Abeja to ja podobnie tesco, przeceny w smyku, choć ja jeszcze przecen w H&M (świetna jakość), 5-10-15 i GEMO szukam ;-). Ostatnio to mały ma prawie wszystko z GEMO bo u nas przerabiali sklep i z tej okazji w grudniu wysprzedali wszystko najpierw 50% taniej a potem 70%.
Tyle, że szybko wszystko przebrane było, normalnie po 2 tygodniach promocji to stoiska dla chłopców 3-6 lat były puste.
A jeszcze czasami do Maksimusa jeździmy, to taka wielka hurtownia odzieży pod Warszawą. Ode mnie to rzut beretem. Tylko to są 4 mega hale, trzeba mieć duużo siły i być zdrowym, żeby tam coś szukać.
Ale na wiosnę kupiliśmy w Maksimusie Krystianowi kurteczkę za 40zł, podobna w sklepie w jankach kosztowała ponad 100zł.
A jeszcze outlet factory, tyle, że dla Krystiana to tylko sportowe butki Nike, Adidas itp. i koszulki z Atlantica, w ich sklepach z ubrankami dziecięcymi ceny są dokładnie takie jak w smyku czy H&M bez przecen więc się średnio opłaci.
Choć zimą w smyku kupiłam taniej adidaski (była przecena 50%) niż w zeszłym roku w outlecie. Ja mam manię kupowania ubrań na wyrost, teraz też już mam troszkę większych, bo była super promocja.