiad zrobić.
Dobrze chociaż że Ola usnęła.
 
Edzia, podrzuć dzieciaczki do mnie ;-)

A tak serio...to współczuję :-(...ciągną się za wami te choróbska :no:...
Może mężul mógłby Ci jakoś pomóc ?

Obiad olej...zrobisz jajecznicę ;-)
 
Hej dziewuszki.
Myślałam,że popisze a słysze śpiewy Matta z sypialni.Miał spac,ale jak spac jak się wstaje o 9:30 :-D
Młody już ślicznie przesypia całe nocki,Antek też wiadomo tak więc mam luzik w ramionkach z nimi.
Ostatnio trochę pochorowali,zapalenie gardła i tchawicy ale tylko jeden dzień gorączki i tylko kaszel przypominał nam o choróbsku.Nawet Matt katar dzielnie znosi.W nocy śpi ładnie a w dzień dmucha do chusteczki :-D:-D
Tylko wchodzi gdzie popadnie,na parapety itp.na szczęście Antek mój strażnik woła mnie lub sam go ściąga :tak:
Antek cierpi na głuchotę wybiórczą :laugh2: Ale to ma po tatusiu.Nawet teściowa się smieje,że Marek też na to chorował.Słyszy co chce usłyszec,albo jak się zagapi na coś to na amen nie można z nim pogadac.Ale ja myśle,że to domena 3,5 latków.
Postaram się wieczorem nadrobic,bo Matt drze sie a i Oliwka zaraz z zerówki przyjdzie trzeba podac zupe ;-)
Kinuś a moze zrobisz dłuzszą trase i przyjedziesz do mnie?
Poskarże sie tylko,że Luleczka często bywa na NK.Bardzo często :-p:sorry::laugh2:

Do później kochane :tak:
 
Kinus wspolczuje przezyc:-(dobrze ze to tylko to....:tak:

Aniu fajnie ze jestes:-)podoba mi sie Twoje zdiagnozowanie Antka;-):-DJUla tez na to cierpi:sorry:Fajnie ze w Antku masz pomocnika do opieki nad Mattem:tak::-)

Edytko
wspolczuje i zdrowka zycze....:tak::-)

Martusia to korzystajcie z tej pieknej pogody:-)JUla tez spi u siebie w lozku -ale dosc czesto i tak do nas przychodzi...szczegolnie nad ranem..to wtedy ja lub Jarek zmykamy do jej lozeczka;-)starsznie chcialabym aby JUla miala swoj oddzielny pokoik...super ze Sandrunia siejuz zaklimatyzowala w swoim pokoiku..a wedrowki nocne sa chyba normalne.


Czy Wasze dzieci czasami sypiaja w dzien:confused:w przedszkolu dzieci spia a jak ja odbieram przed spaniem i jak docieramy do domu ona jest taka padnieta,spiaca..z jednej strony mam ochote ja polozyc ale wtedy wieczorem opornie nam pojdzie zasypianie...
 
Hanka w domu w dzień nie śpi nigdy :angry:...chyba, że się pokłócimy i wtedy idzie obrażać się do wyrka i zasypia, ale to rzadko :sorry:

w przedszkolu sypia...nawet dostała któregoś dnia, dyplom ładnego spania na leżakach :-D

Ania, Hanka też cierpi na głuchotę wybiórczą :-D, szczególnie wtedy, jak musi pokój sprzątać .
Co do zaproszenia, to dziękuję bardzo :happy:...chętnie bym sie wyrwała, ale musiałabym Jacka prosić o podwózkę :sorry:...marny ze mnie rajdowiec...

Zmykam do prasowania, bo jeszcze godzinka i muszę do mechanika naginać po autko ...

Lulka, zapraszamy i na bb :sorry:...Ktoś , zdaje sie, jakieś noworoczne postanowienia robił ...;-)
 
reklama
Kinuś z ochotą bym Ci dzieci podrzuciła...szkoda, że mieszkasz tak daleko ode mnie;-)

Asiu Maciek śpi w przedszkolu, on w ogóle strasznie potrzebuje snu w dzień, niestety w domu sam nie uśnie (chyba że na przejażdżce samochodowej) i potem pada o 18 tak jak wczoraj.

Kinek mąż pomaga tylko że kończy pracę o 17, w domu jest przed 18, a wtedy to już jest czas szykowania dzieci do spania. A dziś nie może się urwać z pracy żeby posiedzieć z dziećmi bo dopiero ją zaczął i póki co go sprawdzają, więc nie bedzie się zwalniał. Poprosiłam mojego tatę, przyjedzie z nimi posiedzieć.

Jak Wasze dzieci jedzą?
Ja dostanę newricy, moje nie chcą jeść nic.
Ola nie jada śniadań, co prawda całą noc ciągnie mleko z butli, więc podejrzewam, że może nie być głodna, je dopiero ok 11 zupę - tylko to toleruje praktycznie.
Za to Maciek - mógłby nic nie jeść. To co smakowało mu wczoraj, dziś już należy do kategorii "nie lubię". Wybrzydza, a ja jak głupia mu nadskakuję, żeby tylko cokolwiek przekąsił z racji tej jego anemii nawracającej.

Pogoda dziś za to cudna, szkoda, że na spacer iść nie możemy.

Ania Maciek też ma ten rodzaj głuchoty. A na parapety wchodzi on, bo Ola jeszcze nie daje rady, na szczęście.
 
Do góry