Mamy majowe 2009

[Confi]

confi - to nieźle sie musiałąś wystraszyć

no wystraszył mnie nieźle ...pomyślałam sobie "świr jakiś" znaliśmy się 4 miesiące a mieszkalismy razem miesiąc no to co wy byście pomyślały?
Ześwirowałam , a moze pomyślałam sobie ,ze strace wolnośc...nie wiem sama

confi- ty to agenciara jestes

no wtedy mi w ogóle do smiechu nie było ...normalnie w tango poszłam ...z reguły faceci tak robią no nie?
ale przynajmniej dowiedziałam się ,ze wszystkie te powierzchowne znajomości są nic nie warte i że popełniłabym błąd życia gdybym pozwoliła M odejśc wtedy...

pochwal się dresikiem szybciutko

 

[aneteczka]

pewnie nie jeden pomyślał - to mogłaby być matka moich dzieci
wiem po swoim M, że widząc wcześniej kobiety z brzuszkami - sam zaczął myśleć nad potomstwem i patrzył wtedy wnikliwie i znacząco na mój brzuszek )

To tak jak mój M. ja jeszcze z rok chciałam poczekać z decyzją o dziecku, ale jak widziałam jego ślamazarny wzrok wpatrzony na dziewczynę w ciąży, albo na malutkie dziecko;-)W końcu pomyślałam że mam 28lat i w sumie już najwyższy czas na pierwszą dzidzie.

 

[Confi]

confi - ja mialam bardzo podobną sytuację, ale z poprzednikiem mojego M (i już wiadomo dlaczego poprzednikiem, hehe). Fakt, znałam już wcześniej X, ale z czasów dziecinnych, więc jakie było moje zaskoczenie - gdy już na drugiej "randce" nagle zjawili się jego rodzice by mnie zobaczyć!!! Po tygodniu - poznałam dziadków, po 2 tygodniach - zaczął coś wspominać o ustatkowaniu się!!! no poracha!! a ja miałam wtedy z 19 lat.. i całe mnóstwo planów przed sobą..

Całe szczęście oboje ułożyliśmy sobie życie tak jak trzeba - X jakoś "wylizał" się, a z 1,5 roku temu nawet został tatą bliźniaczek, ja natomiast jestem przeszczęsliwa z M ))

łoooo no to nieźle Cie osaczyli nie powiem , każda by zwiała
jeszcze 19 latka to już w ogóle...ale jak widzisz...nie am tego złego

ja przed M byłam z jednym kolesiem 7 lat i on był typowym przykładem związkofoba...zero odpowiedzialności zero ustatkowania...nic...tylko imprezki i dziewczyny a ja jak ta głupia ryczałam za nim w domu...yyychhh nigdy więcej.

 

[slonkoonline]

Znikam na chwile. Musze jakis obiad skonstruowac.
Matka podobno zrobila kotlety wiec jakas podstawa juz jest....

Do zobaczenia!

 

[ankzoc]

slonkoonline- kochana ja ci powiem, ze ja tez nie moglam znalesc u nas w miescie nic i zmaowilam przez allegro dresik z h&m

no to chwale sie moimi ostatnimi zakupami :-)

 

[marychna21]

śliczny dresik ale karuzelka poprostu powala

 

[marychna21]

Ja narazie znikam bo muszę troszkę poleżeć. Smacznych obiadków życzę. Ja mam dziś obiad u teściowej: rolady z kluskami śląskimi mniam:-)

 

[ankzoc]

marychna- u nas malutka ma caly pokoik zrobiony w takie motylki, pszczolki biedroneczki hahah, obrazki na scianach, posciel z biedroneczka no to karuzelka tez musiala byc dopasowana, tatus wybral ;-)

 

[malinka009]

ja mojego obecnego meza zostawilam w liceum bo stwierdzilam ze za przystojny dla mnie i ze bedzie latal za dziewczynami a ja takiego nie chce. Naprawde zostawilam go dla innego, strasznego flejusa, niezadbanego itd he he he ale wtedy inne myslenie bylo. Spotkalismy sie po 8 latach. Tak sie zlozylo ze ja bylam po bardzo dlugim zwiazku, on tez i nawet nie myslelismy o tym zeby byc razem a jednak :-) jestesmy po slubie, czekamy na nasza kluseczke a znajomi do dzis nie wierza ze jestesmy razem :-):-):-)

 

[malinka009]

Tak wiec kto wie Confi moze jakbys wtedy mu uciekla a bylby Ci pisany to i tak pewnie byscie sie spotkali, tak bylo u mnie:-)